Strona 1 z 1

Dziedziczenie genów - lęg 14 letniej nimfy

: śr gru 01, 2010 22:48
autor: PawelHH
Ten temat ma na celu małe pochwalenie się ekscesami miłosnymi pewnego nimfowego starszego pana jakim jest Franek:-)

Zacznę od tego, że Franka kupiłem kiedy skończyłem 3 klasę podstawówki, więc 3 lata do szóstej klasy + 3 lata gimnazjum + 3 lata liceum + 4,5 roku studiów do chwili obecnej daje 13 lat z hakiem no i jakis czas zanim paput znalazł się w sklepie. Przez ten czas wydawało mi się, że ptak w pełni się uczłowieczył, zachowywał się, jakby zupełnie zapomniał o prawdziwych korzeniach, był członkiem rodziny.
Po jakichś 11? latach postanowiłem mimo wszystko spróbowac połączyć Franka z inną nimfą. Droga do tego była długa, ale wydawało mi się że będzie cięzej niz stało się faktycznie (ale to temat na oddzielny artykuł). W każdym razie Franek, nawet mając za towarzystwo inne nimfy, nawet czochrając się z nimi nie wyrzekł się również człowieka jako partnera i mimo ptasiego towarzystwa, gdy wychodziłem z nim na spacer na dwór, dalej nie uciekał i siedział spokojnie przy włascicielu

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znalazł swoją miłośc, z którą mocno się pokochał, jednak ta rozbiła się o ścianę. W końcu trafiła do mnie nimfa którą dostałem od pewnych sympatycznych państwa. Franek nie od razu ją polubił, ale i tak relatywnie szybko. Ptakom zaczęło zbierać się na amory, i wyszukiwały sobie dziupli po różnych miejscach w pokoju

Obrazek

Obrazek

Więc w końcu zawisła w klatce budka. Pojawiły się jajka, co zaskoczeniem nie było, zaskoczeniem było to że okazały się zapłodnione. Wykluły się dwa dzieciaki, jednak pierwszy padł nie karmiony po 1-1,5 dnia, i bałem się że moze to spotkać następnego, bo płodność płodnością, ale Franek być może nie ma instynktu do karmienia, więc szykowałem się na ręczne. Ale szczęsciem, drugi pisklak rośnie, ma już kilka dni, i jest bardzo żwawy.

Obrazek

Trzymajcie kciuki, aby ta parka dała sobie rade do końca :-)

: sob gru 11, 2010 10:13
autor: PawelHH
Co do dworu, to tutaj http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... ght=#31956 napisałem posta :)

a co do lęgu:

Obrazek

Obrazek

:-)

: pn gru 13, 2010 09:47
autor: PawelHH
Nimfy składają następne jajka, kiedy pisklak nie jest jeszze odchowany. Nie przeszkadza to w opiece, bo karmią dzieciaka, i dzięki jajku dodatkowo go grzeją. Ale co powinienem zrobić? strząsnąc te jajka, wyjąć zupełnie, czy może zostawić?

: pn gru 13, 2010 10:47
autor: Grzegorz
Sorki za niedopatrzenie :-) a co do jajek, to ja np zostawiam na drugi lęg a 3 wyjmuję. Czyli dopuszczam do dwóch lęgów, a później z pół roku przerwa

: sob gru 25, 2010 20:09
autor: PawelHH
Ptaszek sobie dorastał

Obrazek

i dorasta

Obrazek

coraz częsciej wystawia głowę z budki, więc liczę że na dniach zabierze się za naukę latania - w budce juz słychać machanie skrzydłami

: sob gru 25, 2010 20:24
autor: GoldAngelo
A zostaje u Ciebie czy może zamierzasz szukać nowego domu?

: sob gru 25, 2010 20:30
autor: PawelHH
Poszukam nowego domu mu ;-) Oczywiście będzie do oddania

: sob gru 25, 2010 23:21
autor: ewahejduk
Czarna nimfa? :-?

: czw gru 30, 2010 11:43
autor: PawelHH
Pierwszy lot pisklaka własnie sie odbył :-) cudownie... nowy ptasiątek :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

: czw gru 30, 2010 22:09
autor: ewahejduk
Zadam być może głupie pytanie dlaczego on nie ma żółtej głowy? I dlaczego jest taki ciemny skoro rodzice są jaśni :-/

: czw gru 30, 2010 22:17
autor: PawelHH
Bo żaden z genów rodziców nie upoważnia go do takiego ubarwienia, żeby był szekiem drugi z rodziców musiałby być chociaz nosicielem tego genu a cynamon i pełowa, jaka jest matka, to mutacje związane z płcią, więc tez przez matkę nie przekazywane przy takim połączeniu ;-)

: czw gru 30, 2010 23:22
autor: Gerard
PawelHH pisze: a cynamon i pełowa, jaka jest matka, to mutacje związane z płcią, więc tez przez matkę nie przekazywane przy takim połączeniu ;-)


Nie ,no własnie przez matke mogly zostać przekazane ,pod warunkiem ze młody jest samcem ,a to że ich nie widac jest "wina" ojca,ktory ich nie ma wiec nie moga sie ujawnic te cechy. Matka jak najbardziej pzrekazała te mutacje maluchowi -samczykowi jeżeli nim jest . Pozdrawiam

: sob sty 01, 2011 14:37
autor: JC
Postaram się wyjaśnić łatwiej :lol: Rodzice byli jasni z innych powodów, czyli ze zmian na innych genach. Wytworzenie barwnika jest kodowane przez kilka genów. Wystarczy że jeden z nich jest uszkodzony czyli zmutowany i barwnik już nie jest produkowany. Ale każdy gen jest złozony z 2 części: jedną otrzymujemy od matki, a drugą od ojca. Żeby cały gen "nie działał" (czyli nie produkował barwnika), to obie jego części muszą być uszkodzone.
W Twoim przypadku dzieciak dostał uszkodzony gen A od ojca, ale ten sam gen od matki był działający czyli barwnik jest produkowany. Matka natomiast jest jasna bo ma uszkodzony gen B, który przekazała dziecku, ale od ojca dostał dobry gen B, więc produkuje barwnik.
Myślę, że z tego co napisałem mozna coś zrozumieć, ale jak genetyk to przeczyta, to chyba będzie chciał mnie zabić :lol:

Posty typu offtop nic nie wnoszące nic konkretnego do tematu zostały wyrzucone do kosza.

: ndz sty 02, 2011 09:25
autor: zby60
Poza tym samczyk na razie nie ma żółtej głowy ponieważ jest zbyt młody. Za 4 miesiące będzie wyglądał inaczej.

: ndz sty 02, 2011 10:50
autor: JC
Tak, pod warunkiem, że to samczyk.

: ndz sty 02, 2011 10:59
autor: wojtek
Stawiam na samiczkę.

: pn sty 03, 2011 20:23
autor: PawelHH
Wpadam się pochwalić, że maluch juz samodzielnie zajada miękkie pokarmy: kiełki, gotowany ryż, makaron, rozdrobnioną marchewkę :-)

: czw sty 20, 2011 18:32
autor: Krysia-
Przypominam, że jest to temat o dziedziczeniu genów. Posty typu offtopic trafiły do kosza. Proszę się trzymać merytoryki tematu.

: czw sty 20, 2011 19:03
autor: PawelHH
Jak zakłądałem ten temat nie był o dziedziczeniu genów tylko o Franku i jego lęgach w tym wieku, nie ja zmieniłem tytuł swojego tematu. A zdjęcia Franka ze starych czasów mysle ze jak najbardziej pasują by zobrazować wiek papugi

: sob sty 22, 2011 10:56
autor: PawelHH
Ciekawostka - zdjecia z Frankeim sprzed ponad 10 lat, chyba w sumie niedługo po jego kupnie. Z czasów kiedy nie śnił mi sie nawet cyfrowy aparat ani komputer :P

Obrazek

Obrazek