Nimfy, a kukurydza

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

wiktor88
Posty: 55
Rejestracja: pt cze 22, 2007 20:07
Ptaki które hoduję: Nimfy, Amadyny Wspaniałe, Papuziki, Srebrnodziobki (4 x 1 para :) )
Lokalizacja: Pabianice
Kontakt:

Nimfy, a kukurydza

#1

Post autor: wiktor88 » pn wrz 17, 2007 22:31

Witam, czy jak podam papudze calą sredniej wielkosci kolbe kukurydzy i ona zje ją całą to nie jest to za duzo dla niej :?:
Mam też jedną prosbę, czy ktos kto zna się lepiej ode mnie na papugach moglby mi powiedziec czy moj Absolwent nie jest zbyt tlusciutki:?: wstawię pozniej jego zdjęcia.
Je on dosyc dużo, zróżnicowane jedzenie, ale malo lata, klatka otwarta caly dzien, ale on siedzi tylko na niej albo na parapecie i obserwuje co się dzieje:)

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#2

Post autor: JC » pn wrz 17, 2007 23:08

Dla ptaków nie ma pojęcia " za dużo". One jedzą tyle ile trzeba. Problemy są przy jednostronnym, mało zróżnicowanym żywieniu.

Awatar użytkownika
rozi
Posty: 114
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 11:10
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#3

Post autor: rozi » wt wrz 18, 2007 06:55

I pamiętaj, żeby wyrzucić resztki po kilku godzinach. Z tego względu też lepiej dać kawałek. Ja przełamuję na 4 dla jednej papugi.
everybody's someone

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#4

Post autor: WOJTEKZ » wt wrz 18, 2007 07:21

Ja podaję nimfą jedną nie za dużą całą kolbę kukurydzy (obraną z liści) na drugi dzień jest już cała oskubana. Kukurydza jest jeszcze na tyle miękka że ptaki bez problemu mogą ją skubać. Natomiast już mocno wysuszoną gotuję ( same ziarna) i podaję w osobnej miseczce.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#5

Post autor: Iwona346 » wt wrz 18, 2007 08:49

Moje ptaszory ostatnio też uwielbiają właśnie kukrydzę - rzucają się na nią jak opętane... Daję całą kolbę na dwa ptaki i pożerają wszystko pozostawiając pusty kaczan... Nie ma żadnych resztek :mrgreen: ...
Co do latania - samotny ptak zawsze jest mniej aktywny niż ptak który ma towarzystwo. Czak zawsze latał z radością, ale po przybyciu Ptaśki to szaleństwa wyjątkowe, to wyścigi i akrobacje...Zanim ona nastała podejmowalismy próby zastapienia jej, zaczepialiśmy, gonilismy się z nim, chowaliśmy się mu to bardzo pomagało - dziki ptaszek bawił się z nami, ale jednak nawet w połowie nie dorównuje wspólnym lotom...Najpiekniejsze sa starty : siedzą spokojnie obgryzając gałązki i nagle jakby ktoś dał sygnał do startu obie zrywają się w tej samej sekundzie do lotu... To fascynujące podgladać je... Cały czas ze sobą rozmawiają gdacząc pod dziobem, caly czas przekazują sobie sygnały /w domu jest cicho tylko wtedy gdy śpią/, też gadalismy do Czaka gdy był jeszcze samotnym ptakiem, tylko czy on wiedział co od niego chcieliśmy... Czy potrafilismy pzrezkazać mu to co on chciał usłyszeć - obawiam się, że nawet w 1/100 nie bylismy w stanie zastąpić mu ptasiej dziewczynki...

Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#6

Post autor: Boguśka » śr wrz 19, 2007 05:43

No moje fusyty to ani w kolbie ani wyłuskane,ani surowe ani gotowane :cry: to już w jedzeniu kukurydzy lepsze są falki niż nimfy-one chociaż gotowanej i wyłuskanej dziubną
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#7

Post autor: Iwona346 » śr wrz 19, 2007 08:15

Nimfy potrafią byc konserwatywne /zreszta pewnie nie tylko nimfy ;-)/, jednak nie rezygnowałabym z podawania... To co przed rokiem było w mojej dziupli niejadalne, dziś jest smakołykiem... Bywają tez okresy wzmożonego apetytu na konkretny produkt, i zupełnego braku zainteresowania czymś co strasznie lubią... W momencie gdy ptak ma zróżnicowana dietę to nie problem - dziś nie zje, jutro "nadrobi"... Ale przecież podbnie jest z ludźmi ;-) ...

Pozdrawiam
Iwona

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości