PAPUGI FORUM

Dzień dobry,

Od pół roku posiadam samca nimfy z zoo - mimo ze trochę dzikusek, to dogadywaliśmy się, siedział ze mną godzinami na ramieniu, zaczynało się robić super. Do momentu aż nie kupiłem mu samiczki - stał się niesamowicie agresywny wobec mnie - z samiczka tez się czasem pokłóci ale raczej się dogadują. Bardzo często gdy są poza klatka, gdy tylko chce podejść ten szarżuje w moja stronę i mnie atakuje. Zachowuje się tak zarówno w bliskiej obecności samiczki, tak jakby ja bronił, jak i kiedy ona siedzi sobie spokojnie w klatce. Sytuacja ma miejsce od miesiąca, staram się go jakoś karcić szorstkim głosem za złe zachowanie, ale cały czas to samo. Czy możecie mi coś doradzić? Bo zaczynam się powoli załamywać ze zaczynałem mieć kumpla, chciałem żeby mu było raźniej i pewnie jest, ale niestety moim kosztem.

Oczywista oczywistość, że po prostu ją broni, że widzi w Tobie zagrożenie. To wszystko jest spowodowane wiosną, dłuższym dniem, okresem lęgowym, W takim czasie hormony buzują i ptaki zachowują się zupełnie inaczej niż poza tym okresem. To może potrwać miesiąc lub półtora, a gdy ten okres minie, wszystko wróci do normy.
Nie karć samca bo to nic nie da, a wręcz możesz go zrazić do siebie. Uzbrój się w cierpliwość, spokojnie przeczekaj okres rozrodu :D