Możliwa zgoda między dwoma samcami?
: ndz lis 18, 2012 22:37
Witam!
Obecnie jestem właścicielką dwóch ręcznie karmionych samców wróbliczek oraz jednej sztuki rozelli (osobnik dziki, również płci męskiej). Żadna z wredot nie osiągnęła jeszcze roku życia. Wróbliczki nie odstępują siebie choćby na krok, martwi mnie jednak ich nastawienie w stosunku do lokatora posiadającego nieco większe gabaryty.
Krótki opis sytuacji:
Papugi urzędują na terenie całego pokoju, w którym znajduje się zaledwie jedna, otwarta przez całą dobę klatka- nie zachowują się wobec niej nazbyt terytorialnie- ptaszory nie mają problemu ze wspólnym spożywaniem posiłków, z rzadka natomiast zdarza im się spać na jej terenie.
Między wróbliczkami a rozellą nie występują jakiekolwiek przejawy agresji, obawiam się jednak, iż niewielkie szanse są również na to, by zawiązały się między nimi bliższe relacje. Ponieważ nie jestem najlepszym kandydatem do iskania oraz odbywania wspólnych lotów z rozellinem- planuję zakup towarzysza w postaci drugiej rozelki. Najlepiej przedstawiciela tej samej płci. Stąd rodzi się moje pytanie- czy usposobienie gatunku pozwala na to, by dwa samce żyły ze sobą w zgodzie?
Z góry dziękuję za odpowiedź oraz pozdrawiam ciepło! :)
Obecnie jestem właścicielką dwóch ręcznie karmionych samców wróbliczek oraz jednej sztuki rozelli (osobnik dziki, również płci męskiej). Żadna z wredot nie osiągnęła jeszcze roku życia. Wróbliczki nie odstępują siebie choćby na krok, martwi mnie jednak ich nastawienie w stosunku do lokatora posiadającego nieco większe gabaryty.
Krótki opis sytuacji:
Papugi urzędują na terenie całego pokoju, w którym znajduje się zaledwie jedna, otwarta przez całą dobę klatka- nie zachowują się wobec niej nazbyt terytorialnie- ptaszory nie mają problemu ze wspólnym spożywaniem posiłków, z rzadka natomiast zdarza im się spać na jej terenie.
Między wróbliczkami a rozellą nie występują jakiekolwiek przejawy agresji, obawiam się jednak, iż niewielkie szanse są również na to, by zawiązały się między nimi bliższe relacje. Ponieważ nie jestem najlepszym kandydatem do iskania oraz odbywania wspólnych lotów z rozellinem- planuję zakup towarzysza w postaci drugiej rozelki. Najlepiej przedstawiciela tej samej płci. Stąd rodzi się moje pytanie- czy usposobienie gatunku pozwala na to, by dwa samce żyły ze sobą w zgodzie?
Z góry dziękuję za odpowiedź oraz pozdrawiam ciepło! :)