Strona 1 z 1

Gniazdownie nierozłączek?

: ndz wrz 24, 2006 17:49
autor: spychu1
Witam!Mam jedną parke nierozlaczek czarnoglowych.Mają ponad dwa lata.U
mnie sa już ok.pół roku.Kupione sa bezposrednio od hodowcy!Trzy tygodnie
temu
zainstalowałem budke lęgową.Niby ptaszki zaglądaja do niej ale nic z
tego nie wychodzi!Na poczatku dostarczalem cale gałazki wierzby i brzozy
razem
z lisciami o roznej wielkości.Niektore gałazki byly posiepane,ale w budce
nic sie nie dzialo.Raz zauważylem jak nierozłaczka wchodzi do budki z
gałazka w dziobie wiec pomyslałem ze wszystko gra i dalej juz jakos
pojdzie.Na
2,3 dni dałem sobie spokoj z zagladaniem do budki.Po tych trzech dniach
niestety w budce lezały tylkie dwie gałazki i nic wiecej.Od kilku dni
zmieniłem
opcje i do klatki wkładam gałazki o róznej wielkosci bez lisci i juz
pociete na male kawaleczki ale nadal nic wiecej sie nie dzieje.Niby sie
interesuja
sie tymi gałazkami,ale nic z tego nie wynika!Czy mógłby ktoś mi coś
doradzić na ten temat.Jakie gałazki?Całe czy tez pociete juz na mniejsze
kawałki?Czy gora budki ma byc odkryta?Za wszelkie porady i wskazówki z
gory
dziękuje!Pozdrawiam i czekam na odpowiedz!

: ndz wrz 24, 2006 17:59
autor: WOJTEKZ
Gałązki mogą być nawet dwumetrowe , ptaki poradzą sobie z nimi bez problemu. Wierzch budki powinien być zamknięty . Czasami jest tak ze gniazdo jest wypełnione gałązkami w bardzo małej ilość , jednak ptaki potrafią tak zbudować gniazdo że będzie całkiem zamkniętą kulą z małym otworem wejściowym. Istnieje też możliwość że to nie jest para , więc musisz być pewien na 100%.

: śr cze 27, 2007 09:28
autor: finnabair
moja parka bez problemu zajęła budkę i z zapałem znosiła tam kawłki patyczków i drewienka rozrzucone na dnie klatki..potem przystąpiły do rozmnażania..wie cmoze faktycznie to nie jest parka?
Nierozłaczki lubią siedzieć w budkach nawet kiedy się są w okresie lęgów.

: śr cze 27, 2007 17:54
autor: Michallip
To co pisze finnabair to prawda. Nierłaczki (przynajmniej moje) przez cały rok nocowały w budce, a galzki i poszatkowany papier z dna klatki znosiły bardzo sporadycznie. Pamietaj, że Twoje papugi muszą najpierw przywyknąć do nowego miejsca i nieco oswoić się z nową dla nich sytuacją. Ponizej zdjecie gniazda moich nierozłaczek. Tak wygladało podczas pierwszego lęgu w tym roku. Teraz oba gniazda są praktycznie zakryte gałązkami od góry a ptaki wychowują już drugi lęg.
Obrazek
Obrazek

: pt cze 29, 2007 08:53
autor: finnabair
Moge sie pochwalić - znowu mam piskalki.
To trzecie podejscie tej parki, w pierwszym nie było nic, w drugim 3 piskalki i teraz tez jak na razie sa 3 - wykluwają sie w osdtępie2-3 dniowym, wiec jeszcze poczekam z usunięciem pozostąłych jajek...
poprzenie odchowąły sie pięknie..oby i teraz tak było. :mrgreen:

: pt cze 29, 2007 12:33
autor: coco39
Zgadzam się w 100% z Wojtkiem .Ja czekałem na lęgi mojej parki ok. 2 lat ale się opłaciło parka odwzajemniła się udanymi lęgami i pięknymi zdrowymi młodymi aktualnie są po przerwie w lęgach budke mają wyczyszczoną odkażoną i zaczynają wnosić gałązki.Na dno klatki wkładam ok 50-60 cm. gałązki brzozy i wierzby zależy co przyniose z lasu(zawsze z lasu daleko od drogi aby gałązkki nie były skażone).Papużki tna na dnie gałązki na kawałki i wnoszą je do budki gdzie następnie tworzą z nich kuliste gniazdo z wąskim wejściem a na dnie gniazda rozdrabniają gałązki na "miazgę".Więc z góry widać całe gałązki ale na dnie gdze są czy mają być jajka jest miękka wyściółka.
Na zakończenie powiem ci abyś był cierpliwym nie możesz nastawiać się do hodowli tak że dziś kupisz ptaki to za miesiąc będą młode nie tędy droga aby uważać się za hodowce ,przy temu hobby jest wymagana niekiedy ogromna cierpliwość . :-)

: wt lip 03, 2007 10:28
autor: finnabair
Więc ja mam problem innego rodzaju...klęskę urodzaju.
W pierwszym lęgu moje personatki dochowały sie 3 pisklaków z 5 jajek... niedługo po tym jak maluchy opuścły domek samica złożyła jajka znowu..tym razem aż 7 :shock: :shock: :shock:
Nie spodziewałam się, że są zalężone - raczej myśleliśmy, że tak szybko po jednych młodych pojawią się 2 góra 3 pisklaki....tymczasem dzisiaj jest już ich 5 :shock: :shock: :shock: :shock:
zaczynam sie martwić czy starsze nie zdominują młodszych i czy rodzice dadzą radę je wykarmić..między nimi jest kolosalna różnica wielkości...najstarsze ma 10 dni....
jakie macie doświadczenia w tej kwestii? :-|

: wt lip 03, 2007 11:26
autor: Tomasz
Ja mam nimfy i wychowują wszystkie, mam 3 młode pisklaki jeden ma 10 dni drugi ma 8 dni a najmłodszy ma 5 dni i karmią tego małego najlepiej ze wszystkich.A co do sztuk młodych to powinny wykarmić te młode wszystkie ale nie zawsze
Miałem w tamtym roku dwa lęgi (jednej pary i drugiej pary) po 6-7 młodych i wszystkie były zdrowe, wykarmione :-> Zycze Powodenia ;-)

: wt lip 03, 2007 11:31
autor: finnabair
dzięki, uspokoiłeś mnie....mam nadzieję, że te dwa jajka, które zostały są już puste :shock:

poczekam jeszcze kilka dni , to sie okaże...

Musże zacząć juz szukać nowych domów..5 paputów :shock: