Strona 1 z 2
Ręczne Karmienie
: ndz gru 09, 2007 19:58
autor: dami8
CZy ktos próbował recznie wykarmic nierozłaczkę??....Bo nigdzie jeszcze nie spotkałem opisanego takiego zabiegu....wiele jest mówine o ręcznym wykarmianiu ale wiekszych paputów ale o takich mniejszych jak np. nierozłączka nic nie pisze, bynajmniej ja sie nie spotkałem..
: ndz gru 09, 2007 20:05
autor: Iwona346
Jestem absolutnym przeciwnikiem ręcznego karmienia ptaków...Ręczne karmienie zwłaszcza małych ptaków jest na tyle niebezpieczne dla pisklęcia iż powinno się go zostawić TYLKO na szczególne wypadki porzucenia maluchów przez rodziców... Nigdy nie wolno zabierać pisklaka rodzicom dla zaspokojenia własnego "widzimisię" bo nie jest to niczym innym niż zabawą życiem malucha...
Pozdrawiam
: ndz gru 09, 2007 23:31
autor: yoda741
Tutaj masz link do filmiku pokazującego ręczne karmienie nierozłączek:
http://www.youtube.com/watch?v=OZ9Ya8STc-k
: pn gru 10, 2007 19:55
autor: boYka
Iwono widzę że ty jeszcze nigdy nie odpowiedziałaś na zwykłe pytanie tylko prubujesz udać fachowca z trzema papugami w domu, przpraszam za ten post ale mnie młodego hodowce, który chce się czegoś dowiedzieć na tym forum, denerwują te komentarze nigdy nie na temat, jeżeli nie masz nic do napisania na dane pytanie pozostaw to osobą z doświadczeniem hodowlanym
: pn gru 10, 2007 20:26
autor: wojtek
boYka, Nie denerwój się Kto karmił ten będzie karmił. Karmienie takich dużych jak na filmie to pestka, gorzej z malutkimi. Film jest bardzo pomocny dla mniej wprawionych.
: pn gru 10, 2007 21:46
autor: dami8
Ja myslę ze jezeli ktos chce miec pojedyncza papuge i wie że bedzie miał dla niej odpowiednia ilosc czasu ...to jako najlepsza jest wykarmiona recznie.....Dzieki temu obchodzi sie bez stresu ,ze strony papugi i nowego własciciela, zwiazanego z poczatkowym oswajaniem papugi wykarmionej przez rodziców a i czesto sie zdaza ze takie oswajanie sie nie udaje...i wtedy jest wszystkim smutno...A jesli papuga jest karmiona przez hodowce znajacym sie na tym to nikt na tym nie cierpi...i nikt sie nie stresuje.....a jesli papuzka wpadnie w rece dobrego własciciela to wszyscy sa szczesliwi..
: pn gru 10, 2007 22:07
autor: Grzegorz
Ręczne karmienie jakiejkolwiek papugi to bardzo duży obowiązek i nie polecam go osobom które nie mają o tym pojęcia. Proponuję dokładnie zaznajomić się z tym jak to wygląda, jakie sprawia trudności i obowiązki. Papugę przecież należy odebrać rodzicom i umieścić ją w specjalnym inkubatorze, to zadanie dla wprawionych osób i mniej doświadczeni mogą tylko wyrządzić więcej złego niż dobrego. Oswojona papuga (nie wykarmiona ręcznie) daje więcej satysfakcji, ponieważ przywiązała się do właściciela dobrowolnie a nie w sztuczny sposób poprzez odebranie jej rodzicom.
: pn gru 10, 2007 22:10
autor: dami8
TO była taka mała odpowiedz z mojej strony dla Iwony...ale wrócmy do tematu....Tak w ogóle to w jakim wieku mozna zaczac recznie karmic młode pisklę??...Chyba zaraz po urodzeniu nie??...Czekam na fachowe odpowiedzi...
Ale oswojona papuga nigdy nie bedzie tak mocno przywiazana do własciciela jak wyjarmiona recznie...bynajmniej tak sie mi wydaje...i jeszcze jest jeden problem podczas oswajania...jest wiele przypadków ze ono sie nie udaje lub papuga wciaz zachowuje wobec własciciela pewien dystans...a własciciel przeciez chce dla niej tylko dobrze i chce miec dobrego przyjaciela w niej....no i wtedy obie strony nie sa w pełni zadowolone...bo papuga pewnie wolałaby towarzystwo osobników swego gatunku a człowiek chciałby miec oddanego pupila...
: wt gru 11, 2007 05:25
autor: wojtek
Grzegorz pisze: Oswojona papuga (nie wykarmiona ręcznie) daje więcej satysfakcji, ponieważ przywiązała się do właściciela dobrowolnie a nie w sztuczny sposób poprzez odebranie jej rodzicom.
A TY Grzesiu masz ręcznie karmioną czy naturalnie przez rodziców?
: wt gru 11, 2007 09:08
autor: Iwona346
boYka pisze:Iwono widzę że ty jeszcze nigdy nie odpowiedziałaś na zwykłe pytanie tylko prubujesz udać fachowca z trzema papugami w domu, przpraszam za ten post ale mnie młodego hodowce, który chce się czegoś dowiedzieć na tym forum, denerwują te komentarze nigdy nie na temat, jeżeli nie masz nic do napisania na dane pytanie pozostaw to osobą z doświadczeniem hodowlanym
Możesz jaśniej napisać o co Ci chodzi... Która odpowiedź jest NIE NA TEMAT...???
Oczywiście, że NIE MUSISZ słuchać żadnej mojej rady, oczywiście jak ktoś się uprze może nawet Wisłę kijem zawracać...
Moja rada - schowaj nerwy do konserwy i omijaj moje odpowiedzi... Forum jest po to aby sobie pomagać, ja sie dzielę moją wiedzą z tymi którzy proszą o radę. Nie udaję nikogo kim nie jestem, nigdzie nie napisałam, że jestem hodowcą , ani weterynarzem - posty piszę publicznie, nigdy na priv.Wtedy jest mozliwość skorygowania błędów - bardzo ostrzegam przed wymiana informacji poza forum - zwłaszcza mniej doświadczonych zapaleńców...Nikogo na siłę nie zmuszam do nauki ani do myslenia...
BoYka, po za tym autor pytania mi podziękował, więc na coś moja odpwoidź mu sie przydała - po co się wtrącasz??? w ten sposób chcesz zaistnieć na forum...???
Piszecie, że papuga ręcznie karmiona jest lepiej oswojona - odpowiedzcie co znaczy "lepiej"... Odpowiedzcie co zrobicie gdy taka papuga za kilka lat będzie chciała mieć z Tobą jajka...??? Mało jest opisanych dramatów ptasich w sieci...??? Problemy behawioralne u ręcznie karmionych ptaków pojawiają się dopiero w okresie dojrzewania, albo zmiany trybu życia opiekuna...
Moim marzeniem jest aby w Polsce pojawił się ktoś, kto zamiast ręcznie karmić papugi zacznie je socjalizować... Ale do tego pewnie jeszcze długa droga...
Pozdrawiam
: wt gru 11, 2007 14:46
autor: haaszek
dami8 pisze:Ale oswojona papuga nigdy nie bedzie tak mocno przywiazana do własciciela jak wyjarmiona recznie...bynajmniej tak sie mi wydaje
No to raczej ci się wydaje. Mieszasz uzaleznienie z oswojeniem.
Może dla ciebie papużka falista to nie prawdziwa papuga, ale mój samczyk nie był nigdy zabierany rodzicom i ręcznie karmiony, jest zwykłym ptaszkiem ze sklepu zoologicznego a odpowiada wszelkim standardom ręcznie karmionego "pupila". Łącznie z mówieniem. I nie jest w tym odosobniony.
Oczywiście, że trochę trudniej oswoić papugę bez ręcznego karmienia, ale po pierwsze jaka to satysfakcja, a po drugie nie jestem do końca przekonana że mieszanki do sztucznego karmienia piskląt zapewniają rozwijającemu się organizmowi wszystko, co mu na przyszłość będzie potrzebne. Co innego socjalizacja i dokarmianie - z tym mogę się zgodzić. Ale istotnie - popyt dyktuje podaż, a ogólna świadomość jest jaka jest niestety.
: wt gru 11, 2007 15:14
autor: dami8
Kazdy ma inne zdanie na temat ręcznego karminia.....Ale pytałem sie jeszcze ...w jakim wieku zaczyna sie piskle recznie karmic??
: wt gru 11, 2007 20:54
autor: wojtek
Żeby karmic pisklę musisz mieć cieplarkę, która będzie trzymała odpowiednią temperaturę. Pisklę musi miec stałą, jednakową temp. otoczenia w zależności ile ma dni. Zróżnicowaną temperature musi tez miec odpowiedni pokarm, zalezy od wieku ptaka. Pisklę możno karmić od pierwszego dnia. Jest to bardzo ciężkie i odpowiedzialne zajęcie.
Poproszę Admina by wstawił tabelkę o recznym karmieniu.
Tabelka była już wstawiana w innym temacie, ale wstawiam jeszcze raz...
Karmienie ręczne - tabelka do ściągnięcia
: wt gru 11, 2007 22:41
autor: dami8
Dzieki Wojtek..i byłbym wdzieczny za ta tabelke...i takie odpowiedzi sa konkretne i na temat...
a..jeszcze takie małe pytanko....Gdie moge kupic taka cieplarke dla pisklat??...i w jakiej cenie??....a i ta cieplarka to inaczej inkubator??
jeszcze małe pytanko....a gdzie moge kupic taka cieplarkę??...i w jakiej cienie??
: śr gru 12, 2007 04:13
autor: wojtek
Najtaniej jest zrobić samemu.
: śr gru 12, 2007 14:29
autor: haaszek
Proponuję posty "niemerytoryczną" dyskusją przenieść do osobnego wątka, żeby można było bez narazania się na pochwały :( sobie ją było pociagnąć.
: ndz kwie 20, 2008 08:14
autor: wojtek
dami8, Jak idzie karmienie?
Pamiętajcie, że do pokarmu trzeba obowiązkowo dodawać Calci-lux w proporcjach takich jak są podane.
: czw kwie 24, 2008 21:37
autor: dami8
Dopiero bede za niedługo dawac paputom budkę ..... I jeśli udadza sie lęgi to zastanawiam sie czy ewentulnie ich trośzkę nie dokarmiac.....Nie całkowicie wziąśc je z gniazda i wciąż karmic tylko dokarmiac by były tęż przyzwyczajone do człowieka...co o tym myslisz Wojtku?
: ndz sty 03, 2010 18:35
autor: szkot
Wojtku ,czy nadal stosujesz sie wedle tej tabelki co nam wyslałes?Ostatnio czytałem o pokarmie które stosuje sie w innych proporcjach temperaturze,stad to moje pytanie.Czy mozesz powiedziec jakiego pokarmu do ręcznego karmienia Ty uzywasz?
: ndz sty 03, 2010 18:45
autor: wojtek