Strona 1 z 2

moje nierozłączki

: śr mar 21, 2007 23:48
autor: yoda741
witam

zamieszczam zdjęcia (niestety robione z aparatu z telefonu, stąd taka jakość ) mojej parki

: śr mar 21, 2007 23:50
autor: yoda741
ciąg dalszy

: pt lis 30, 2007 22:14
autor: yoda741
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: pt lis 30, 2007 23:06
autor: yoda741
Obrazek

: sob gru 01, 2007 16:36
autor: Boguśka
Nierozłączki są piękne i takie wdzięczne-co jedna to ładniejsza, a co ciekawsze to mają takie upodobania jak mój Ferdek-też tak lubi chodzić i kukać po firance,wchodzić pod szmatki i wystawić tylko czubek dzioba wisieć głową w dół i obserwować czy ktoś się patrzy :lol: a jak siedzą na tych drzwiach to nikt ich nie przytrzaśnie?

: sob gru 01, 2007 23:59
autor: yoda741
jeszcze się nie zdarzyło, zresztą każdy uważa jak wchodzi do pokoju papug. Jedyny wypadek jaki się zdarzył, to papuga zaklinowałą sie głową w stojaku do prasowania - zwisała na samej szyi. Na szczęście nic jej nie było

: wt lut 05, 2008 11:31
autor: yoda741
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: śr lut 06, 2008 06:44
autor: Diana
yoda741
masz śliczne nierozłączki :-D ,ja kiedyś też o takich marzyłam, ale mi powiedziano ,że są głośne i do bloków się nie nadają i od Ciebie chcę usłyszeć czy to prawda?
pozdrawiam

: śr lut 06, 2008 16:30
autor: yoda741
Oprócz tej parki fiszerków, mam jeszcze parkę roseicollisów. Porównująć głośność to fiszerki są cichszymi ptakami, przynajmniej moje. Według mnie nierozłączki spokojnie można trzymać w bloku, ich ćwierkanie nie zakłóca w jakiś drastyczny sposób spokoju w bloku, szczekanie psa jest dużo głośniejsze. Ciszy nocnej też nie zakłócisz, ja swoim wyłączam światło o 22.00 i wtedy ich w ogóle nie słychać.

: wt wrz 07, 2010 07:05
autor: xanuskaxd
yoda 741
mam parke personat, klatka mniej wiecej 90x50x45, plus mozliwość codziennego buszowania w pokoju.
Myslalam o zakupie 2giej parki, niekoniecznie czarnogłówek, może czerwonoczelnych ale często spotykałam sie z podpowiedziami że 2 parki to zly pomysł, że nie bedą żyly w zgodzie
( mialam kiedys falki i czerwonoczelne w 1 klatce i nic sie nie działo )

Ale twoje zdięcia przecza tej teorji ;>
jak to jest z twoimi ptakami ? nie kłucą sie? :?:

: wt wrz 07, 2010 16:48
autor: GoldAngelo
xanuskaxd, nie chodzi o to że kłócą się między gatunkami (choć to też). Jedna sprawa-nierozłączki to ptaki terytorialne, więc wojna toczyłaby się o terytorium. Druga sprawa-Jeżeli masz dwie pary tylko i są trzymane razem to jedna (silniejsza) zdominuje drugą, i wtedy słabsza para będzie miała np. ograniczony dostęp do wody i karmy. Jeśli będziesz trzymać osobno i bardzo Ci zależy to kup drugą parkę. Ja kupiłbym od razu 8-tak do równego rachunku;)

: wt wrz 07, 2010 17:04
autor: xanuskaxd
GoldAngelo
oczywiście, kupie 8 , a sama wyprowadze się z pokoju i zamieszkam w łazience ;)
to jest myśl!

: wt wrz 07, 2010 17:08
autor: wojtek
xanuskaxd pisze:a sama wyprowadze się z pokoju i zamieszkam w łazience

Zobacz Nasz kolega Raffy i iloma mieszka i jeszcze akwaria ma. :mrgreen:

: wt wrz 07, 2010 18:37
autor: GoldAngelo
Ja miałem na myśli to, co sam bym zrobił na Twoim miejscu;) PS-Jak masz wannę to będzie łatwiej, gorzej z prysznicem;) A tak już na poważnie-jak przypilnujesz tych małych rozbójników, to możesz kupić drugą parkę;)

: śr wrz 08, 2010 23:23
autor: ewahejduk
2ga parka nierozłączek to zły pomysł. Ja tak mam i kolejny raz bym się na takie coś nie zdecydowała.

: pt wrz 10, 2010 09:47
autor: kopi
ewahejduk pisze:2ga parka nierozłączek to zły pomysł.
:?:
Ja trzymam w klatce 2x1,5x1,5 5 par.

: pt wrz 10, 2010 14:45
autor: ewahejduk
Tak, ale 5 par a 2 pary to różnica. Agresja dominującej pary rozkłada się na 4 inne parki a nie na 1. Ciężko dominować w takim stadku. Ja mając nielota muszę wypuszczać ptaki na zmianę by para1 nie zrobiła krzywdy nielotowi pod moja nieobecność. A z resztą i pod moją opieką by coś się mogło stać.

: pn wrz 13, 2010 08:56
autor: kopi
Nie zauważyłem żeby w grupie nierozłączek była dominująca para. Oczywiście bywa osobnik czy para dominująca ale w danym okresie za kilka dni albo za chwilę inny dominuje. Wydaje mi się, że nie powinno się mówić u nierozłączek o dominującej parze. Wg. mnie nie ma takiego zjawiska. Tak jak też jest nadużyciem mówienie o terytorialności nierozłączek. Oczywiście bronią swoich budek lęgowych i do tego ogranicza się ich „terytorialność”.
Natomiast przypadek, który opisuje ewahejduk, że nierozłączki zrobiłby krzywdę nielotowi wynika zupełnie z innej cechy.

: pn wrz 13, 2010 09:53
autor: ewahejduk
Oczywiście nierozłączki W OGÓLE NIE SĄ TERYTORIALNE. A to, ze kiedy parce nierozłączek wpuścisz nowego ptaka do klatki i wywołuje to w nich agresję i są w stanie szybko pozbawić nową papugę życia to na pewno dlatego że nie miały humoru albo jakieś wybitnie wredne papugi z nich są. Nie zmienię swojego zdania, ze chcąc mieć zgodnie żyjące nierozłączki w domu najlepiej mieć 1 parę która czuje się pewnie i bezpiecznie na swoim terytorium. Nie zmienię również zdania że są to ptaki bardzo silnie związane ze swoim terytorium.

: pn wrz 13, 2010 14:45
autor: kopi
Dobrze, nie zmieniaj zdania. Ale ta informacja czy nierozłączki maja instynkt terytorialny czy nie jest wg. mnie bardzo ważna dla kogoś kto zamierza hodować nierozłączki w grupie.
Ja piszę tylko w oparciu o swoje doświadczenie i obserwację ale oczywiście nie jestem specjalistą ani hodowcą. Po prostą trzymam w klatce klika par nierozłączek, które się rozmnażają i nie mam żadnych ubytków.
Ja rozumiem terytorialność jako podział danego obszaru między osobnikami czy parami zwierząt. Jak np. u cierników w akwarium. Samczyk ciernik nie tylko strzeże gniazda ale i też części akwarium. Natomiast u moich nierozłączek nie ma czegoś takiego. Każdy osobnik może przebywać w dowolnym miejscu klatki i o dowolnej porze (oprócz oczywiście budki lęgowej). Są oczywiście kłótnie o jedzenie czy lepsze miejsce na gałązce ale to nie wynika wcale z podziału klatki na strefy.