agresja u nierozłączek
: sob lis 22, 2014 12:21
Od jakiegoś czasu mam problem z jedną parką. Stały się dla siebie agresywne, ale nie cały czas. Siedzą sobie zgodnie i nagle zaczynają się kotłować, szczepiają się ze sobą dziobami i pazurami tak, że nie jestem w stanie ich rozdzielić, żeby nie zrobić im dodatkowo krzywdy. Po rozdzieleniu dają sobie buzi i miziają po główkach. Samiec stał się w stosunku do mnie agresywny już jakiś czas, ale zganiałam to na konto zazdrości o samicę, którą wychowałam z jajka i jest bardzo oswojona. Ale ostania agresja kończy się niekiedy rozlewem krwi i zgubieniem wielu piór. Muszę je rozdzielać. Szukałam wielu przyczyn. Zagrodziłam miejsce, które samica uważała za swoje gniazdo, bo być może to powodowało kłótnie. Był krótki spokój, później znów zaczęły. Postanowiłam przekonać do siebie samca, może to ograniczy trochę agresję, ale na razie z marnym skutkiem. Siedzą zatem w dzielonej klatce, po dwóch stronach a samiec za wszelką cenę stara się dostać do samicy. Przestawiłam klatkę, to też nic nie dało. W klatce są zabawki, kolby, patyki, wypuszczane są z klatek kiedy je sprzątam. Ktoś ma jakiś pomysł?