Dziwne zachowanie

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Gelaerd
Posty: 10
Rejestracja: śr gru 30, 2009 18:05
Ptaki które hoduję: faliste
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#21

Post autor: Gelaerd » sob sty 02, 2010 17:17

nie żeby nie widział innej papugi przez 4 lata "odwiedza" zazwyczaj raz na rok flaka z rodziny i Emil uwielbia bawić się na huśtawce z lusterkiem, karmi także dzwonek z zajączka Linda

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#22

Post autor: haaszek » sob sty 02, 2010 17:33

Lusterko, dzwoneczek to nie jest towarzystwo dla papużki. To tylko powoduje frustrację (ptak postrzega swoje odbicie jako partnera, który nie odpowiada na jego zaloty i stara się go nie opuszczać, albo jako przeciwnika i reaguje na kazdy jego ruch agresją). A towarzystwo drugiej falki raz do roku (w dodatku wypuszczane osobno ze względu na agresję) to to jakby jej papugę w telewizji pokazać. Być może nawet nie bardzo wie, że to jest ptak tego samego gatunku.
Nie zauważasz, że to co robi papużka to same nienormalne zachowania? Powinna karmić drugą papużkę, z drugą papużką powinna gadać i się bawić a nie z zabawką czy palcem.
To może sie wydawać śmieszne (jak ta gadająca armeńska papużka z przyciętymi lotkami na youtoubie :cry: ) ale patrząc na to przez pryzmat jego psychiki jest smutne.
W dodatku nie wiadomo, czy zapewnienie mu towarzystwa drugiej falki (ale na stałe, a nie w ramach wakacji) jeszcze jest możliwe.

Gelaerd
Posty: 10
Rejestracja: śr gru 30, 2009 18:05
Ptaki które hoduję: faliste
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#23

Post autor: Gelaerd » sob sty 02, 2010 18:09

czyli jesteś także wykarmianiu piskląt? A co do przycinania lotek to wcale nie jest śmieszne nawet jeżeli oglądamy to pierwszy raz nie znając papug ale mając trochę tej iskierki dla zwierząt. Co roku mam na krótki okres czasu różne ptaki od sów po wróble. W ostatnim roku mieszkał u mnie nawet dzięcioł (niestety na krótko :-( zderzył się z samochodem) wyprowadziłem wiele ptaków moją jedyną porażką był szczygieł z złamanym skrzydłem musiałem go zostawić pod moją nieobecność rodzinie u której został więc wiem że to nie jest normalnie zachowanie papugi ale miał zostać moim towarzyszem z racji że nie mogę posiadać na razie ani psa ani kota.

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#24

Post autor: haaszek » sob sty 02, 2010 18:24

Gelaerd pisze:czyli jesteś także wykarmianiu piskląt?
chodzi ci o ręczne wykarmianie? Zdecydowanie tak, jeśli nie jest to spowodowane "wyższą koniecznością" jak porzuceniem ptaka przez rodziców.

Wiesz, ale biorąc sobie towarzysza trzeba także myśleć o tym co jest potrzebne jemu a nie tylko nam. A papudze - zwłaszcza takiej, żyjącej w duzych grupach jak falista - potrzebne jest ptasie towarzystwo. Jak jedzenie, jak woda, jak powietrze. Nawet takiej ręcznie wykarmionej.
Wiem co mówię - Marian był przez pół roku "jedynakiem" i mogę porównać jak zmieniło się jego zachowanie po dołączeniu Irenki (nie tracąc nic ze swojej ufności)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla papużek falistych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości