Od jakiegoś czasu była nieco ospała, troszkę bardziej napuszona niż zwykle i wróciła zabrudzona kloaka. Dałam ją do osobnej klatki, jednak tam kupy były całkiem ładne, po jednorazowym umyciu kloaki było wszystko ok. Nie jadła nic, bo słyszała resztę ptaków i cały czas próbowała się do nich dostać. Więc po dwóch dniach ją wypuściłam.
Ale teraz... właśnie przed chwilą sfrunęła na podłogę, tak jakby nie mogła podlecieć wyżej... Podziubała trochę ziarenka z podłogi, posiedziała trochę i teraz poleciała na klatkę nimfoli (pustą, bez obaw), która stoi nieco niżej. Dodam jeszcze, że jeden z samczyków próbuje na nią wchodzić...

Nie mam możliwości pojechania do weta od ptaków... Mogę ewentualnie zrobić jakieś badania, tylko nie za bardzo wiem jakie

Edit - zapomniałam jeszcze - ma trochę zbyt nisko opuszczone skrzydełka niż normalnie...