Kupno drugiej papużki

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

qulek
Posty: 2
Rejestracja: pt wrz 24, 2010 09:53
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Łódź

Kupno drugiej papużki

#1

Post autor: qulek » pt wrz 24, 2010 10:06

Witam.

Posiadamy 3-letnią papużkę falistą (samiczka). Zwierzak jest oswojony (lata swobodnie po całym mieszkaniu, odgwizduje melodie, wcina wszystko) jednym słowem członek rodziny. Papużka jest na prawdę mądra, rozumie dużo rzeczy itd.

Od pewnego czasu pomyśleliśmy o zakupie przyjaciela dla naszej papużki. Moje pytanie brzmi czy możemy kupić drugą samiczkę (nie chcemy zakładać budki lęgowej), czy lepiej samca (również bez budki). Nie wiemy, czy nasz pupil zaakceptuje drugą dziewczynkę (czy nie będzie awantur i walki między sobą).

Kolejne pytanie: Zakupiliśmy drugą większą klatkę. Czy lepiej jest przyzwyczaić obydwa ptaszki do większej klatki, czy lepiej nie stresować naszej papużki i zostawić obydwie w starej klatce? (tylko czy przyjmie drugie do ptaszka do swojego królestwa?) Oczywiście o wszystkich regułach i zasadach tzw. kwarantanny wiemy. Dodam tylko, że nowy ptaszek jest już obserwowany od jakiegoś czasu (zachowanie, choroby).

Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
garadiela
Posty: 92
Rejestracja: sob lut 06, 2010 12:39
Ptaki które hoduję: Nimfy
Lokalizacja: czestochowa

#2

Post autor: garadiela » pt wrz 24, 2010 11:57

Powiem tak,ptak pradopodobnie szybko zaakceptuje towarzysza ale moze wybierac na poczatku Was a nie jego,bo wy dla niego jestescie stadem.
Wybor plci nie ma raczej znaczenia.
Faliste sa tolerancyjne ;-)
Najpierw to ja bym postawila nowa papuge w osobnym pokoju,niech sie slysza tylko.Po jakims czasie jak nowy ptak sie troche przyzwyczai do nowego srodowiska przenies go do pokoju gdzie jest wasz ptak.Najlepiej postawic klatki kolo siebie zeby ptaki sie widzialy i mogly sie zapoznac.Po reakcji zobaczysz jak bedzie.
Na pewno nie wkladaj nowego ptaka do klatki rezydenta.
Wtedy moga byc bojki.
Moje nimfy po tygodniu siedzialy juz razem w klatce.Nie zapomnij o wieszej ilosci karmidelek zeby nie bylo awantur o to :-P

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#3

Post autor: haaszek » pt wrz 24, 2010 18:50

Bójki mogą być i wtedy kiedy włożymy "starego" ptaka do nowego, ponieważ nowy tez może bronic swojej klatki.
Dobrym sposobem jest zapoznanie ptaków w czasie wypuszczania z klatki. Poza tym można przemeblować klatkę tak, żeby stara papużka czuła się jak w obcej klatce, nie bedzie jej tak bronić przed "intruzem"
garadiela pisze:Po jakims czasie jak nowy ptak sie troche przyzwyczai do nowego srodowiska przenies go do pokoju gdzie jest wasz ptak.
. W tym czasie (zalecane 2 tygodnie) trzeba obserwować papużkę, czy nie wykazuje objawów choroby. Dobrze jest też wtedy zrobić podstawowe badania.

Samiczki są bardziej zaczepne, samczyki zazwyczaj się im podporządkowują.

Awatar użytkownika
martinii75
Posty: 11
Rejestracja: wt paź 06, 2009 15:26
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna Nierozłączka czarnogłowa
Lokalizacja: Katowice

#4

Post autor: martinii75 » ndz wrz 26, 2010 22:33

Hej Mam Aleksandrette obrożną samice oswojoną i dokupiłem samczyka nierozłączka czarnogłowa( zakup przez przypadek)(nierozłaczka weszła do klatki aleksandretty) paputki przez pierwsze 3 dni próbowały swoich sił kłótnie, były wyrównane BEZ KRWI ! Teraz jest wszystko gut ! Kochaja się i kłócą jak rodzeństwo ! Maly wszędzie lata za dużym i odwrotnie jednym słowem jest im raźniej :)
Żyj chwilą nie chwilę

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#5

Post autor: haaszek » ndz wrz 26, 2010 22:51

qulek, nie radzę stosowac się do rady martinii75, - papużce falistej kup papużkę falistą, dowolnej płci. Zakup papugi innego gatunku to zły pomysł, kiedyś moze się to źle skończyć. Poza tym papugi mówią "róznymi językami"

Jeśli twoja samiczka jest tak oswojona i uczłowieczona, to może lepiej będzie kupić samczyka - być może papużka już "zapomniała" że jest ptakiem i w lepszym porozumieniu może pomóc róznica płci :-) Choć właściwie papużki faliste są tak towarzyskie, że i z samiczką pewno się dogada.

Ja do swojego samczyka (oswojona, gadająca papużka) po pół roku dołączałam samiczkę i na początku miałam pewne obawy, że ptaki się po prostu nie dogadają, bo Marian prawie nie cwierkał po papuziemu. Ale teraz, po sześciu latach wiem, że to był najlepszy z możliwych wyborów - papużki są ze sobą bardzo związane, Marian z powrotem zaczął ćwierkać po papuziemu, Irena choc nadal dzika nauczyła się od Mariana niby-ludzkiego gadania, a Marian wcale nie zdziczał i jest równie kontaktowy jak sześć lat temu.

A różnica w obserwowaniu jednej samotnej papużki a dwu radośnie szalejacych jest kolosalna. Tego nie da się porównać!

Życzę powodzenia :-)

Awatar użytkownika
martinii75
Posty: 11
Rejestracja: wt paź 06, 2009 15:26
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna Nierozłączka czarnogłowa
Lokalizacja: Katowice

#6

Post autor: martinii75 » pn wrz 27, 2010 10:46

haaszek pisze:qulek, nie radzę stosowac się do rady martinii75, - papużce falistej kup papużkę falistą, dowolnej płci. Zakup papugi innego gatunku to zły pomysł, kiedyś moze się to źle skończyć. Poza tym papugi mówią "róznymi językami"

Jeśli twoja samiczka jest tak oswojona i uczłowieczona, to może lepiej będzie kupić samczyka - być może papużka już "zapomniała" że jest ptakiem i w lepszym porozumieniu może pomóc róznica płci :-) Choć właściwie papużki faliste są tak towarzyskie, że i z samiczką pewno się dogada.

Ja do swojego samczyka (oswojona, gadająca papużka) po pół roku dołączałam samiczkę i na początku miałam pewne obawy, że ptaki się po prostu nie dogadają, bo Marian prawie nie cwierkał po papuziemu. Ale teraz, po sześciu latach wiem, że to był najlepszy z możliwych wyborów - papużki są ze sobą bardzo związane, Marian z powrotem zaczął ćwierkać po papuziemu, Irena choc nadal dzika nauczyła się od Mariana niby-ludzkiego gadania, a Marian wcale nie zdziczał i jest równie kontaktowy jak sześć lat temu.

A różnica w obserwowaniu jednej samotnej papużki a dwu radośnie szalejacych jest kolosalna. Tego nie da się porównać!

Życzę powodzenia :-)

Witaj Z całym szacunkiem ! Nic nie radzę, opisuję swój przypadek To tyle !
Żyj chwilą nie chwilę

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#7

Post autor: Małgosia » pn wrz 27, 2010 11:29

Witaj ja myslę że dobrze będzie kupić samczyka...jeżeli już kiedyś zachciało by Ci się założyć budkę...to była by parka... :-D .A jeżeli nie to fajnie będzie obserwować jak samczyk czyści i karmi samiczkę... :-D
Małgosia

qulek
Posty: 2
Rejestracja: pt wrz 24, 2010 09:53
Ptaki które hoduję: Falista
Lokalizacja: Łódź

#8

Post autor: qulek » pn wrz 27, 2010 17:58

Witam. Dziękuję za porady. Mam jeszcze jedno pytanie czy niezakładanie budki lęgowej jest równoznaczne z nierozmnażaniem się parki (powie szczerze, że właśnie na tym mi zależy).

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2033
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#9

Post autor: Al » pn wrz 27, 2010 18:22

Tak, aby mogły się rozmnożyć to muszą mieć gdzie :mrgreen:

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#10

Post autor: haaszek » pn wrz 27, 2010 19:15

Ale jeśli twoja samiczka jest tak wolnolatającą jak moje, to musisz jeszcze pomyśleć, czy nie znajdzie sobie gdzieś jakiejś dziury w zastępstwie budki.
Na Forum Papużki był przypadek papaużki, która zniosła jajka i odchowała młode w cholewce glana leżącego na szafie :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla papużek falistych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości