Strona 1 z 1

Zdychanie młodych papug falistych

: wt lut 12, 2019 21:07
autor: Ghost
Przychodzę do was z problemem A mianowicie w mojej hodowli już po raz 3 młode papugi po mniej więcej 2 tygodniach od wylegu zaczynają zdychać. Dzieje się to dość szybko jednego dnia młode się odzywają i są ruchliwe A następnego leżą i są otepiałe i zdychają. Nie wiem w czym leży problem dostają proso z dodatkiem innych nasion, warzywa i owoce. Nie stosuje żadnych witamin dodawanych do wody ani innych tego typu środków. Problem pojawił się po przeniesieniu ptaków z woliery zewnętrznej do domu. Jeśli ktoś miał taki problem lub wie ja mu zaradzić będę wdzięczny za pomoc.

Re: Zdychanie młodych papug falistych

: śr lut 13, 2019 18:48
autor: Agata82
Gdzie trzymasz klatki, czym ogrzewasz dom ?? Ulatniający się Tlenek węgla (przy ogrzewaniu gazowym) dwutlenek i przegrzany teflon są śmiertelnie niebezpieczne dla papug.

śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 15:08
autor: vanda
Witam wszystkich
Jestem tu nowa, od kilku lat hoduję papużki faliste. Od niedawna postanowiłam rozmnożyć jedną z moich par. Ptaki w wieku - samiczka 4 lata, samiec 1,5 roku. Dobrze karmiłam, urozmaiconą dietą. Włożyłam budkę, po jakimś czasie pojawiły się jajeczka, samiczka bardzo troskliwa, prawie w ogóle nie wychodziła z budki, samczyk także wykazuje zainteresowanie. Problem pojawił się jak przyszedł na świat drugi pisklak, nie przeżył do następnego dnia. Podobna sytuacja z trzecim. Pisklęta odpowiedniej wielkości, prawidłowo rozwinięte. Żyje pierwszy pisklaczek i widać że przybiera na wadze. Zastanawiam się czy to może ja coś robię nie tak... To pierwsze lęgi tej pary. Drugi pisklaczek przyszedł na świat tego samego dnia co pierwszy.... Bardzo proszę o rady co myślicie, że mogło być powodem śmierci maluchów?

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 15:41
autor: Rozalka:)
Niby tak jest, że jeśli rodzice nie wyrabiają się to najmłodsze umierają. Biorąc pod uwagę, że już masz doświadczenie z rozmnażaniem i to pierwszy lęg tej pary, ja bym zgadywała, że może one miały problem z wykarmieniem ale ekspertem nie jestem. Ja mam skromne doświadczenie z liliankami (rozmnażanie bardzo podobne do p. falistych) to podczas pierwszego lęgu wykluły się 3 pisklęta, z czego jedno padło ale przy następnych lęgach więcej odchowały (od 3 do 5). Myślę, że w przypadku Twoich papużek może być podobnie, czasami pierwsze lęgi nie za bardzo wypalają bo rodzice nie mają jeszcze doświadczenia. Mamy tu też doświadczonych hodowców to może ktoś mnie poprawi albo napisze inną możliwą przyczynę.

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 17:50
autor: Agata82
Bardzo dziwne jest to, że dwa pisklęta wykluły się jednego dnia, z reguły samica składa jajo co 2 dzień, i dokładnie co 2 dzień powinien być pisklak - skąd pewność, że wykluły się jednego dnia ?? Ogónie przez pierwsze dni nie powinno się zaglądać do budki, bo samice ragują różnie, zestresowane mogą zabić młode.
Nie napisałaś co robisz - więc ciężko oceniać czy popełniasz błędy. Ogólnie Twoje zadanie powinno ograniczyć się do karmienia parki ziarnem, owocami i mieszanką jajeczną...nic więcej.

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 20:09
autor: vanda
To moje pierwsze lęgi, papużki karmione są prawidłowo. Zaglądałam tylko wtedy jak samiczki nie było w budce żeby jej nie stresować, paputy trzymam w domu więc są do mnie przyzwyczajone. Zastanawia mnie to ze jednego dnia pojawiły się 2 pisklski, pierwszego zauważyłam rano a drugiego popołudniu. Pierwszy według wyliczeń powinien pojawić się 6.08. a pojawił się razem z drugim 9.08. natomiast 3 pojawił się dzis i nie żył zbyt dlugo. Mam obawy czy samiczka dobrze się nimi zajmuje....nic innego nie przychodzi mi do głowy, proszę o pomoc, może jeszcze ktoś z forumowiczów miał podobny problem ?
Zaglądałam do budki rano i popołudniu..

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 20:39
autor: Agata82
no ale jak ?? wczoraj dwa ,a dzisiaj jeden... wydaje się to być niemozliwe...
Nie ma znaczenia czy papugi są przzwyczajone do człowieka, podczas lęgów zachowują się inaczej i nie powinno się zbytnio ingerować w pierwsze dni.

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 21:00
autor: vanda
Dokładnie jak pisze, wczoraj dwa a dzis jeden. Dla mnie też to dziwne. Dokładnie monitorowałam jak pojawiały się jajeczka i zapisywałam, dzięki temu znałam przybliżony termin wylęgu. Zostało jeszcze jedno jajko, jutro powinien pojawić się pisklaczek. A może to samica sama rozbijać jajka ?

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 21:30
autor: Rozalka:)
Dla mnie to akurat nie jest dziwne bo papużki faliste raczej nie wysiadują od pierwszego jajka, dopiero od 2 lub 3, rzadziej 4. Wykluwają się 18 dni po rozpoczęciu wysiadywania jajek, widocznie pierwsze 3 były zapłodnione i się wykluły w podobnym czasie bo zaczęły podobnie być wysiadywane. Po za tym to nie jest tak że musi to być dokładnie 18 dni. U lilianek też się podaje właśnie 18 dni, ale niektóre źródła piszą 18-20. Już parę razy było u mnie, że dwa wykluły się tego samego dnia (piszę o liliankach, bo je rozmnażam, inny gatunek ale rozwój bardzo podobny)

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: sob sie 10, 2019 21:57
autor: vanda
Czytałam troszkę na ten temat, powodem śmierci piskląt mogł być wirus albo bakteria... Rodzice mogli zabić maluchy, ale nie widziałam żadnych obraźeń, maluchy w pełni rozwinięte. Możliwe, że błędem moim było zaglądanie do budki... Dziękuję za zainteresowanie i pomoc. Pozdrawiam 😃

Re: śmierć piskląt po wykluciu !!!

: ndz sie 11, 2019 17:50
autor: Al
to jak wylegaja się piskleta zalezy tylko od czasu wysiadywania, jak samiczka zaczęła wysiadywac po zniesieniu 2 jajka to pierwsze dwa młode wylęgaja się jednocześnie, jak od 3 jajka, to mamy 3 maluchy w jednym dniu a potem normalnie wg. daty zniesienia, czasami tak bywa, ze maluchy padaJĄ , nie ma w tym niczyjej winy, tak bywa

Re: Zdychanie młodych papug falistych

: ndz sie 11, 2019 18:13
autor: vanda
Ja mam obecnie taki sam problem, z 3 pisklaków został tylko jeden, też wydawało się że wszystko jest Ok, pisklaczki były ruchliwe... Podejrzewam, że to może być np. jakiś wirus, bakteria...możliwe że franc. pierzenie, czytałam o tym. Może to przyczyna żywności, wszystko teraz jest pryskane różnymi chemikaliami....