Klatke maj spora i moga w niej swobodnie fruwac . Nawet budke legowa mam gdyby im sie na amory zebralo .....obie parki sie nawoluja z klatek ale nie wiem czy nie bedzie wojny jak je polacze . I nie chcialabym aby moja troszke oswojona papuzka zdziczala przy tamtych dzikusah. Wspomne tylko ze obie pary nie jedza niczego innego niz proso
caly czas probuje im dawac owoce wazywa ale nawet nie sprobowaly niczego 
Zolciutka to ta ciut ciut oswojona


czasem mam wrazenie ze wzielam ich od ludzi ktozy trzymali je dla dekoracji i karmili wylacznie prosem . Ta parka z zolta to chyba mlode bardzo bo jak wyczytalam to oczka maja jak czarne koraliki , ta droga parka ma juz oczka z obwudka i to wlasnie im zalozylam budke i widze ze w niej ryja az trociny leca
czyzby sie do legow szykowali
?? psotniki jedne wywalaja trociny poza budke 
I dostalam cos Co wyglada jak wieniec z nasion I suszonych owocow
tez skubia .....no sukces zawiesilam obu parom kolbe swiezej kukurydzy , nie moga sie od niej oderwac 