Strona 1 z 1

Spangle czyli perłowe

: wt maja 08, 2007 23:12
autor: JC
Postanowiłem napisac w związku z ostatnim artykułem Gerarda zamieszczonym w Nowej Exocie oraz z potomstwem samiczki niebieskiej również pochodzącej od Gerarda :-)
Dokładnie chodzi o to, że z krzyżówki 1.0 2 F spangiel niebieski x 0.1 niebieska wyszło - 3 pisklaki 1F spangle niebieskie [co jest oczywiste] i 1 NIEBIESKI NIE SPANGIEL :!: :!: :!:
Informuję, że samiczka nie mogła wykonać żadnego "skoku w bok", bo przebywała wyłacznie z męzem jej zaślubionym moją decyzją :lol: Jak na razie nie potrafię tego faktu wyjasnić :?: :?: :?: Obecnie w 2 lęgu mają 3 młode, ale nie wiem jeszcze jakich są mutacji z powodu braku upierzenia.

: wt maja 08, 2007 23:54
autor: Gerard
To jest ciekawe i muszę powiedzieć że wcale nie nieprawdopodobne bo wypowiedziami o zabużeniach w klasycznych schematach dziedziczenia dotyczących spangle to sie spotkałem, ale może najpierw pytanie czy ten samczyk jest na 100% 2F spangle? Może zdjęcie jego. Po jakich ptakach on jest? Pozdrawiam

: śr maja 09, 2007 12:31
autor: JC
Znam się już na spanglach :-) od około 3 lat, gdy z pary zielony x "albino" wyszły mi "zielonkawe" i "niebieskawe". Skonsultowałem się z Milanem Habercetlem i on mi powiedział żebym dokładniej ogladał ptaki i nie nazywał białej samiczki o czarnych oczach albinosem :-)
Samiec jest z zestawu 1.0 1f perłowy niebieski opalin x 2f perłowa niebieska.

: śr maja 09, 2007 23:32
autor: Gerard
Na początek to sorki za pytanie czy ten samczyk jest na 100% 2F spangle , ale "śledztwo" trzeba zacząć od najprostszych i banalnych pytań.
Wiemy że : osobnik mutacji dominującej autosomalnej dwufaktorowy kojarzony z osobnikiem bez tej mutacji da w efekcie 100% osobników mutacji dominującej jednofaktorowych np.
spangle 2F+ standardowy=100%spangle1F.
To abecadło i zasada i podstawa, jednak trzeba być pewnym na 100% że rodzice są tym jak je określamy czyli spangle 2F jest nim na 100% i standard jest na 100% standard. Przyjmijmy więc że tak jest więc jak wytłumaczyć ten problem że tu u JC zasada mogła zostać złamana.
Spróbuję "pofantazjować" :-P , uwolnić myśli i podzielić się głośno z tokiem mojego myślenia. Proszę się nie śmiać , ale może coś być w tym co myślę . Swobodne dywagacje wynikają tylko z chęci wytłumaczenia problemu, bo wytłumaczenie jeżeli jakies jest może być całkiem inne , ale w tej chwili nic innego nie oprzychodzi mi do głowy. Później spróbuję zapytać bardziej kompetentnych osób i zasugerować to co napiszę teraz , ale teraz pogłówkujmy :
Jeżeli łączymy 2 osobniki bez jakiejś dominującej mutacji i w potomstwie wychodzi jakaś dominująca mutacja to oznacza że zaszło tu "uszkodzenie "genu czyli objawiła się spontanicznie mutacja. To rozumiemy , to sie zdarza.
A teraz odwróćmy problem jeżeli mamy sytuację że osobnik mutacji dominującej 2F kojarzony z osobnikiem bez mutacji daje w potomstwie jakiegoś osobnika bez tej mutacji(a powinny być wszystkie z mutacją 1F) to może nastąpiło samoczynne , spontaniczne "naprawienie "genu czyli jakaś forma rewersji, "zlikwidowania" mutacji u tego osobnika
Jeżeli gen może spontanicznie "popsuć" to może i się spontanicznie "naprawić". Kto wie jakie możliwości drzemią w żywym organiźmie?
Ja to sam wymyśliłem ,nie spotkałem takiego tłumaczenia ale też i nie szukałem, nie pytałem o to.
Ja o to popytam , zasugeruję moje wnioski , jak dostanę odpowiedź to tu się podzielę, ale to troszkę potrwa bo nie mam za dużo czasu(w domu panika przedkomunijna i w ogóle braki czasowe z innych powodów). Pozdrawiam

: śr maja 16, 2007 21:56
autor: Gerard
Jednak ktoś mnie uprzedził :-) i zapytał kompetentniejszych osób o ten problem (z tymi zaburzeniem u spangle u JC) przede mną. Przedstawiam mozliwe wytłumaczenie:
Jest też tak możliwość że ta niebieska papużka (po parze niebieska spangle2F+niebieska) jest genetycznie też spangle 1F. Jest to podobno bardzo rzadki przpadek że mutacja dominująca nieprzejawia się w fenotypie ale genetycznie jest mutacją dominującą, czyli ta niebieska papużka jest genetycznie niebieska spangle 1F i w następnych pokoleniach(w jej potomstwie{jeżeli tak jest}) powinna ta mutacja znowu wyjść na powierzchnię czyli uwidocznić się w fenotypie
Jerzy: zatrzymaj tą papużkę ,spróbuj połączyć ją w przyszłości z jakąś(bez mutacji spangle) papużką i obserwuj wyniki. Jeżeli po tej Twojej"normalnej"z wyglądu papużce i innej normalnej (bez spangle) zacznie pokazywać sie w potomstwie mutacja spangle to będzie to potwierdzenie że zaszło właśnie takie zjawisko. Nazywają to po holendersku "Non penetrantie". Pozdrawiam

: czw maja 17, 2007 17:54
autor: JC
Ciekawe wyjasnienie, całkiem mozliwe że prawdziwe. Niestety nie bedę mógł go zweryfikować, pisklaka już nie mam. Moze w kolejnych legach pojawi się taki pisklak, wtedy będe go hołubił i na pewno sprawdzę. Ale przypuszczam, że już taki się nie pojawi, wszystko będzie zgoodne z zasadami. W II lęgu mają same spangle 1f niebieskie.