Podrzucanie karmidełkami
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wt wrz 11, 2018 15:00
- Ptaki które hoduję: Rudosterki<3
- Lokalizacja: Szczyrk
Podrzucanie karmidełkami
Witam. Od początku zawsze moje starsze papużki uwielbiajały sobie raz od czasu podrzucać karmidełko (chwytanie za nie i próba jego wyciągnięcia z prętów klatki), nigdy im nie udawało się go wyrzucić. Ale teraz moje 2 samiczki uwielbiają to robić, samczyk nigdy nie był tym zainteresowany, a mam go od roku. A szczególnie jedna. Codziennie, czy to rano czy to wieczorem podnosi i wyrzuca te karmidełka z całą zawartością. Z reguły jeśli daje im owoce (samiczki mam krótko i nie są przyzwyczajone do zdorwego jedzenia, ale staram się) to smaczyk zje, samiczki nie tkną i uznają, że niepotrzebne jest to karmidełko i je zrzucają, a zawartość ląduje na dnie klatki. Muszę częściej myć klatkę, a wole to robić 1-2 w tygodniu, bo w kwietniu mam egzaminy i muszę się uczyć.
Co mogę zrobić, żeby papużki nie wyrzucały, podrzucały karmidełek? Już mówię, że takie przykręcane metalowe miseczki odpadają (mam takie, ale no cóż), gdyż często zmieniam ustawienie klatki, a odkręcanie i przykręcanie będzie dla nich męczące, bo wykształcił im się nawyk z zoologicznego. Jak ktoś wkłada ręce do klatki to szlają obijając się o wszystko, staram sie na ten czas je wpuszczać, ale są sytuacje kiedy nie moge (tylko samiczki).
Co mogę zrobić, żeby papużki nie wyrzucały, podrzucały karmidełek? Już mówię, że takie przykręcane metalowe miseczki odpadają (mam takie, ale no cóż), gdyż często zmieniam ustawienie klatki, a odkręcanie i przykręcanie będzie dla nich męczące, bo wykształcił im się nawyk z zoologicznego. Jak ktoś wkłada ręce do klatki to szlają obijając się o wszystko, staram sie na ten czas je wpuszczać, ale są sytuacje kiedy nie moge (tylko samiczki).
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Ja miałam dosłownie tą samą sytuację z rudestorką. Może jest jakiś sposób na oduczenie ale ja po prostu pomyślałam, że skoro mu przynosi taką frajdę to chyba nie możliwe i zaczęłam kombinować z karmnikiem. Nie wiem jak wyglądają Twoje karmniki i jak one je wyrzucają, na początku mój Zenek wyrzucał cały karmnik razem z tym kółkiem co się wsadza, to postanowiłam "przymocować" do klatki by nie mógł zrzucić i to działało przez długi czas. Po jakimś czasie zaczął podchodzić pod karmnik i wyrzucać głową samą miseczkę i znowu miałam ten sam problem
Wtedy już nie miałam pojęcia co zrobić i zaczęłam ziarno podawać w drugim pojemniku, którego nie zrzucał, które było przeznaczone na owoce, warzywa itp ( zaczęłam je podawać na zawieszoną platformę). Widzę, że piszesz "karmniki" w liczbie mnogiej, więc chyba wszystkie wyrzucają. Jak nic nie będzie działało to jeszcze są takie karmniki, które się uzupełnia i pokarm się z nich zsypuje podczas jak jedzą i nie da się go zrzucić (wtedy karma najlepiej bez słonecznika, który i tak jest niezdrowy; ogółem wg mnie lepsze są one na wodę, ale jak się nie dociśnie do końca to i na ziarno się nadaje). Może ktoś jeszcze będzie miał jakiś pomysł

-
- Posty: 47
- Rejestracja: wt wrz 11, 2018 15:00
- Ptaki które hoduję: Rudosterki<3
- Lokalizacja: Szczyrk
Mam taki jak napisałaś, taki jakby automatyczny co łuski spadają na dno. Co prawda jest bardzo wygodny, ale jakiś czas temu moja stara samiczka zjadała wszystko na raz co kończyło się później wymiotami. Miało to miejsce jakiś rok temu i do tego czasu go nie używałam. W sumie sprawdzę go przy nowszych papużkach i jak się dobrze przyjmie to zostawie.
Na mieszankę mam 4 takie same plastikowe karmniki, a na samej górze taką metalową miseczkę. Na wodę mam automatyczne (myję codziennie z uwagi na glony itp.). Ale zauważyłam, że te plastikowe sprawiają im większą satysfakcję.
Na mieszankę mam 4 takie same plastikowe karmniki, a na samej górze taką metalową miseczkę. Na wodę mam automatyczne (myję codziennie z uwagi na glony itp.). Ale zauważyłam, że te plastikowe sprawiają im większą satysfakcję.
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Polecam zakupić te miseczki i Wasze problemy z wyrzucaniem misek się skończą, ja już je mam wypróbowane i mogę z czystym sumieniem polecić.
https://www.hodowlapapug.pl/karmidlo-po ... -1-szt-717
https://www.hodowlapapug.pl/karmidlo-po ... -1-szt-717
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
oooo Figa, ale to fajne
!
U mnie też był problem ze zrzucaniem - ale tfu tfu chwilowo minął. Ruffi jest młodziutki i jego charakter zmienia się normalnie z tygodnia na tydzień. Powiem Wam, że zrzucanie jest irytujące, ale raz jeden Ruffi zaczął podrzucać miseczkę z owocami i tak ją podrzucił, że miseczka opadła na łapkę i miał problem z wyjęciem jej spod miseczki (wiecie łapka zawinięta ciasno w okół tego kółeczka, a na tym miska) - na szczęście byliśmy w pokoju i widzieliśmy to. Trzeba uważać.

U mnie też był problem ze zrzucaniem - ale tfu tfu chwilowo minął. Ruffi jest młodziutki i jego charakter zmienia się normalnie z tygodnia na tydzień. Powiem Wam, że zrzucanie jest irytujące, ale raz jeden Ruffi zaczął podrzucać miseczkę z owocami i tak ją podrzucił, że miseczka opadła na łapkę i miał problem z wyjęciem jej spod miseczki (wiecie łapka zawinięta ciasno w okół tego kółeczka, a na tym miska) - na szczęście byliśmy w pokoju i widzieliśmy to. Trzeba uważać.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
u mnie zrzucenie karmików skoczyło się po tygodniu, jak nie podniosłem ich z dna klatki, a po wyjedzeniu rozsypanej karmy , Paputy miały trzy dni postu 

- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
WERA31902, ja kto dajesz tyle żeby odrazu zjadły, a potem co puste miski mają ? Przecież ptak powinien mieć stały dostęp do jedzenia i picia, ze względu na jego budowę układu pokarmowego, to nie pies czy kot, układ pokarmowy się różni całkowicie, dlatego ptaki jedzą co chwilę i wydalają bardzo często.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość