Witam wszystkich serdecznie. Mam na imie Dorota mam 31 lat i od długiego czasu marzę ponownie o papużce.
Będąc nastolatką miałam falistą. Była tylko moja więc wszystko "naokoło" robiłam ja. Żyła ze mną 13 lat. Myślę że jestem odpowiedzialną osobą i opieka nie będzie problemem. Problemem są jedynie warunki w jakich mieszkam. Otóż mam kawalerkę, mieszkam z mężem, trzylatkiem i psem. Wiem że papugę trzeba wypuszczać a mój pies to "nieogar" więc na ten czas pojdzie na dlugi spacer z mężem albo się go zamknie na pół godziny. Pamiętam że na noc przykrywałam klatkę aby paputek spał spokojnie i cichutko. Czy to zdaje zawsze egzamin? Miałam też modrolotke, wydaje mi się że jest bardziej cicha od falistych ale jest trudno dostepna. Czy myslicie że w moim przypadku papuzka to dobry pomysł?
Papuzka do kawalerki
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 386
- Rejestracja: pt lis 29, 2019 20:05
- Ptaki które hoduję: nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Odense, DK
moim zdaniem nie.
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Ja też myślę, że nie. Pies jeśli jest nadpobudliwy może szczekać, skomleć, doskakiwać do klatki, taka sytuacja będzie powodować rozdrażnienie u wszystkich domowników, w konsekwencji czego zamiast się cieszyć papugą będziecie wszyscy podenerwowani. Pół godziny to za mało dla papugi, aby się wylatała. Dobrym sposobem jest wypuszczanie papugi na cały czas jak my jesteśmy w domu, zrobienie jej poza klatką placów zabaw, bo nie tylko w klatce papuga powinna być przetrzymywana. Kolejną sprawą jest wielkość tej klatki, jeśli to kawalerka, to pewnie nie możesz pozwolić sobie na taką większą. Ja bym się wstrzymała jeszcze z tym zakupem, ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość