Sorry Pysiu, może i te budki są ładne dla ludzkiego oka, ale absolutnie nie są praktyczne dla ptaków. Moim zdaniem tylko strata kasy.
Otwierany dach - każda kocina, wrony, sroki są w stanie otworzyć i wyjąć cały lęg ptasi,
Patyki przy wlocie - ułatwienie drapieżnikom do siadania i czyhania na młode,
Domek dyndający na sznurku - dom ma być stabilny, nie musi się kołysać jak huśtawka,
Otwór wlotowy - jaka jest średnica ? Moim zdaniem nawet dla szpaka jest otwór za duzy.
Za cienkie deski - nie zapewniają ptakom odpowiednich warunków a na dodatek łatwiej rozkują je dzięcioły,
Gładkie ściany - wewnętrzne ścianki muszą być wykonane z nie heblowanych desek bo to ułatwia maluchom dostanie się do otworu wlotowego.
Farba - domki powinny być szczelne (imitujące naturalne dziuple), wykonane z materiałów, które nie są niczym impregnowane ani w żaden sposób malowane,
Podstawka pod domkiem - absolutnie zbyteczna bo tylko ułatwia drapieznikom stabilność przy próbach wyjęcia lęgu.
Jeśli już chcemy pomóc ptakom, przywabić je do swoich ogrodów, to czyńmy to z głową
Dla tych, którzy chcą budki legowe zawiesić, polecam zapoznanie się ze stronami
http://www.pwg.otop.org.pl/chronic1.php .
Tam są podane i odpowiednie wymiary dla otworów wlotowych dla poszczególnych gatunków ptaków jak również zalecenia jak budować i wieszać.
Ja na działce mam cztery budki i w każdej co roku mam lęgi. Czasami nawet i po dwa z jednej budki
