PAPUGI FORUM

na poczatku wybaczcie nie mam polskich liter:/ angielski laptop bez mozliwosci ustawienia polskiego jezyka.

Nad zakupem papugi zastanawialismy sie od okolo roku.W koncu postanowilismy zaczac dzialac. Kupilismy urzywana klatke na papuge . Umylismy wyczyscilismy pozadnie i zaczelismy sie rozgladac za reszta akcesorii takimi jak zabawki ect. Na stronie Gumtree znalazlam ogloszenie ze ktos o imieniu Vani chce sprzedac papugi zako kongijskie. chlopczyk 11 miesiecy dziewczynke 12 miesiecy. zadzwonilam i dwie papugi chcial PAN sprzedac za 400 funtow a jedna za 250. zdecydowalismy sie wziac dziewczynke. pan powiedzial ze mieszkal w londynie ale dostal prace w aberdeen ale po przeprowadzce okazalo sie ze landlord (wlasciciel od ktorego dom wynajal) nie zgadzil sie na jakiekolwiek zwierzaczki. powiedzial ze zaaranzuje dostawe papugi u kuriera i u niego mam zaplacic. powiedzial takze zebym wyslala mu swoje dane na e-maila. jak prosil tak zrobilam. dostalam maila zwrotnego o tresci:
hello

just to inform you i got your email with all the details we need for the delivery tomorrow.All you need to do is check your email first thing tomorrow morning by eight as the delivery people will contact you by that time to give you all details about delivery and payment.
Hope you take special care of the bird as she is very dear to our kids especially.its a shame we have to let her go so soon but we pray you take special care of her. not to forget her name is Alfie .if you will like to change her name thats fine by us. Also do well to send us pictures from time to time to let us know how she is doing.
Thank you.

po tym mailu bylam zachwycona. odpisalam ze oczywscie otoczymy Alfie opieka i miloscia i ze kiedykolwiek beda w centralnej anglii moga odwiedzac Alfie kiedy chca. nie dostalam zadnego maila od kureira ale pan wlasciciel podal mi numer do niego. powiedzial tez ze papuga jest juz w firmie kurierskiej. zadzwonilam do pana kuriera i powiedzial ze trzeba uiscic wplate przez western union. w panice o stres ptaszka niewiele myslac pojechalam i uiscilam wplate zadzwonilam do przewoznika i podalam numer przelewu do odebrania. wrocilam do domu zadowolona i szczesliwa i zaczelam przegladac internet. zaczelam sprawdzac firme i cos mi nie pasowalo. wiec wpisalam numery wlasciciela i przewoznika w google. wyskoczyla mi nieskonczona ilosc linkow do ogloszen odnosnie papug pieskow itp. od wyslania pieniedzy minela godzina moze troszke wiecej. polecialam do westera zablokowac przelew jednak bylo juz za pozno. pieniadze zostaly wybranie. nie chcieli mi podac gdzie.wrocilam do domu usiadlam i zaczelam plakac. ja to jakos jeszcze przegryze ale dzieci :( starszy syn sie poplakal jak mu wytlumaczylam co sie stalo. uwazajcie na takich ludzi i ogloszenia. a juz na pewno nie wplacajcie zadnych pieniedzy za papuge lub innego pupila westerem.

Niestety jest tego sporo , ale na forach przy pstach pojawiaja sie komentarze adminow ( jak na http://www.birdstobuy.co.uk/
Dlatego tez najelpiej poszukac i znalezc hodowce , pofatygowac sie do niego i tam na spokojnie jesli wszystko bedzie ok dokonac zakupu
Gdy kupowalem moje pierwsze zako ( Derry Ireland ) to spedzilem u hodowcy kilka ladnych godzin , zostala mi pokazana hodowla oraz na tyle na ile da sie przekazac w kilka godzin "instrukcja obslugi" :P chociaz wczesniej ponad rok studiowalem wszystko na necie oraz mialem kolege irlandczyka ktory pare zako ma od kilku lat

Dla ostrzeżenia tak na przyszłość nawet i dla innych potencjalnych chetnych do zakupu przeczytajcie temat http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1648

Za zgodą MiśkaPapugi ( Łukasza Styrylskiego) - przedruk z Jego strony http://www.centrumhodowlane.pl/uwaga-na ... ernetowych :

Coraz cześcięj napływają do nas informację o atrakcyjnych ofertach zwierząt oferowanych do sprzedaży poprzez portale ogloszeniowe. Najbardziej kuszaca jest oczywiscie cena, i dostepność rzadko spotykanych gatunków. Notorycznie na aukcjach zaczynaja pojawiac się żako za 200euro, czy też Ary Hiacyntowe za 8 tyś złotych. Sami mieliśmy okazję sprawdzić jedną z takich ofert.

Zainteresowani zakupem Ary Hiacyntowych za doskonałą jak na ten gatunek cenę 20 000zł wykonalismy telefon na numer podany w ogłoszeniu. Miły głos grzecznie poinformował mnie że ptaki obecnie znajdują się w Wielkiej Brytani i że zaraz po wpłacie zaliczki rozpocznie sie proces mający sfinalizowac transakcję. Oczywiście zaliczka miala by refundować tylko bilet przylotu "opiekuna" tychże papug, resztę pieniędzy przekazana została by osobiście bo przylocie na miejsce. Osoba z którą rozmawiałem po angielsku była bardzo profesjonlana, dokładnie wiedziała czym ptaki sie odżywiają itp.. Bardzo zainteresowany poprosilem o podanie numeru konta i adresu gdzie ptaki sie znajdują. W czasie kilku ostatnich lat odwiedziłem kilka profesjonalnych hodowli Ar, w rozmowach o cenach hiacyntów przewijała sie cena 30-40 tys Euro za parę z Eurocitesem. Nie dawała mi spokoju smiesznie niska cena tych papug. Postanowiłem więc osobiscie sprawdzić autentyczność oferty. Przyjaciólka na stałe mieszkające w Londynie sprawdziła adres podany przez właściciela, okazało się że podany adres nie istnieje a numer konta bankowego pochodzi z Kamerunu. Tak więc uczulamy wszystkich kupujących poprzez serwisy aukcyjne i ogloszeniowe o baczną uwagę, może się bowiem okazac że zamiast ukochanej papugi możemy zostać zwyczajnie oszukani.

Witam ja też chciałam kupić tak papugę ale jak zaproponowałam, że zapłacę za ptaka przy odbiorze, bo to jednak z zagranicy i tanio, to powiedziano mi, że ptaka nie przyślą. Ponadto trzeba zwracacc ueagę w ogłoszeniach jeśli ktoś podaje tylko email i nic więcej to już samo to jest podejrzane

Te ogłoszenia istnieją już od bardzo dawna , wielu sie dało nabrać . Nie ma to jak u siebie w domu , parę kilometrów i piękna papużka w domu .

Witam,

nowa na forum.
Niedawno napisałam do portalu alegratka.pl, gdzie znalazłam z 8 podobnych ogłoszeń, wszystkie z tą samą treścią. Sama kiedyś chciałam kupić z takiej zwierze, ale nie uwierzę, że ktoś sprzedaje papugi w Polsce z zagranicy, żąda za to niezłych pieniędzy, a posiada na każdym ogłoszeniu inny polski adres. Oczywiście czasem ogłoszenie jest napisane takim językiem, że ledwo się można rozeznać, o jakiego ptaka chodzi.

Ale jest sukces! Administracja usunęła wszystkie takie aukcje z paputkami (linki sama wyszukiwałam). Jeszcze na którymś ogłoszeniu dawali zdjęcia z jakiejś polskiej, amerykańskiej i indyjskiej hodowli, ale treść ta sama.

Pozdrawiam :)

Na tablicy też pełno takich ogłoszeń. Pierwsza podstawowa zasada wszystkich zakupów - jak coś jest życiową okazją, nie znamy osoby, nie możemy potwierdzić stałego miejsca pobytu, zamieszkania, handlu to 99% jest to oszustwo.
Dodatkowo pojawił się spam wysyłany do ludzi o tytule - Nowe oferty pracy ID:123456 i inne cyferki to też należy tego unikać.

Nowy system??
http://alegratka.pl/ogloszenie/ary-afry ... 9daf5b99e2

Jaja sobie robią:-) pewnie poprzednie ogłoszenia ludzie już rozpracowali więc zmiana, ale ogłoszenie w tym samym stylu:-)

Śmiałam się wczoraj dobrych kilka minut wysłałam zapytanie zobaczymy co napiszą

deasy pisze:wysłałam zapytanie zobaczymy co napiszą

Było po śląsku napisać.

popatrzcie na to i zobaczcie gdzie to jest http://alegratka.pl/ogloszenie/papuga-a ... 4859f7e636 i kliknijcie na "Ogłoszenia użytkownika" i jeszcze raz kliknijcie na buldogi szczenięta i sprawdzicie gdzie to jest.

To samo jest tu http://ogloszenia.wp.pl/Ptaki_9372_/strona-3/. Ciągiem jedno ogłoszenie za drugim, treść ogłoszenia prawie po chińsku, to samo ogłoszenie z różnych województw. Mało tego nawet jajka próbują sprzedawać... I za takie coś się władza nie bierze i ci niby "ochroniarze" z Tab.... co to ludziom ogłoszenia kasują, twierdząc ze jak ptaszek wymaga rejestracji to jest zagrożony i oni się nie będą przyczyniać do handlu takimi ptakami... brak słów

Widzę, że ciągnie się tu temat o tych oszustwach. Jakiś czas temu, kiedy sama poszukiwałam ptaka też trafiłam na ogłoszenie pisane łamaną polszczyzną, iż ktoś chce oddać arę araraunę za darmo. Jestem raczej typem człowieka, który jest wyczulony na takie rzeczy. Połapałam się, że po prostu musi być w tym jakiś haczyk
Widzę, że ktoś wyżej pisał (wiem, że dawno :D), że tego typu ogłoszenia zostały usunięte z alegratki. Z ciekawości dzisiaj postanowiłam poszukać tego typu ogłoszeń i oto na co natrafiłam: http://alegratka.pl/ogloszenie/mlody-za ... 4417ae1fdc
Nie jest już pisane tak straszliwie kaleczonym polskim, ale budzący niepokój jest fakt, że identycznych ogłoszeń jest tam kilkanaście, każde z innego województwa. Albo ktoś faktycznie sprzedaje żako i ma hodowlę w każdym województwie i tylko nie podał ceny (co jest nieprawdopodobne wg mnie :D) albo banda oszustów postanowiła się podszkolić w języku
Takich ogłoszeń znalazłam jeszcze kilka, jedne pisane lepszą polszczyzną, inne gorszą.

Takich ogłoszeń nadal w internecie jest setki i 20 jedno pod drugim, od razu widać że coś nie gra więc w ogóle nie ma po co tam zaglądać i na co patrzeć, przewijać dalej i olać spam...