Problematyczna Afrykanka senegalska
: pn mar 27, 2017 15:50
Mam ją dopiero dzień. Słyszałam że Senegalki należą do papug cichych, ale ta wydaje przeraźliwe piski. Nie wiem dlaczego to robi, nudzi jej się? Boi się? Nawołuje? Czasem robi tak, że dostaje jakiegoś ADHD i ciągle "tańczy" na najwyższej żerdce, obraca głową, energicznie chodzi i piszczy. Te piski są tak głośne że aż w uszach dźwięczy, są krótkie. Nie wiem też czy może mieć "ptasią depresję", wydaje mi się że się skubie tzn. wygląda jakby wyrywał se pióra z piersi/szyi. Często się drapie jak pies łapką i skubie po skrzydłach. Teraz dostał niedawno zabawki podczas tego "ataku ADHD" i nie był tym zainteresowany, bał się? Ale jego ten jego "atak" był jeszcze przed pojawieniem się zabawek. Jak nie było mnie w domu około 2 godzin to ponoć cały czas krzyczał bez przerwy. (Był sam zamknięty w pokoju, by nikt się nie denerwował,a on mógł się tam uspokoić.) Dodam że to 7/8 letni samiec oswojony, pobity wiele razy przez samice (nieudane próby rozmnażania). Jest od zaufanego hodowcy. U tego hodowcy był na strychu wśród innych papug, ale sam w swojej klatce.
Dodam że mam wrażenie, jakby ciągle się trzęsła, szczególnie w okolicach brzucha.
Dałam mu znów jedną z zabawek z dzwoneczkiem, na początku spokojnie przyzwyczaiłam papugę do tej zabawki. Gryzł ją przez kratę, więc uznałam, że mogę ją dać do klatki by się jakoś specjalnie mocno nie nudził. I nie boi się, raz ja poskubał i teraz jest spokojny i chyba "kładzie się" spać. Próbowałam jeszcze go nakarmić marchewką w klatce z ręki, spokojnie by się przyzwyczaił, najpierw to robiłam przez kratę. W obu przypadkach niezbyt był zainteresowany jedzeniem tylko chciał mnie ugryźć, odrzucał to co odgryzł. Ponoć dopiero się przyzwyczaja i chce dominować, ale nie jestem tego pewna.
Dodam że mam wrażenie, jakby ciągle się trzęsła, szczególnie w okolicach brzucha.
Dałam mu znów jedną z zabawek z dzwoneczkiem, na początku spokojnie przyzwyczaiłam papugę do tej zabawki. Gryzł ją przez kratę, więc uznałam, że mogę ją dać do klatki by się jakoś specjalnie mocno nie nudził. I nie boi się, raz ja poskubał i teraz jest spokojny i chyba "kładzie się" spać. Próbowałam jeszcze go nakarmić marchewką w klatce z ręki, spokojnie by się przyzwyczaił, najpierw to robiłam przez kratę. W obu przypadkach niezbyt był zainteresowany jedzeniem tylko chciał mnie ugryźć, odrzucał to co odgryzł. Ponoć dopiero się przyzwyczaja i chce dominować, ale nie jestem tego pewna.