Reakcja papug na obcą osobę........

o tym co dotyczy wszystkich ptaków

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
Adrianna78
Posty: 53
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 12:38
Ptaki które hoduję: opieka nad roznymi gdy wlasciel nie ma czasu...
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Reakcja papug na obcą osobę........

#1

Post autor: Adrianna78 » wt wrz 30, 2008 14:24

Figa pisze:Witam serdecznie :-) Podziel się z nami spostrzeżeniami jak reagują na Ciebie poszczególne gatunki papug u tych znajomych. Ciekawi mnie, jak one akceptują nie obecność właścicieli.


Na twoje pytanie moge odpowiedziec nastepujaco:

Rozelle krolewskie na moje gwizdy reaguja odpowiadajac gwizdaniem, samiec podchodzi czasem do siatki i zje mi z reki mlecza, aleksandrety obrozne przyzwyczaily sie do mojej obecnosci po roku ( juz tak nie wrzeszcza na moj widok) zako raczej trzymaja sie z daleka ( ale na gwizdy wychodza z wewnetrznej czesci woliery na dwor i zaczynaja gwizdac do mnie, pozwola nawet zajrzec do budki gdzie sa mlode ( nie robie tego czesto by ich nie ploszyc) , Egon ( Ara ararauna) nauczyl sie ode mnie kilka slow ( jest jescze mlody) i uwielbia krasc mi z reki jedzenie, aleksandretty wieksze tez bez wiekszych sukcesow mnie toleruja, krageny byly na tyle swojone ze przez siatke jadly mi z reki. Kazdy gatunek ma swoj boks, i stycznosc miedzy soba maja tylko przez siatke, zadne nie jest na tyle oswojone by siadac na rece. Moj nimfol spedza tez tam ze mna czas , staram sie go zabierac jak najczesciej ze soba, by nie czul sie samotny ( planuje dokupic mu samiczke). Papugi dostaja mieszanke ziarn i nasion , warzywa, owoce i i wszelkiego rodzaju zielenine i oczywiscie jajka gotowane. Troche sie rozpisalam, ale na kazde pytanie staram sie odpisac.

Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za przywitanie.
Ostatnio zmieniony wt wrz 30, 2008 19:09 przez Adrianna78, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma juz malenstwa , lecz w pamieci i w sercu pozostanie na zawsze...

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#2

Post autor: Figa » wt wrz 30, 2008 16:28

Adrianna78 pisze:aleksandrety obrozne przyzwyczaily sie do mojej obecnosci po roku ( juz tak nie wrzeszcza na moj widok)
popatrz nigdy bym nie pomyślała, że aleksy obrożne podobnie jak Żako będą takie nie ufne.
Adrianna78 pisze:Egon ( Ara ararauna) nauczyl sie ode mnie kilka slow ( jest jescze mlody) i uwielbia krasc mi z reki jedzenie
tu akurat się potwierdza to, co wcześniej słyszałam o Arach :-)

Awatar użytkownika
Adrianna78
Posty: 53
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 12:38
Ptaki które hoduję: opieka nad roznymi gdy wlasciel nie ma czasu...
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#3

Post autor: Adrianna78 » wt wrz 30, 2008 16:47

Figa, aleksy w wiekszym stadzie nie zmuszane do niczego przyzwyczaja sie do obcego czlowieka na tyle , ze mozna do nich podejsc ale dotknac juz raczej nie. W moim przypadku tak bylo, kilkugodzinne obserwacje przed klatka co kilka dni i karmienie ich ( gdy mnie nie ma robi to wlasciciel) przyczynilo sie do tego, ze po okolo roku moge podejsc do nich na tyle,ze nie wrzeszcza i nie lataja po calej klatce tylko spokojnie zajmuja sie soba i mnie "olewaja". Dla mnie to i tak duzo, ze mnie toleruja i moge je obserwowac z bliska nie narazajac je na nie potrzebny stres. :lol: :oops:

Tym bardziej, ze nie sa to moje ptaki....


Pozostałe wpisy nic nie wnoszące do tematu zostały wydzielone do kosza.
Ostatnio zmieniony śr paź 01, 2008 06:01 przez Adrianna78, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma juz malenstwa , lecz w pamieci i w sercu pozostanie na zawsze...

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#4

Post autor: Michallip » pt lis 21, 2008 19:48

Potwierdzam to co pisze Adrainna78 o aleksach. Faktycznie ptaki te trzymane pojedynczo, jesli nie były wczesniej oswojone, są bardzo nieufne. Wystarczy umieścić je w grupie a zmieniają sie nie do poznania. Moje aleksy (6 sztuk) bez problemu jedzą z ręki i przez siatkę w wolierze i jak latają "luzem" po domu. Bez problemu można wkoło nich chodzic, nawet tak,że ociera sie o ich długie ogony. Czasem nawet same przylatują i siadają około 20-30cm od człowieka. Ptaki nabrały do mnie takiego zaufania, że podczas ostatnich legów pozwalały na inspekcję budek i branie młodych na ręce.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Ogólnie o wszystkim związanym z ptakami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości