Strona 1 z 2

Huk fajerwerków i to jak przetrwać sylwestra

: śr gru 29, 2010 16:12
autor: glizda177
W związku ze zbliżającym się sylwestrem i hukami fajerwerek .Różnymi deseniami barw które zaglądają nam przez okno przy wystrzałach , mam pytanie jak radzicie sobie z ptakami w ten "wystrzałowy dzień "? . Jakies propozucje ? sugestię ? .Czy zostawiacie zaświecone światło czy też ciemność , włączone radio czy cisze którą przerywa huk? .
To pierwsze sylwestra moich wiekszych papug w czym też strachliwych żako jak przeżyć tę noc? .
Mój kubus i koko sa strachliwymi ptaszkami w nocy potrafia się zerwać i latać po klatce . Nie wiem też jak reaguje reszta ekipy georgi , klarcia, tobi, pan zielony jak zminimalizować stres?

: śr gru 29, 2010 16:21
autor: wojtek
glizda177 pisze:Czy zostawiacie zaświecone światło czy też ciemność

Moje klatki każdej nocy oświetlają ledy.

: śr gru 29, 2010 16:28
autor: glizda177
ja nie mam ledów niestety ... co gorsza moje żako są nauczone że wcześnie się kładą ( w sumie to same mówią kiedy słysze dobranoc to opuszczam rolety) . Czy sądzisz że moge zostawić zaświecone swiatło ?

: śr gru 29, 2010 16:36
autor: wojtek
glizda177 pisze:Czy sądzisz że moge zostawić zaświecone swiatło ?

Tak. Nie takie mocne jak w godzinach w których się doświetla, ale słabiutkie napewno.

: śr gru 29, 2010 16:38
autor: zby60
Wojtku zaciekawiło mnie dlaczego w nocy oświetlasz klatki ledami ?

: śr gru 29, 2010 17:05
autor: wojtek
Jedna żarówka z 60cioma ledami na cały pokój prawie nic nie ciągnie prądu. W nocy daje słabe światło. Papugi w razie spłoszenia usiądą spokojnie na żerdkach lub znajdą drogę do budek lęgowych.
Już w prawie całym mieszkaniu przeszedłem na oświetlenie ledowe. Taniej jest.

: śr gru 29, 2010 17:26
autor: Anka
Mojego Brumsa też niepokoją błyski. Co roku zaciągam rolety, tak by nie widział. No i nie chodzę nigdzie na Sylwestra, bo wiadomo jak ma się psy i papugę to się ponosi konsekwencje :-P

: śr gru 29, 2010 17:33
autor: glizda177
:) nie no nie przesadzajmy :) ja mam 3 psy :P

: śr gru 29, 2010 17:53
autor: Al
glizda177, Ja mialam jednego i każdy sylewster to był koszmar,
Co do nocnego oswietlenia dla papug stosuje 1 żarowkę ledową o mocy 1,6 w i oswietla pomieszczenie wystarczająco mocno.PTaki są o wiele spokojniejsze, nie płoszą się, nie rozbijaja w ciemności o sciany.

: śr gru 29, 2010 17:56
autor: Anka
glizda177 - nie, ja nie potrafiłabym zostawić swoje zwierzaki. Jeden z moich psów bokser kompletnie sie nie boi, ale ten drugi staruszek , masakra.Przypłaciłby to zawałem. Jak jestem z nim to lepiej to znosi. Pozatem nie ma straty, że taka wapniaczka nie zasili jakiejś imprezy :mrgreen:

: śr gru 29, 2010 18:51
autor: Krysia-
A u mnie jest inaczej :
Moje ptaki nie nocują w klatce lecz na linie rozciągnietej od ściany do ściany. Światło jest zgaszone, a jedyna jasność to oświetlenie choinki i ekran tv.
Żaluzje były opuszczane z racji mieszkania na parterze. Jakieś 20 m od budynku jest duuuuży plac zabaw, na którym odbywa się coroczne strzelanie, czasami nawet walą petardami...... Zdarzało się, że drzwi balkonowe na parę mm były uchylone.
Jeszcze nigdy, przenigdy mi się nie zdarzyło by ptaki wpadły w popłoch, a nadmienię, że huk strzelaniny jest wręcz okropny.
Jak zaczyna się strzelanie, ja zaczynam spokojnym głosem gadać do papug i zawsze jest ok.
Podejrzewam, że ten ptasi spokój jest spowodowany tym, że nie czują niewoli klatki i jak im coś nie pasi - zawsze mogą ,,gdzieś" polecieć. Po prostu instynktownie czują , że huki za oknem nie są żadnym dla nich zagrożeniem.

: śr gru 29, 2010 21:04
autor: essex1
Mój żaczek również jest zahartowany na maxa,jak strzelają za oknem to tylko obserwuje jak spada raca,żadnego zagrożenia nie czuje,śpi na stojaku w sypialni u mnie,klatki w innym pokoju. ;-)

: czw gru 30, 2010 20:09
autor: monia77
Hej
Ja juz mam pierwszą ofiarę petard:(młoda zeberke
Też mam okragły rok w nocy zapaloną lampke led,jednak wczoraj wieczorem sąsiedzi postanowili wyprobować petardy i niestety młoda zeberka sie spłoszyła i najprawdopodobniej uderzyła o ściane latać lata ale ciagnie go na lewo,mysle że ma cos z błędnikiem po uderzeniu.
Mysle,że na sylwestra zasłonie okno kocem albo zostawie normalne światło zapalone całą noc.W zeszłym roku też czekałam do pierwszej aż skończą strzelać i dopiero zgasiłam duże światło ale sąsiadom zachciało się jeszcze strzelać ok drugiej i rano znalazłam ledwie żywego zeberka co wiadomo zakończyło się śmiercia.
Pies sie nie boi choc strasznie szczeka,jak był młodszy to latał tam gdzie błyskało a teraz już z nim nie wychodze bo stawy mu siadają to szkoda go.

: wt sty 04, 2011 18:12
autor: wojtek

: wt sty 04, 2011 18:36
autor: glizda177
U mnie przeszło spokojnie zasłonięte rolety dodatkowo zasłonięte kocem i puszczona muzyka głośno .

: wt sty 04, 2011 18:39
autor: wojtek
A ptaki na zewnątrz?

: wt sty 04, 2011 18:41
autor: glizda177
na dworze nikogo nie mam :) są w piwnicy na czas zimy nic też sie nie stało miały światło zaświecone no i nie widziały błysków

: wt sty 04, 2011 18:42
autor: GoldAngelo
Z tego co ja słyszałem i czytałem wynika, że konkretnej przyczyny nie znają, a gdzieś blisko wyłowiono ponad 100 śniętych(nie jestem pewien czy tak to się nazywa, nie znam się) w każdym bądź razie martwych ryb, mimo, że na razie nie chcą tego ze sobą powiązywać.

Poza tym, myślę, że ani władze, ani organizatorzy nie przejmują się losem ptaków jak pasjonaci, hodowcy (Ci prawdziwi) czy hobbiści.

: sob gru 31, 2011 06:34
autor: Krysia-
Dziś znów jak co roku powtórka z rozrywki .... Zadbajcie o ptaki i inne czworonogi by nie było ofiar spowodowanych ludzką , radosną zabawą .....
Szczelne zamknięcie, zasłonięcie okien w pewien sposób choć trochę zniweluje huk wystrzałów. Pamiętajcie też o włączeniu choć małego światła .......
Bojaźliwym czworonogom wskazane jest podanie leków uspokajających ale wg wskazań weta.

: sob gru 31, 2011 17:48
autor: speedwayfan
w tamty roku wsylwka mójpies saba uciekłą ze strachu i dopieropomiesiącu znalazłem ją,gdy na stronie gminy byłozdjęcie z nią (20 km od miejsca zamieszkania )