Jerzyk zwyczajny
: wt maja 17, 2016 22:20
Dobry wieczór; byłem dziś światkiem uderzenia przez samochód przelatującego jerzyka. Samochód odjechał jakby nigdy nic, prędkość była na prawdę duża i byłem pewien że jerzyk nie przeżył.
Podszedłem do leżącego na jezdni ptaka i okazało się że żyje, niestety jest w "krytycznym stanie". Mam go od kilku godzin, opatulonego w kocyk pod lampą -> żyje, ale się nie rusza i ma ciągle zamknięte oczy. Dobra wiadomość jest taka że napił się wody, i że potrafi jeść ( po 15 minutach w deszczu udało mi się znaleźć i złapać jakąkolwiek muchę, którą zjadł..).
Teraz pytanie do Was drodzy miłośnicy ptaków. Jaką ilość owadów (sztuk), lub ile gram mięsa muszę mu podawać w ciągu doby żeby było optymalnie? Może ktoś będzie wiedział.
Bardzo zależy mi na odpowiedzi gdyż ptak jest piękny i stosunkowo rzadki jak na moje okolice
Podszedłem do leżącego na jezdni ptaka i okazało się że żyje, niestety jest w "krytycznym stanie". Mam go od kilku godzin, opatulonego w kocyk pod lampą -> żyje, ale się nie rusza i ma ciągle zamknięte oczy. Dobra wiadomość jest taka że napił się wody, i że potrafi jeść ( po 15 minutach w deszczu udało mi się znaleźć i złapać jakąkolwiek muchę, którą zjadł..).
Teraz pytanie do Was drodzy miłośnicy ptaków. Jaką ilość owadów (sztuk), lub ile gram mięsa muszę mu podawać w ciągu doby żeby było optymalnie? Może ktoś będzie wiedział.
Bardzo zależy mi na odpowiedzi gdyż ptak jest piękny i stosunkowo rzadki jak na moje okolice