Zenek i inne nasze papugi
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Re: Zenek i inne nasze papugi
Piękne papuszki, zwłaszcza te różowe, piękne razem wyglądają.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
dlaczego bez głosu,fajne- ja już wczoraj obejrzałam, bo dostaję powiadomienie jak wrzucasz :) ale na słuchawkach musze obejrzeć bo buziaka nie słyszałam :)
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
W tym roku będzie już 3 lata z nami. Jak go kupiłam to podobno miał 3 miesiące (tak twierdzi sprzedawca). Na obrączce rok by się zgadzał, więc ma też 3 lata. Co do ceny to niestety tam gdzie go kupiłam to ceny rudosterek były mocno wywyższone, a ja nie pomyślałam jakoś, że u hodowcy zawsze najlepiej. Mnie to kosztowało aż 750
Teraz jak pisałam ten post to Zenek krzyczał do dzwonka "nie można" oraz "no, no, no"
Ciekawe co ten dzwonek jemu zrobił
(to zabawnie wyglądało)

Teraz jak pisałam ten post to Zenek krzyczał do dzwonka "nie można" oraz "no, no, no"


- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
:) strasznie jestem ciekawa jak to u nas będzie. Twój Zenek mi czas umila w oczekiwaniu sobie filmiki oglądam :) a właśnie obejrzałam ostatnio wiele filmików i kurcze wiele rudosterek mówi i to całkiem wyraźnie, nie wiem gdzie ja wyczytałam, że nie są zbyt dobre w mowie. Nawet w Polsce jest taki Fred... cześć, mówi tak wyraźnie że szok.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
haha, chyba tak Figa, masz rację :).... ja mam nadzieję tylko, że to łobuzerskie spojrzenie nie przekłada się aż tak na gryzienie do krwi
Rozalka
czy często zdarza mu się zadać dotkliwe rany, nie pytam o szczypanie.


- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Tak żeby do krwi się zdarzyło parę razy ale można łatwo policzyć ile się zdarzyło: raz moją babcię (nie było mnie przy tym, nie wiem jaka przyczyna), raz mojego brata ciotecznego (tak wsadzał palce, że aż go zdenerwował) i raz mnie (nie pamiętam o co poszło, ale tylko trochę skaleczył)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości