Ponieważ artykuł jest o żako zamieszczam go w tym dziale,ale myśle że tak samo cierpi każda papuga.Historia Kaji bardzo mnie poruszyła i nigdy nie pozwoliłabym podciąć lotek moim papugą choć nigdy nie miałam takiego zamiaru.Dziwie się ,że lekarze to robią.Powinno to być zabronione!
http://www.papugi.org/
Podcinanie lotek
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 36
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 18:34
- Ptaki które hoduję: żakuniu przybądź
- Lokalizacja: WARSZAWA
Kiedyś myślałam,że przycinanie lotek, to podstawa u dużych papug hodowanych w naszych domach(szczególnie u ar czy kakadu), po prostu w ramach bezpieczeństwa,żeby nie zrobiły sobie krzywdy tłukąc się po domu.Ale czytając takie artykuły, jak powyżej podany i zbierając informacje na ten temat gdzie się da dowiedziałam się, jak bolesne i krzywdzące jest to dla ptaka.Moja znajoma zresztą ma arę(nie wiem dokładnie jaką), której podcinała lotki.Pewnego wietrznego dnia wyszła z nią(i z dwoma psami) na spacer.Zawiał wiatr, ara wiatru w skrzydła złapała i po prostu ją zdmuchnęło!Wylądowała na dachu jakiejś hali, a znajoma musiała ściągnąć straż pożarną, by pomogli ptakowi zejść.Także wcale nie jest powiedziane,że z podciętymi lotkami ptak nie poleci.Poleci, a przy tym może zrobić sobie krzywdę!Nie wiem po jakim czasie oswajania można wyprowadzić papugę na dwór i czy w ogóle można.Choć na youtube widziałam żakusię, która miała założone takie czarne szeleczki, ale nie wiem na jakiej zasadzie one działają.Dlatego poszukuję hodowcy, który ma młode ,ręcznie wykarmione ptaki(bo podobno tak lepiej dla oswojenia ptaka, choć też słyszałam mnóstwo opinii na ten temat) i nie podcina im lotek bez konsultacji z kupującym!O matko jak tego dużo się zrobiło 

Marzę o żako!
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Podcinanie lotek ptakom, niezależnie dużym czy małym jest niczym innym jak perfidnym ZNIEWOLENIEM i OKALECZENIEM ptaka !!!
Matka natura po to dała mu skrzydła, by mógł swobodnie fruwać, uciekać w chwili zagrożenia, przemieszczać się w poszukiwaniu jedzenia, poszukiwać partnera w sezonie rozrodu, ukazac całą swą krasę i możliwości osobnika w chwilach zalotów, utrzymać równowagę w chwilach kopulacji, nadążać za stadem, pofrunąć na noc na bezpieczne drzewo, ............... etc, etc.
Człowiek dla swych zachcianek hoduje ptaki w domu, dostarcza jedzenie, partnera do rozrodu ........ Dla swego źle pojętego wygodnictwa (raczej czystej głupoty, egoizmu, chęci panowania nad wszystkim.... ) podcina lotki wpędzając tym samym ptaka w stres i otumanienie a potem się dziwi i wypytuje jaka jest przyczyna osowiałości pupila, dlaczego się skubie, dlaczego nagle stał się agresywny, co mu dolega, itd.
Ciekawa jestem który ludzki osobnik pozwoliłby sobie obciąć stopy zostając z kikutami nie pozwalającymi zrobić najmniejszego ruchu ....... lub choć jedną dłoń !
Nieprawdą jest to, że bez podciętych lotek duże papugi będą się tłukły po mieszkaniu. Oczywiście może się to zdarzyć ale tylko i wyłącznie przy nieumiejętnym podejściu właściciela, który nie posiadając odpowiedniej wiedzy bierze się za chów dużych osobników.
Ptaki są wzrokowcami i są mądrzejsze niż nam się to wydaje. Instynktownie wiedzą gdzie można pofrunąć, gdzie usiąść o ile oczywiście właściciel wcześniej zadba o właściwe przystosowanie pomieszczenia, w którym przyjdzie papudze żyć.
To, że człowiek zawsze płaci za swą głupotę nie oznacza, że i niewinne ptaki muszą za nią płacić . Bo utrata lotek jest tym dla ptaka, czym utrata kończyn dla wszechmądrego człowieczka
Matka natura po to dała mu skrzydła, by mógł swobodnie fruwać, uciekać w chwili zagrożenia, przemieszczać się w poszukiwaniu jedzenia, poszukiwać partnera w sezonie rozrodu, ukazac całą swą krasę i możliwości osobnika w chwilach zalotów, utrzymać równowagę w chwilach kopulacji, nadążać za stadem, pofrunąć na noc na bezpieczne drzewo, ............... etc, etc.
Człowiek dla swych zachcianek hoduje ptaki w domu, dostarcza jedzenie, partnera do rozrodu ........ Dla swego źle pojętego wygodnictwa (raczej czystej głupoty, egoizmu, chęci panowania nad wszystkim.... ) podcina lotki wpędzając tym samym ptaka w stres i otumanienie a potem się dziwi i wypytuje jaka jest przyczyna osowiałości pupila, dlaczego się skubie, dlaczego nagle stał się agresywny, co mu dolega, itd.
Ciekawa jestem który ludzki osobnik pozwoliłby sobie obciąć stopy zostając z kikutami nie pozwalającymi zrobić najmniejszego ruchu ....... lub choć jedną dłoń !
Nieprawdą jest to, że bez podciętych lotek duże papugi będą się tłukły po mieszkaniu. Oczywiście może się to zdarzyć ale tylko i wyłącznie przy nieumiejętnym podejściu właściciela, który nie posiadając odpowiedniej wiedzy bierze się za chów dużych osobników.
Ptaki są wzrokowcami i są mądrzejsze niż nam się to wydaje. Instynktownie wiedzą gdzie można pofrunąć, gdzie usiąść o ile oczywiście właściciel wcześniej zadba o właściwe przystosowanie pomieszczenia, w którym przyjdzie papudze żyć.
To, że człowiek zawsze płaci za swą głupotę nie oznacza, że i niewinne ptaki muszą za nią płacić . Bo utrata lotek jest tym dla ptaka, czym utrata kończyn dla wszechmądrego człowieczka

-
- Posty: 36
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 18:34
- Ptaki które hoduję: żakuniu przybądź
- Lokalizacja: WARSZAWA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości