Przesyłki pocztowe ptaków.
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- wanted
- Zbanowany
- Posty: 105
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
- Kontakt:
Przesyłki pocztowe ptaków.
Jakie są wasze doświadczenia w sprawie przesyłek pocztowych ptaków jako priorytetowe ?
Ja coraz bardziej zaczynam narzekać na Polską Pocztę. Wcześniej z braku czasu, nie mogłem pojechać na śląsk po ptaki i szły one powyżej 48 godzin i dotarły gdzie indziej. Dobrze że kolega przywiózł mi ptaki i przyjechał po swoje bo pomylili przesyłki.
Dzisiaj czekam na ptaki z Cieszyna które zostały nadane o 14.00 i wyjechały w tym dniu z Cieszyna. Do 19.00 nie dotarły jeszcze do mnie, a jest to już powyżej 52 godziny. Teraz to mogą się pojawić już tylko rano o 7-8 mej, a to już ok. 64-tej godziny. Czy dojdą żywe, mam nikłą, ale jednak nadzieję. Jeśli nie, to Poczta ma problem.
Ja coraz bardziej zaczynam narzekać na Polską Pocztę. Wcześniej z braku czasu, nie mogłem pojechać na śląsk po ptaki i szły one powyżej 48 godzin i dotarły gdzie indziej. Dobrze że kolega przywiózł mi ptaki i przyjechał po swoje bo pomylili przesyłki.
Dzisiaj czekam na ptaki z Cieszyna które zostały nadane o 14.00 i wyjechały w tym dniu z Cieszyna. Do 19.00 nie dotarły jeszcze do mnie, a jest to już powyżej 52 godziny. Teraz to mogą się pojawić już tylko rano o 7-8 mej, a to już ok. 64-tej godziny. Czy dojdą żywe, mam nikłą, ale jednak nadzieję. Jeśli nie, to Poczta ma problem.
Wysyłam papugi już chyba trzeci rok. W tym roku wysłałem kilkanaście.Bez żadnego problemu wszystko dochodziło. Tez przed 16 nadaję i dochodzi różnie(z rozrzutem kilku godzin) ale zawsze ok. południa następnego dnia. Z tym że nigdy nie określam osobiście jak priorytetowe, po prostu pakuję papugi , wypełniam kwity, pisze oświadczenie że są zdrowe i nie miałem chorób, płacę 10 zł i wszystko, nigdy nie miałem problemu. Pozdrawiam
- wanted
- Zbanowany
- Posty: 105
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
- Kontakt:
Też wysyłam ptaki pocztą i większych problemów nie miałem. Wysyłam naprawdę spore ilości i trafiło się mi już ze ptaki szły troszkę za długo, jak i do żywca 2 dni, po czym ptak padł z wykończenia na drugi dzień po otrzymaniu. Było też, że i szły 2 dni do miejscowości oddalonej o 150 km ode mnie-to były jaja. Pijany bym szybciej doszedł.
Otrzymałem też już i ptaki które fakt-żywe dotarły i super, po 50 godzinach. Te jednak jak dojdą żywe, ustanowią chyba rekord.
Otrzymałem też już i ptaki które fakt-żywe dotarły i super, po 50 godzinach. Te jednak jak dojdą żywe, ustanowią chyba rekord.
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Temat ten powinien znaleść się w dziale dla hodowców.
Swoje ptaki przd wysyłką poję glukozą 5%. Odebranym z poczty też podaję glukozę w różnych pojnikach. Glukoza wzmacnia wymęczone droga ptaki Do paczki wkładam owoce granatu,jabłka.Ze śląska i na śląsk,ptaki docierały w ciągu 24godzin. Wysyłam tyko Poczteksem, jako zwykłą paczkę z napisem żywe ptaki. W pudełku wycinam otwór i wstawiam kawałek siatki.
Swoje ptaki przd wysyłką poję glukozą 5%. Odebranym z poczty też podaję glukozę w różnych pojnikach. Glukoza wzmacnia wymęczone droga ptaki Do paczki wkładam owoce granatu,jabłka.Ze śląska i na śląsk,ptaki docierały w ciągu 24godzin. Wysyłam tyko Poczteksem, jako zwykłą paczkę z napisem żywe ptaki. W pudełku wycinam otwór i wstawiam kawałek siatki.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
- wanted
- Zbanowany
- Posty: 105
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
- Kontakt:
wojtek, każdy ma chyba pojęcie co trzeba zrobić przed wysłaniem ptaków, czyli napoić, nakarmić i włożyć jakiś pokarm do przesyłki. Wyciąć otwory i nadać ptaka.
Ja się pytam jednak i podnoszę dyskusję na temat ogólnie przesyłek pocztowych. Jak to bywało u Was, czy wszystko było ok. i w odpowiednim czasie, czy też któraś przesyłka była strasznie opózniona.
Przed chwilą dzwoniłem na Pocztę i nie ma ich jeszcze, to już nie tylko jaja-ale dosłownie cyrk i bur..l na Poczcie. żeby tyle godzin szła przesyłka z żywym towarem ? Szkoda mi tych ptaków, bo przeżywają napewno męczarnie.
Ja się pytam jednak i podnoszę dyskusję na temat ogólnie przesyłek pocztowych. Jak to bywało u Was, czy wszystko było ok. i w odpowiednim czasie, czy też któraś przesyłka była strasznie opózniona.
Przed chwilą dzwoniłem na Pocztę i nie ma ich jeszcze, to już nie tylko jaja-ale dosłownie cyrk i bur..l na Poczcie. żeby tyle godzin szła przesyłka z żywym towarem ? Szkoda mi tych ptaków, bo przeżywają napewno męczarnie.
- wanted
- Zbanowany
- Posty: 105
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
- Kontakt:
Coś Wam jeszcze napiszę
Dzwoniłem już gdzie się dało i uwierzciemi-mamy godzinę 17.20 i już zaczęła się czwarta doba a ptaków wciąż nie ma. Teraz jestem już załamany, szkoda mi tych stworzeń. Gdybym wiedział że takie coś może się im trafić, wogóle bym ich nie kupował. Minęło już ponad 80 godzin i zastanawiam się czy wogóle coś jeszcze może dojśc żywe. Na poczcie się tylko wymigują i nikt nic nie wie. Nawet do Warszawy dzwoniłem i nie sa w stanie znalężć przesyłki. Chciałem zadzwonić już gdzie indziej-ale wtedy by wstrzymali przesyłki w całym kraju, a nie o to mi chodzi by poszkodowac hodowców.
śmieszne jest jeszcze to, że kolega wysyłał 2 paczki. Jedną do mnie, drugą do Wejherowa i ta już doszła wczoraj. Fakt, też długo-ale z Wejherowa do mnie jest tylko 32 km i gdzie ta paczka się rozpłynęła ?
Liczę jeszcze na jakiś cud, ale czy będzie ?
Dzwoniłem już gdzie się dało i uwierzciemi-mamy godzinę 17.20 i już zaczęła się czwarta doba a ptaków wciąż nie ma. Teraz jestem już załamany, szkoda mi tych stworzeń. Gdybym wiedział że takie coś może się im trafić, wogóle bym ich nie kupował. Minęło już ponad 80 godzin i zastanawiam się czy wogóle coś jeszcze może dojśc żywe. Na poczcie się tylko wymigują i nikt nic nie wie. Nawet do Warszawy dzwoniłem i nie sa w stanie znalężć przesyłki. Chciałem zadzwonić już gdzie indziej-ale wtedy by wstrzymali przesyłki w całym kraju, a nie o to mi chodzi by poszkodowac hodowców.
śmieszne jest jeszcze to, że kolega wysyłał 2 paczki. Jedną do mnie, drugą do Wejherowa i ta już doszła wczoraj. Fakt, też długo-ale z Wejherowa do mnie jest tylko 32 km i gdzie ta paczka się rozpłynęła ?
Liczę jeszcze na jakiś cud, ale czy będzie ?
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Wątpię abyś jeszcze dostał coś żywego. Właśnie z takich powodów nie popieram takiej formy zakupu ptaków. Przy zakupie ptaków są też inne czynniki , nigdy nie wiadomo co się otrzyma w paczce czasami zamiast ptaków może równie dobrze być tam cegła. Bardzo często otrzymuję od różnych ludzi skargi na sprzedających że wysyłają ptaki w bardzo kiepskim stanie( oczywiście nie wszyscy) jednak kupowanego ptaka trzeba najpierw zobaczyć samemu (a nie na zdjęciu) i wtedy dokonywać zakupów. Moze to i lepiej że ten temat się znalazł na otwartym forum , teraz inni dobrze się zastanowią nad taką formą zakupu.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- wanted
- Zbanowany
- Posty: 105
- Rejestracja: czw paź 19, 2006 19:33
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Nowa Wieś Lęborska
- Kontakt:
Idą święta, hahaha
Dzisiaj odczułem ze święta mogą zacząć się przyjemnie. O godzinie 18 -tej, czyli po ok.100 godzinach męczącej zapewne podróży ptaki dotarły-szczęśliwie, w co zbytnio uwierzyć nie mogłem, ale ujrzałem. Wszystko żyje i nawet dobrze się ma
Jestem zadowolony.
Dostały już co należy i są zapewne bardzo szczęśliwe, tak jak i ja. To dosłownie niewiarygodne -ale prawdziwe
[scroll] [/scroll]
Dzisiaj odczułem ze święta mogą zacząć się przyjemnie. O godzinie 18 -tej, czyli po ok.100 godzinach męczącej zapewne podróży ptaki dotarły-szczęśliwie, w co zbytnio uwierzyć nie mogłem, ale ujrzałem. Wszystko żyje i nawet dobrze się ma
Jestem zadowolony.
Dostały już co należy i są zapewne bardzo szczęśliwe, tak jak i ja. To dosłownie niewiarygodne -ale prawdziwe
[scroll] [/scroll]
8 stycznia wysłałem 5 nimf i 2 rozelle i wszystko doszło bez zarzutu następnego dnia około godziny 14 czyli jak zwykle. Trzeba uważać na terminy jak pisze JĆ i powinno być oki. Prawdopodobnie inne problemy poza tym okresem z ptakami , które dochodzą wynikają z niepełnej ich wartości. Ja też uważam że tak forma zdobywania papug to ostateczność, trzeba mieć do siebie pełne zaufanie oraz to że osoba wysyłająca zna sie na tyle że nie wysle niepełnosprawnego ptaka, bo dla pełnosprawnego ok. 24 godz. w paczce to żaden problem. Pozdrawiam
-
- Posty: 102
- Rejestracja: ndz gru 24, 2006 22:22
- Ptaki które hoduję: lilianki
- Lokalizacja: Wrocław
Poczta chyba sobie w kulki leci. Wczoraj o 16 zostaly wyslane dwie lilianki z Kościna kolo Poznania, i jeszcze ich nie ma. Mialy byc na 14- nie ma, czekam do 16- nie ma! Jeszcze pozostaje mi czekanie do 21, moze cos bedzie. Tak sie stresuje, a jak wiadomo, stres skaraca zycie, i juz nigdy nie bede kupowal ptaki przez poczte, nigdy w zyciu!
-
- Posty: 30
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 13:36
- Ptaki które hoduję: mała egzotyka
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ale tak jest Patryk z pocztą -trzeba nadać do odpowiedniej godziny by przesyłka poszła z danym transportem bo nie robią tego co chwila. U mnie np na poczcie dostają przesyłki z tego kierunku co ja dostawałam o 8, 14 ,22 i o 14 zadzwonili do mnie że już są bo dzień wcześniej powiadomiłam ich że czekam na ptaki.
Wszędzie są jakieś procedury, których się nie przeskoczy i trzeba się liczyć że gdzieś tam po drodze zawiedzie człowiek czy maszyna albo poczta zastrajkuje wtedy kiedy nie trzeba No cóż ryzyko. Ale nie każdy też może kupić bezpośrednio u hodowcy ptaka, bo np za daleko mieszka.
Wszędzie są jakieś procedury, których się nie przeskoczy i trzeba się liczyć że gdzieś tam po drodze zawiedzie człowiek czy maszyna albo poczta zastrajkuje wtedy kiedy nie trzeba No cóż ryzyko. Ale nie każdy też może kupić bezpośrednio u hodowcy ptaka, bo np za daleko mieszka.
- finnabair
- Posty: 50
- Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
- Lokalizacja: Warszawa
do tej pory dwa razy zdarzyło mi sie kupowac ptaszki z przesyłką - i jak do tej pory 2 razy paczka szła poniżej 24 h - więc widzę, że miałąm szczęście, choć za każdym razem czekaliśmy z dusza na ramieniu...
Nigdy bym nie kupił ptaków z wysyłką jakaś głupota i sprzedającego i kupującego! Sami sie w karton spakujcie wytnijcie mały otworek. Spakujcie jeszcze jabłko!
Stać was na ptaki stać was na dojazd! Ja Bede we wtorek dymał prawie 350KM po papuge ale bedzie sie meczyc tylko przez max 4 godzinki a nie 24h.
Az nie chce mi sie tego czytac
Stać was na ptaki stać was na dojazd! Ja Bede we wtorek dymał prawie 350KM po papuge ale bedzie sie meczyc tylko przez max 4 godzinki a nie 24h.
Az nie chce mi sie tego czytac
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość