Nareszcie!
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
Nareszcie!
A moje Karolisko, którego mam od roku prawie, wczoraj pierwszy raz!!! zasnął z główką obróconą o 180 st i schowaną w piórkach (wiecie o co chodzi). A że jest cholernie nieufny i ciągle jest dzikusem, więc ten maleńki kroczek baaaaardzo mnie cieszy, bo odbieram to jako postęp w kwestii zaufania Karola do nas (domowników). Może to głupie, ale jak się ma dzikuska w domu a tak bardzo się chce być blisko niego, to taka mała rzecz to wielka frajda.
Od kilkunastu dni widziałam że szykuje się do tego i ma na to ochotę, stopniowo zasypiał przesuwając głowę dosłownie o milimetr dalej, a wczoraj usiadł na swojej huśtawce na której zawsze śpi tyłem do nas i stopniowo co kilknaście minut odracał głowę dalej i dalej, aż w końcu się zdecydował. :)))
Kurcze, co za nieufne stworzenie!
Powiedzcie, czy mam rację, że widzę w tym mały kroczek ku zaufaniu paputa?
Mój mąż mówi, że jestem nienormalna, żeby się tak cieszyć z takiej pierdoły, ale Wy mnie
rozumiecie, prawda?? :))
ściskam
Od kilkunastu dni widziałam że szykuje się do tego i ma na to ochotę, stopniowo zasypiał przesuwając głowę dosłownie o milimetr dalej, a wczoraj usiadł na swojej huśtawce na której zawsze śpi tyłem do nas i stopniowo co kilknaście minut odracał głowę dalej i dalej, aż w końcu się zdecydował. :)))
Kurcze, co za nieufne stworzenie!
Powiedzcie, czy mam rację, że widzę w tym mały kroczek ku zaufaniu paputa?
Mój mąż mówi, że jestem nienormalna, żeby się tak cieszyć z takiej pierdoły, ale Wy mnie
rozumiecie, prawda?? :))
ściskam
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
kajabu, rozumiem że się cieszysz, ALE ..... moim zdaniem raczej to nie jest kroczek w zaufaniu do Was (choć może i w małym stopniu tak jest), lecz przede wszystkim poprawa stanu zdrowia Karola.
Wszystkie ZDROWE papugi tak zasypiają bo taka jest ich natura. To, że Karol do tej pory tak nie spał powinno dać Ci o wiele wczesniej do myślenia, że jest coś nie tak.
Rok czasu u Was i nadal dziki ? Czy wogóle papużkę wypuszczasz co dnia na loty ?
Wszystkie ZDROWE papugi tak zasypiają bo taka jest ich natura. To, że Karol do tej pory tak nie spał powinno dać Ci o wiele wczesniej do myślenia, że jest coś nie tak.
Rok czasu u Was i nadal dziki ? Czy wogóle papużkę wypuszczasz co dnia na loty ?
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
Krysiu, , kurcze, ale to na tym forum czytam ciągle, że oswajanie paputa trwa całe życie, że to jest długotrwały proces, że trzeba być baaaaardzo cierpliwym itp. A teraz mnie załamujesz takim zdziwieniem, że Karol ciągle dziki :( co mam na to poradzić? myślę, że może dlatego, że trafił do mnie z hodowli, a raczej był już dorosłym ptakiem... (hodowca zarzekał się, że ma 6 miesięcy, ale moim zdaniem miał więcej).
Czy wypuszczam go na loty?? On jest cały czas na lotach, bo do klatki wchodzi tylko zjeść. Wiem, ze to też niedobrze, ale nie daje się w niej zamknąć, nawet sznurek przy drzwiczkach rozpracował momentalnie, a ja zrezygnowałam po kilku próbach, bo nie chciałam go zrażać do siebie.
Co do stanu zdrowia i spania z odwróconą głową... wiem, że jest to jedna z oznak dobrego stanu zdrowia, podobnie, jak drzemanie na jednej nodze (tak Karolisko śpi zawsze), ale ja jednak postrzegałam brak takiego snu jako konieczność ciągłego czuwania, a więc braku zaufania do nas... Nie widziałam żadnych oznak złego stanu zdrowia papugi...
Spróbuję wkleić poniżej zdjęcia Karola... bardzo proszę o opinię przy okazji Ciebie Krysiu i innych fachowców co do jego wieku... gdyby hodowca był ze mną szczery, papuga na zdjęciu powinna mieć półtora roku, moim zdaniem ma więcej... no i coraz częściej zastanawiam się, czy to nie Karolina czasami... ;) będę wdzieczna za wszelkie uwagi i opinie.
Czy wypuszczam go na loty?? On jest cały czas na lotach, bo do klatki wchodzi tylko zjeść. Wiem, ze to też niedobrze, ale nie daje się w niej zamknąć, nawet sznurek przy drzwiczkach rozpracował momentalnie, a ja zrezygnowałam po kilku próbach, bo nie chciałam go zrażać do siebie.
Co do stanu zdrowia i spania z odwróconą głową... wiem, że jest to jedna z oznak dobrego stanu zdrowia, podobnie, jak drzemanie na jednej nodze (tak Karolisko śpi zawsze), ale ja jednak postrzegałam brak takiego snu jako konieczność ciągłego czuwania, a więc braku zaufania do nas... Nie widziałam żadnych oznak złego stanu zdrowia papugi...
Spróbuję wkleić poniżej zdjęcia Karola... bardzo proszę o opinię przy okazji Ciebie Krysiu i innych fachowców co do jego wieku... gdyby hodowca był ze mną szczery, papuga na zdjęciu powinna mieć półtora roku, moim zdaniem ma więcej... no i coraz częściej zastanawiam się, czy to nie Karolina czasami... ;) będę wdzieczna za wszelkie uwagi i opinie.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
Bardzo proszę o opinie dotyczące przybliżonego wieku ptaka, jego płci oraz kondycji fizycznej. Zaniepokoiłam się tą odpowiedzią Krysi.
Dodam tylko, że papuga jest dość ograniczona jeśli chodzi o wydawanie dźwięków, w tym sensie, że po prostu się drze. :) Czy to też może być znak żeńskiej płci?
Dodam tylko, że papuga jest dość ograniczona jeśli chodzi o wydawanie dźwięków, w tym sensie, że po prostu się drze. :) Czy to też może być znak żeńskiej płci?
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja Cię troche pociesze,ale raczej do tego że to normalne,że papugi z hodowli wolierowej gorzej się oswajają.Ja miałam taką alekse i była napewno młodym 3 mięsięcznym ptakiem kiedy do mnie trafiła.Też była wolnym lotnikiem sporadycznie zamykana na noc i pół następnego dnia.Po półtora roku adoptowałam oswojoną samiczke po przejściach z myślą,że mój dzikus(pótora roku był sam i ciągle przed nami uciekał choć nigdy go nie łapaliśmy ani na siłe nie oswajaliśmy) się bardziej do nas przekonał.Ale on zajął się nią a nas dalej miał gdzieś...po dwóch latach samiczka doszła do stanu ,że przypomniała sobie iż jest papugą i bardzo chciała mieć jajka ale mój pan jej się nie podobał i ....reszta histori już gdzieś jest więc sobie daruje.Ty postępuj dalej jak do tej pory i nic go nie poganiaj.Z aleksami już tak jest jedne szybciej drugie wolniej ale kiedyś napewno się zbliży.A może jest coś co go powstrzymuje przed zbliżeniem?Macie może psa ?
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Jak dla mnie jest to dorosła samica, wiek jest trudny do określenia. Ptak może mieć zarówno 3 lata jak i 15 lat.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- majangorz
- Posty: 35
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 09:21
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna, nirozłączki
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Mnie się nie podoba dziobek.
Mój Anakin śpi różnie. Zależy to od pory dnia i że tak powiem czy mu się tylko przysnęło podczas przeżuwania czy kimamy na dobre. Wydaje mi się jednak , że odwracanie głowy to jednak objaw zaufania.
Ptaka z woliery oswaja się znacznie trudniej niż ptaszka domowego. Mój (był z woliery i dostałem go młodziutkiego ) jest u mnie dwa lata i doszliśmy do tego, że potrafi z na wpół zamkniętej ręki rozpychając się głową wyjąć smakołyk tylko ode mnie. To samo z kąpielą (spryskiwacz) nikogo prócz mnie nie może być w pokoju (jeżeli papuga ufa da się zmoczyć do ostatniej nitki - piórka ).
Ale całe szczęście to strasznie ciekawski łakomczuch. Nadal jednak zachowuje dystans i trzeba bardzo uważać aby chcąc zrobić jeden krok do przodu nie cofnąć się trzy.
Moim zdaniem to nie jest młody ptak. Podzielam zdanie Wojtka.
Mój Anakin śpi różnie. Zależy to od pory dnia i że tak powiem czy mu się tylko przysnęło podczas przeżuwania czy kimamy na dobre. Wydaje mi się jednak , że odwracanie głowy to jednak objaw zaufania.
Ptaka z woliery oswaja się znacznie trudniej niż ptaszka domowego. Mój (był z woliery i dostałem go młodziutkiego ) jest u mnie dwa lata i doszliśmy do tego, że potrafi z na wpół zamkniętej ręki rozpychając się głową wyjąć smakołyk tylko ode mnie. To samo z kąpielą (spryskiwacz) nikogo prócz mnie nie może być w pokoju (jeżeli papuga ufa da się zmoczyć do ostatniej nitki - piórka ).
Ale całe szczęście to strasznie ciekawski łakomczuch. Nadal jednak zachowuje dystans i trzeba bardzo uważać aby chcąc zrobić jeden krok do przodu nie cofnąć się trzy.
Moim zdaniem to nie jest młody ptak. Podzielam zdanie Wojtka.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
No tak... tak jak przypuszczałam. Czyli, jak by nie było, dałam się zrobić w balona "hodowcy" (papugę kupiłam z hodowli www.lorysa.pl, który zarzekał się że papuga ma max. 6 miesięcy wykorzystując moją naiwnosć i niewiedzę).
niestety za późno przeczytałam o tej hodowli na forum... wiele niepochlebnych komentarzy.
Tak sobie myślę po tym, co napisaliście... czy ja tego mojego paputa nie krzywdzę... i co zrobić w tej sytuacji. Bo jeśli on faktycznie ma ładnych parę lat... (6-8 na przykład, zakładając bardziej optymistyczną wersję) i do września zeszłego roku był ptakiem wolierowym... a teraz jest sama i ma kontakt tylko z człowiekiem... to pewnie nigdy się nie oswoi... I zawsze będzie się nas bała i uciekała przed nami. :(
Może dokupić jej samca? Może to lepsze wyjście z styuacji niż ciągłe próby zbliżenia się do niej, skoro po roku ona nadal się boi, nadal ucieka?
Ech, jakoś smutno mi się zrobiło. :( Po pierwsze dlatego, że utwierdziliście mnie w przekonaniu, że dałam się oszukać, a po drugie dlatego, że mam poczucie krzywdzenia tego ptaka...
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi.
Bogusia, psa nie mamy.
niestety za późno przeczytałam o tej hodowli na forum... wiele niepochlebnych komentarzy.
Tak sobie myślę po tym, co napisaliście... czy ja tego mojego paputa nie krzywdzę... i co zrobić w tej sytuacji. Bo jeśli on faktycznie ma ładnych parę lat... (6-8 na przykład, zakładając bardziej optymistyczną wersję) i do września zeszłego roku był ptakiem wolierowym... a teraz jest sama i ma kontakt tylko z człowiekiem... to pewnie nigdy się nie oswoi... I zawsze będzie się nas bała i uciekała przed nami. :(
Może dokupić jej samca? Może to lepsze wyjście z styuacji niż ciągłe próby zbliżenia się do niej, skoro po roku ona nadal się boi, nadal ucieka?
Ech, jakoś smutno mi się zrobiło. :( Po pierwsze dlatego, że utwierdziliście mnie w przekonaniu, że dałam się oszukać, a po drugie dlatego, że mam poczucie krzywdzenia tego ptaka...
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi.
Bogusia, psa nie mamy.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
Dziękuję Ci majangorz za pocieszenie. Pewnie masz rację.
A napisz mi proszę, co z dziobem nie tak? Tzn. wiem, że nie jest gładki i błyszczący, myślisz, że to jakieś braki w pożywieniu? Papuga ma non stop sepię w klatce, ale o ile na początku ją obgryzała, teraz nie tyka jej wcale. Co mogę zrobić Twoim zdaniem, żeby poprawić ten stan dzioba?
A gdyby Ci się chciało... :) napisz mi proszę, jak Ty doszedłeś do tego, że Twój anakin je Ci z ręki...? masz jakiś patent, który zadziałał, czy to tak samoistnie przyszło?
U mnie nie ma mowy o braniu z ręki czegokolwiek. Ja cieszę się, że karolisko je w mojej obecności, czyści piórka... bo przez pierwsze miesiące zawsze zamierał jak wchodziłam do pokoju... i potrafił stać tak bez ruchu dobre kilkanaście minut, tak długo aż nie wyszłam...
Teraz czuje się dużo swobodniej, i pozwala czasem całkiem blisko podejść do klatki... ale na widok wyciągniętej ku niemu ręki zawsze ucieka.
pozdr serdecznie
A napisz mi proszę, co z dziobem nie tak? Tzn. wiem, że nie jest gładki i błyszczący, myślisz, że to jakieś braki w pożywieniu? Papuga ma non stop sepię w klatce, ale o ile na początku ją obgryzała, teraz nie tyka jej wcale. Co mogę zrobić Twoim zdaniem, żeby poprawić ten stan dzioba?
A gdyby Ci się chciało... :) napisz mi proszę, jak Ty doszedłeś do tego, że Twój anakin je Ci z ręki...? masz jakiś patent, który zadziałał, czy to tak samoistnie przyszło?
U mnie nie ma mowy o braniu z ręki czegokolwiek. Ja cieszę się, że karolisko je w mojej obecności, czyści piórka... bo przez pierwsze miesiące zawsze zamierał jak wchodziłam do pokoju... i potrafił stać tak bez ruchu dobre kilkanaście minut, tak długo aż nie wyszłam...
Teraz czuje się dużo swobodniej, i pozwala czasem całkiem blisko podejść do klatki... ale na widok wyciągniętej ku niemu ręki zawsze ucieka.
pozdr serdecznie
- majangorz
- Posty: 35
- Rejestracja: pt paź 24, 2008 09:21
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna, nirozłączki
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Mój także nie wyciera dzioba o sepię. Nie wiem czy to kwestia wycierania czy pokarmu, ale wydaje mi się patrząc na zdjęcie, że troszkę ma rozwarstwiony dziobek. Ja stosuję nakładki na drążek choć wiem, że odnośnie ich stosowania zdania są podzielone.
Ptak boi się rąk (mój do dziś) i to normalne.
Ja nauczyłem swoją papugę jedzenia z ręki za pomocą metody na patyczek.
Najlepiej do tego nadaję się długi patyczek do grila (taki drewniany do szaszłyków średnicy chyba z 3mm i długości około 30cm) na koniec smakołyk i powoli pod dziobek. Papuga powinna być wyżej, przed podaniem pokaż jej go wyraźnie, smakołyk nie za duży nie za mały tak aby sprawnie mogła go ściągnąć, stajemy jak najdalej.
Jak nauczył się brać z długiego patyka stopniowo chwytałem go coraz bliżej smakołyku. Nie pamiętam ile to trwało ale troszku. Jak skojarzy ze dostaje coś dobrego będzie ok.
I nie załamuj się.
Ptak boi się rąk (mój do dziś) i to normalne.
Ja nauczyłem swoją papugę jedzenia z ręki za pomocą metody na patyczek.
Najlepiej do tego nadaję się długi patyczek do grila (taki drewniany do szaszłyków średnicy chyba z 3mm i długości około 30cm) na koniec smakołyk i powoli pod dziobek. Papuga powinna być wyżej, przed podaniem pokaż jej go wyraźnie, smakołyk nie za duży nie za mały tak aby sprawnie mogła go ściągnąć, stajemy jak najdalej.
Jak nauczył się brać z długiego patyka stopniowo chwytałem go coraz bliżej smakołyku. Nie pamiętam ile to trwało ale troszku. Jak skojarzy ze dostaje coś dobrego będzie ok.
I nie załamuj się.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: lubuskie
Wojtku chyba trudno by mi było tak po prostu wymienić papugę, jest z nami od roku i mimo wszystko (mimo tego, że ciągle jest dzika i nie wykazuje chęci zbliżenia) trochę się do niej przywiązałam... ech, sama nie wiem, muszę to przemyśleć...
ale zmartwiłam się naprawdę, szczególnie tym, że papuga może być tak bardzo dorosła...
i moje nadzieje na oswojenie jej kiedykolwiek oklapły...
Mam jeszcze prośbę, poniżej pozwolę sobie wkleić zdjęcia karoliska- dwa pierwsze są sprzed roku, a dwa pozostałe świeżuteńkie, z wczoraj.
WojtkuZ, i inni przyjaciele papug znający się na rzeczy, może na tej podstawie "porównawczej" fotek uda Wam się określić, czy paput jest bliżej wieku 3 lat, czy 15..?
Wiem, że te określenia to tylko prawdopodobne, przypuszczające, szczególnie na podstawie zdjęć, jednak bardzo o to proszę...
To znacznie by mi ułatwiło decyzję, co dalej...
pozdrawiam najserdeczniej
ale zmartwiłam się naprawdę, szczególnie tym, że papuga może być tak bardzo dorosła...
i moje nadzieje na oswojenie jej kiedykolwiek oklapły...
Mam jeszcze prośbę, poniżej pozwolę sobie wkleić zdjęcia karoliska- dwa pierwsze są sprzed roku, a dwa pozostałe świeżuteńkie, z wczoraj.
WojtkuZ, i inni przyjaciele papug znający się na rzeczy, może na tej podstawie "porównawczej" fotek uda Wam się określić, czy paput jest bliżej wieku 3 lat, czy 15..?
Wiem, że te określenia to tylko prawdopodobne, przypuszczające, szczególnie na podstawie zdjęć, jednak bardzo o to proszę...
To znacznie by mi ułatwiło decyzję, co dalej...
pozdrawiam najserdeczniej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości