zakus
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Ja podaję suche płatki owsiane w ugniecionym gotowanym jajku na twardo. Samych płatków ptaki nie zabardzo chcą jeść, nie wiem jak to będzie z żako , możesz spróbować.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie wiem w jakiej postaci są u Was płatki ale oczywiście że możesz. Ważne jest by to nie były płatki za bardzo przetworzone, coś w rodzaju sieczki . Musi być większa zwartość płatków w płatkach Najlepsze sa nasze polskie tzw górskie.
Poczytaj te tematy http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150 a dowiesz się co jest bezpieczne w żywieniu papug, a czego nie należy podawać lub nawet trzymać w ich pobliżu.
Poczytaj te tematy http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150 a dowiesz się co jest bezpieczne w żywieniu papug, a czego nie należy podawać lub nawet trzymać w ich pobliżu.
w sklepie u Justyny są specjalne pokarmy musli dla papug
http://hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=1821
moim daje je zimą i bardzo chętnie je jedzą
http://hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=1821
moim daje je zimą i bardzo chętnie je jedzą
- foqska
- Posty: 39
- Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
- Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
- Lokalizacja: wielka brytania
dzisiaj mialam niespodziewany zastrzyk gotowki. oczywiscie czesc pieniedzy przeznaczylam na ptasiorka i takjakby na ptasiorka. Kupilam srodek do czyszczenia antybakteryjny do zmywania linoleum ktore jest dookola klatki z moim paputkiem. Staralam sie wybrac taki bezzapachowy. Niby znalazlam ale wydaje mi sie ze ma lekki, slodkawy zapach. Nie wiem teraz czy powinnam go uzywac bo nie chce zaszkodzic paputkowi. Jak myslicie? Czym wy scieracie powierzchnie dookola waszych klatek? Ja musze czyms co zabija bakterie bo moj syn jest alergikiem (ma uczulenie na pylki i roztocza) wiec higiena to podstawa.
Zakupilam takze dzisiaj kielki, nowa karme (glownie ziarna) i migdaly. Migdala jak podalam to w chwile go opanowal. Kielkow to juz z takim smakiem nie zjadl. Co do karmy to jak otworzylam i powachalam to sama mialam ochote troszku zjesc. Ma taki mily owocowy zapach. Jak powachalam to co dostalismy od wlasciciela to mi to troche zajechalo wymiocinami. Maz mowi ze to anyz jednak ja niewiele myslac odrazu wywalilam do kosza. Nie bede podawala mojemu paputkowi czegos czego sama nie mam ochoty zjesc. Zakupilam takze dwie nowe plastikowe miseczki do zawiesznia w klatce zeby bardziej rozdzielic to co mu podaje (owoce,warzywa) ale zaraz powywalal wszystko co bylo w miseczkach i miseczki zwalil. Chyba mu sie nie podobaja. Bede musiala zainweswoac w te metalowe :/ Mam nadzieje ze mi w sklepie przyjma zwrot ;) Ogolnie dzisiaj sie dowiedzialam zeby nie podawac paputkowi za duzo cytrusow. Poniewaz maja malutkie zoladeczki i zeby im nie zakwasic tego zbytnoi. Jutro jeszcze bede leciec do miasta zeby zakupic jakas dobra wode mineralna nie gazowana dla paputka:) Nie wiem jak mu jeszcze moge dogodzic. Nic mi juz nie przychodzi do glowy. Aha jeszcze jedno pani w sklepie mi poradzila zeby wziac rolke po np recznikach papierowych i przy papugu zawinac w to jakiegoc owoca lub cos w tym stylu i zawiesic w klatce. Zastanawiam sie czy to moze nie bedzie szkodliwe dla paputka. Czy przypadkiem nie jest to nasaczone jakimis chemikaliami czy cos w tym stylu. Czy wy tak robicie swoim ptasiorkom?
Poniewaz mieszakm w anglii dosc ciezko mi sie poszukuje czegokolwiek dla ptasiora. Widzialam dzisiaj witaminy ktore sie dodaje do wody, ale jesli dbam o to by zjadl choc troche warzywa lub owoca w ciagu dnia (w przeciwienstwie do poprzedniego wlasciciela) to boje sie troche zeby go nie przewitaminizowac. Zastanawiam sie takze nad preparatem przeciwko roztoczom i pchlom, ale znowu mam watpliwosci czy nie bedzie to szkodliwe dla pautka bo jakby nie ptrzyl jeszcze nie mam zadnej kontroli nad nim. Wiem zo to co pisze to pierdoly jednak dla mnie bardzo istotne. wykupilam juz ubezpieczenie na paputka wiec nie musze sie bac o koszta weta ale wolala bym zaoszczedzic ptaku stresu i nie kozystac z tych wizyt wiec wole sie zapytac o byle pierdole niz zrobic cos zaszkodzic i potem miec pretensje do siebie. Dziekuje bardzo za wyrozumialosc :)
Zakupilam takze dzisiaj kielki, nowa karme (glownie ziarna) i migdaly. Migdala jak podalam to w chwile go opanowal. Kielkow to juz z takim smakiem nie zjadl. Co do karmy to jak otworzylam i powachalam to sama mialam ochote troszku zjesc. Ma taki mily owocowy zapach. Jak powachalam to co dostalismy od wlasciciela to mi to troche zajechalo wymiocinami. Maz mowi ze to anyz jednak ja niewiele myslac odrazu wywalilam do kosza. Nie bede podawala mojemu paputkowi czegos czego sama nie mam ochoty zjesc. Zakupilam takze dwie nowe plastikowe miseczki do zawiesznia w klatce zeby bardziej rozdzielic to co mu podaje (owoce,warzywa) ale zaraz powywalal wszystko co bylo w miseczkach i miseczki zwalil. Chyba mu sie nie podobaja. Bede musiala zainweswoac w te metalowe :/ Mam nadzieje ze mi w sklepie przyjma zwrot ;) Ogolnie dzisiaj sie dowiedzialam zeby nie podawac paputkowi za duzo cytrusow. Poniewaz maja malutkie zoladeczki i zeby im nie zakwasic tego zbytnoi. Jutro jeszcze bede leciec do miasta zeby zakupic jakas dobra wode mineralna nie gazowana dla paputka:) Nie wiem jak mu jeszcze moge dogodzic. Nic mi juz nie przychodzi do glowy. Aha jeszcze jedno pani w sklepie mi poradzila zeby wziac rolke po np recznikach papierowych i przy papugu zawinac w to jakiegoc owoca lub cos w tym stylu i zawiesic w klatce. Zastanawiam sie czy to moze nie bedzie szkodliwe dla paputka. Czy przypadkiem nie jest to nasaczone jakimis chemikaliami czy cos w tym stylu. Czy wy tak robicie swoim ptasiorkom?
Poniewaz mieszakm w anglii dosc ciezko mi sie poszukuje czegokolwiek dla ptasiora. Widzialam dzisiaj witaminy ktore sie dodaje do wody, ale jesli dbam o to by zjadl choc troche warzywa lub owoca w ciagu dnia (w przeciwienstwie do poprzedniego wlasciciela) to boje sie troche zeby go nie przewitaminizowac. Zastanawiam sie takze nad preparatem przeciwko roztoczom i pchlom, ale znowu mam watpliwosci czy nie bedzie to szkodliwe dla pautka bo jakby nie ptrzyl jeszcze nie mam zadnej kontroli nad nim. Wiem zo to co pisze to pierdoly jednak dla mnie bardzo istotne. wykupilam juz ubezpieczenie na paputka wiec nie musze sie bac o koszta weta ale wolala bym zaoszczedzic ptaku stresu i nie kozystac z tych wizyt wiec wole sie zapytac o byle pierdole niz zrobic cos zaszkodzic i potem miec pretensje do siebie. Dziekuje bardzo za wyrozumialosc :)
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
ja nie uzywam specjalnych preparatow do dezynfekcji myje woda z plynem do naczyn cieższe zabrudzenia cif a potem woda z plynem i wycieram do sucha .Rolki od papieru sama daje jako zabawki u mnie trwalsze rolki od np. foli aluminiowej takiej do pieczenia sprawdzaja sie rewelacyjnie.Nie wiem jak masz wode ale mineralna to lekka przesada moje piją wode z kranu ale mam dobrą wode w "rurach " sama czasem się napije i żyje :P:D.
U mnie do dezynfekcji stosuje co jakiś czas F10SC przyzwyczajenie po wirusach. Wszystko myje wodą z płynem do naczyć i co jakiś czas odkażam miski klatki podłowi i zabawki. Do zabawy żako u mnie ma rolki papieru kasowego , które nakładam na gruby drut lub linkę i wieszam a ptak swobodnie je rozwija -kilka metrów ma frajdę nielichą A jeśli chodzi o witaminki zdrowe pod postacią owoców i warzyw to nie od razu będzie wszystko wcinał więc spokojnie od czasu do czasu możesz mu dać witaminy do wody, minerały i wapno również.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W jednym z tematów Pysia podała linka do tej strony http://www.24parrot.com/category.asp?fi ... 0&sfile=1=
Może podobne znajdziesz gdzieś w sklepie lub ewentualnie takie przykręcane do klatki http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act ... 1=5&m2=103
Najlepsze są miseczki własnie metalowe bo łatwiej je zdezynfekować choćby przelewając wrzątkiem, a i ich średnica pozwala na lepsze ułożenie pokarmów .
Zobacz jak pięknie i kolorowo to w misce bedzie wyglądało http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
O preparat przeciw roztoczom i pchłom (skąd pchły ? ) zapytaj essexa bo mieszkając też w Anglii na pewno poda Ci właściwe nazwy.
Może podobne znajdziesz gdzieś w sklepie lub ewentualnie takie przykręcane do klatki http://www.hodowlapapug.pl/?co=shop&act ... 1=5&m2=103
Najlepsze są miseczki własnie metalowe bo łatwiej je zdezynfekować choćby przelewając wrzątkiem, a i ich średnica pozwala na lepsze ułożenie pokarmów .
Zobacz jak pięknie i kolorowo to w misce bedzie wyglądało http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... sc&start=0
O preparat przeciw roztoczom i pchłom (skąd pchły ? ) zapytaj essexa bo mieszkając też w Anglii na pewno poda Ci właściwe nazwy.
Foska moje żako nauczyło się jeść owoce i warzywa podawane w formie szaszłyków i nanizane na gruby kordonek kuchenny. Dzięki temu po kilku latach nie marudzi i z miski wcina wszystko co zdrowe na równi z resztą papug
Na początek nadziej za pomocą dużej igły i grubej nici do związywania mięsa ale takiej grubej nie jak zwykłe nici do szycia ; banana, jabłko,polówkę śiwki bez pestki , cząstkę mandarynki itp. Będzie sie z początku bawił i zrzucał, ale zostanie mu na dziobie i w dziobie zawsze jakiś kawałek, lub chociażby sok :) Skutkuje też podawanie makaronu z warzywami i owocami i ryżu.
Na początek nadziej za pomocą dużej igły i grubej nici do związywania mięsa ale takiej grubej nie jak zwykłe nici do szycia ; banana, jabłko,polówkę śiwki bez pestki , cząstkę mandarynki itp. Będzie sie z początku bawił i zrzucał, ale zostanie mu na dziobie i w dziobie zawsze jakiś kawałek, lub chociażby sok :) Skutkuje też podawanie makaronu z warzywami i owocami i ryżu.
- foqska
- Posty: 39
- Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
- Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
- Lokalizacja: wielka brytania
Heja. Expresowe pytanie. Mam w domu "sztucznego " kota. Jest on plastikowy jednak obity sierscia :) Wyglada jak prawdziwy tylko ze caly czas spi. Moj paputek jak tylko wychodzi z klatki odrazu idzie pochodzic po nim. Smiesznie to wyglada bo lekko rozchyla skrzydla i sie lekko napusza i tak potrafi pol godziny lub dluzej udeptywac kotka.Co to moze byc? Mnie to troche wyglada jak gody.
- foqska
- Posty: 39
- Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
- Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
- Lokalizacja: wielka brytania
bede musiala zrobic testy dna zeby upewnic sie o plci i zakupic plec przeciwna bo moze brakuje ptasiorowi bratniej duszy :) bylam dzisiaj w sklepie z papugolami i rozmawialam z kolesiem ktory ma kilkanascie ptasiorow wiec wieksze doswiadczenie jak ja. Powiedzialam mu co mamy o co sie martwie i co sadze ze powinnismu miec i ogolnie zapytalam co wiecej moge zrobic dla paputka. Powiedzial ze juz chyba wszystko robimy co trzeba, wiecej nic zrobic nie mozemy i rozwial moje watpliwosci. Zakupilismy ptasiorkowi hustaweczke i blok z witaminami (polecil sprzedawca) i takie drewienka na spod klatki (gazety juz mi sie koncza ;))Wychodzi na to ze jednak sprawdzamy sie w roli wychowawcow paputka. Ptasior zaczyna mowic. Mowi juz czesto moje imie i good boy. Dodatkowo pare innych ale jakos nie idzie sie domyslic co on takiego mowi. Wczoraj siedzielismy na podlodze z mezem (czasem tak lubimy integrowac sie z ptasiorem) to skubaniutki caly czas zaczepial mojego meza a do mnie nie chcial sie zblizyc. Tylko od niego bral slonecznik (i to z otwartej reki). Jednak dzisiaj jak maz podszedl do niego ze slonecznikiem na otwartej dloni to tak go udziobal ze jak nigdy maz poprosil o plaster bo krew ciurkiem leciala. No coz widocznie ma zly ptasiorek dzien.
- foqska
- Posty: 39
- Rejestracja: sob kwie 23, 2011 00:00
- Ptaki które hoduję: zako liberyjskie
- Lokalizacja: wielka brytania
ogolnie warzywa i owoce jak zawsze (marchew, brokul,groszek mrozony lub prosto z ogrodka, jablko, troszku banana, odrobina pomidorka, i zaczelam mu gotowac to ziemniaczka, makaronik, ryz,kus-kus. Wszystko oczywiscie bez soli ani innych takich tatalajstw wymieszane z warzywami. dostaje raz dziennie migdala lub jajko. woda jest zmieniana codziennie. do jedzenia kupilam mu mieszanke taka specjalna na zako wiec nie wiem co sie dzieje. aha w niedziele dostal jeszcze do klatki blok witaminowy ale nie wyglada zeby go jakkolwiek ruszyl wiec nie wiem co sie dzieje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość