Nauka latania po mieszkaniu
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Nauka latania po mieszkaniu
Witam,
Czy zastanawialiście się kiedyś jak nauczyć papugę latania po mieszkaniu, tak żeby nie zrobiłą sobie przy tym krzywdy?
Czy zastanawialiście się kiedyś jak nauczyć papugę latania po mieszkaniu, tak żeby nie zrobiłą sobie przy tym krzywdy?
- Al
- Posty: 1915
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
chrum, Papugi nie uczymy latać, ona już to potrafi. Ty masz tylko zapewnic jej bezpieczenstwo - zasłonięte okna np. firanką, Zabezpieczenie wszelkich szczelin np. za szafa gdzie ptak moze wpaść
-
- Posty: 53
- Rejestracja: wt lip 12, 2011 14:44
- Ptaki które hoduję: nic
- Lokalizacja: Bydgoszcz
szczerze mówiąc to nie rozumiem o co pytasz pisząc
chyba tylko tak, aby jej nie rozwieszać jakichś sznureczków, nie zamykać jej drzwi "przed nosem".
Papugi umieją latać i mają też chyba jakąś orientację przestrzenną. Jeśli będzie chciała gdzieś usiąść a nie wyjdzie jej to za pierwszym razem, to będzie druga próba albo nawet trzecia, możesz być pewien że usiądzie w końcu tam, gdzie zamierzała :)
chrum pisze: jak nauczyć papugę latania po mieszkaniu, tak żeby nie zrobiła sobie przy tym krzywdy?
chyba tylko tak, aby jej nie rozwieszać jakichś sznureczków, nie zamykać jej drzwi "przed nosem".
Papugi umieją latać i mają też chyba jakąś orientację przestrzenną. Jeśli będzie chciała gdzieś usiąść a nie wyjdzie jej to za pierwszym razem, to będzie druga próba albo nawet trzecia, możesz być pewien że usiądzie w końcu tam, gdzie zamierzała :)
OK, miałem na myśli ptaka który prawdopodobnie nigdy wcześniej nie latał po mieszkaniu. Rozumiem że pamiec gatunku nie przewiduje takich przeszkód jak ściany, czy sufit ograniczający pułap loty do nie całych trzech metrów. Zakłądam, że pierwsze loty, kiedy trzeba przelecieć kilkanaście metrów, wpasowywując się dokładnie w drzwi i pamiętać żeby nie rozpędzać się w rogach pomieszczeń mogą stanowić pewną trudność. Oczywiście byc może się mylę...
-
- Posty: 53
- Rejestracja: wt lip 12, 2011 14:44
- Ptaki które hoduję: nic
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Pierwszy lot mojego Roko był straszny...okna zasłonięte firanki, zasłony, a mimo wszystko prześlizgną się górą pomiędzy firanką a karniszem i próbował wylecieć przez szybę Za chwile znowu odleciał i rąbną o ścianę...Przestraszyłam się podniosłam bidulkę z podłogi i wsadziłam do klatki...Dziś stwierdziłam że wypadało by znowu spróbować, bo przecież nie będę go ciągle trzymać w klatce...iii dziś było o wile lepiej chętnie wyfruną (wcześniej dłuuuugo się namyślał wyjść czy nie wyjść
Wyglądało to o wiele lepiej upatrzył sobie gdzie lądować w ogóle to latał jakoś ostrożniej niestety wpadka z oknem znowu była...
I tu pytanie jak by go tu odciągnąć od tego okna albo co zrobić żeby załapał że to szyba i przez nią nie wyleci.Z wcześniejszymi papugami nie miałam takiego kłopotu stać na parapecie stały ale nie próbowały się przebić przez szybę
Wyglądało to o wiele lepiej upatrzył sobie gdzie lądować w ogóle to latał jakoś ostrożniej niestety wpadka z oknem znowu była...
I tu pytanie jak by go tu odciągnąć od tego okna albo co zrobić żeby załapał że to szyba i przez nią nie wyleci.Z wcześniejszymi papugami nie miałam takiego kłopotu stać na parapecie stały ale nie próbowały się przebić przez szybę
Na szczęście nie było to potrzebne załapała że przez szybę nie wyleci wpadki z oknem już się nie zdarzają,ale dziękuje za podpowiedź !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości