Zenek i inne nasze papugi
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Zenek i inne nasze papugi
Ja ogółem papug nie ważę bo większość nie jest oswojona, a Zenek się boi wagi
Jedynie właśnie te dwa maluchy. Podobno w tym wieku niedowaga jest normalna, czasami jak tego starszego biorę na ręce to taki drobniutki się wydaje w stosunku do młodszego. Ale skoro po paru dniach ważenia waga stoi niemal w miejscu (dzisiaj wróciło do 36g) to się uspokoiłam, że jednak wystarczająco już same jedzą i widziałam też że piją
Głównie ważę właśnie w tym celu, by sprawdzić czy nie umierają z głodu (ten co zmarł wydawał się być najedzony, więc jakaś inna przyczyna była)
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Któregoś dnia zamówiłam zabawkę dla Angeli, Romka i Rozalki. Ogólnie miała być inna ale okazało się, że tamte się skończyły ale trudno... Okazało się, że oni w ogóle się nie bawili. Parę tygodni powisiała i nic. To dałam ją Zenkowi. Przy okazji troszkę poprzemieszczałam inne zabawki, nie-zabawki. Zanim skończyłam to on już był zaciekawiony tej nowości
Jak coś środek klatki na filmiku był jeszcze podczas tych zmian
Po filmiku nie wytrzymał i poszedł do klatki pobawić się od środka - bo co to za była zabawa od zewnątrz? Ciekawsze w środku!
Jak coś środek klatki na filmiku był jeszcze podczas tych zmian
Po filmiku nie wytrzymał i poszedł do klatki pobawić się od środka - bo co to za była zabawa od zewnątrz? Ciekawsze w środku!
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Tak te nasze papugi to takie ciekawskie są wszystkiego co nowe, ja też to zauważyłam u Nelki, czasami mi nawet nie pozwala tego zawiesić, bo już leci i wyrywa z ręki, ale są i takie przedmioty, co wzbudzają u niej strach i wtedy jest ostrożna i obserwuje z daleka :)
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Zenek pierzy się :)
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Przez długi czas żadnych zmian w klatce Zenka nie robiłam, a jak zrobiłam to już kolejna mała zmiana była
Ja rozkręcałam a Zenek ciapnął mnie za rękę i zaczął robić to po swojemu:
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
wczoraj pierwszy raz otrzymałam zdjęcie Zenka z mojej nieobecności w domu. Widać po winogronie, że się wiercił i nie dało się złapać ostrości
Ja z kolei cały czas mam w głowie odruch, że jak idę spać to chcę mu powiedzieć "Dobranoc" a go nie ma
Chciałam też podzielić się odruchowo owocem - nie ma go. Raz jak wychodziłam to w uszach miałam głos "płaczu" Zenka...
(tzn. zawsze jak ktoś wychodzi to on takie przykre dźwięki wydaje, raz pod drugim blokiem go jeszcze słyszałam
)
Ja z kolei cały czas mam w głowie odruch, że jak idę spać to chcę mu powiedzieć "Dobranoc" a go nie ma
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Pierwsza dobra wiadomość jest taka, że dostałaś fotkę, druga wspaniała wiadomośc jest taka, że dbają o twojego Zenka...a trzecia...zobacz - wypuszczony jest z klatki :D i pewnie tak jest co dzień, a rodzice się z tobą droczyli :)
Widzę Zenek też jest teraz taki kolczasty, ja mam wrażenie, że Ruffi na głowie i szyi to ma tylko tutki, tak rzadko ma normalnych starych piór....ciekawe jaka zima do nas idzie w tym roku :)
Mój Ruffi to płacze za każdym razem jak ktoś wychodzi z pokoju, to są terroryści - chcieliby żeby zawsze ktoś koło nich siedział
Napisz jak tam studia, jak dajesz rada samodzielnie.... no i czy ci się podoba na kierunku :)
Widzę Zenek też jest teraz taki kolczasty, ja mam wrażenie, że Ruffi na głowie i szyi to ma tylko tutki, tak rzadko ma normalnych starych piór....ciekawe jaka zima do nas idzie w tym roku :)
Mój Ruffi to płacze za każdym razem jak ktoś wychodzi z pokoju, to są terroryści - chcieliby żeby zawsze ktoś koło nich siedział
Napisz jak tam studia, jak dajesz rada samodzielnie.... no i czy ci się podoba na kierunku :)
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Wiem jak jest na prawdę bo w każdy weekend pytałam się taty ile razy był wypuszczony. Pierwszy tydzień: raz, drugi: codziennie ale tylko na 5-15 minut, trzeci (czyli zeszły): codziennie na 5-10 minut i raz na dłużej
Studia... już jest bardzo ciężko...
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
raz na tydzień pozwalam Rozalce na kontakt z Felą i Jasiem. Dzisiaj ja ją wypuściłam a ta pofrunęła im do klatki co oznaczało, że teraz ona będzie tam rządziła, nawet chyba nie mieli odwagi z niej wyjść. Po jakimś czasie Rozalkę zamknęłam, to w końcu wyfrunęli i nie wiem czemu do niej polecieli
w takim bądź razie nie dali jej w spokoju zjeść i ją otoczyli
Oni jej zazdrościli że je czy co?
Oni jej zazdrościli że je czy co?
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
Obiecałam Zenkowi, że się na niego poskarżę więc to zrobię
Wczoraj wróciłam do domu po pięciu dniach nieobecności, ja mu mówię "cześć" a on nic. Często on to mówi jak zasłaniam rolety - też nic. Przyszła mama po całym dniu w pracy, a Zenek "Cześć cześć cześć!". Poczułam, jakbym nic dla niego nie znaczyła
...może po za tym, że tylko ja umiem go głaskać ale i mi zbyt długo się nie dawał
Dzisiaj była taka sytuacja - Jaś pomylił klatkę i nie do swojej wlazł
Wszedł, rozejrzał się przez jakąś minutę (coś tu nie tak
), chciał wyjść lecz przyszła Rozalka i go zagoniła tam. Z kolei Fela chyba postanowiła wyjść ze swojej i go poszukać gdzie polazł
Wczoraj wróciłam do domu po pięciu dniach nieobecności, ja mu mówię "cześć" a on nic. Często on to mówi jak zasłaniam rolety - też nic. Przyszła mama po całym dniu w pracy, a Zenek "Cześć cześć cześć!". Poczułam, jakbym nic dla niego nie znaczyła
Dzisiaj była taka sytuacja - Jaś pomylił klatkę i nie do swojej wlazł
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Sądzę, że to nie jest tak, że dla niego nic nie znaczysz - a po prostu obraził się trochę na Ciebie i ci to demonstruje :) Nie przejmuj się :)
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Uważaj może się obrazić na lata 
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Zamiast nam tu młodą studentkę z rozterkami wspierać i podosić na duchu, to jeszcze ją dołujesz
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Nie stresuję tylko piszę prawdę.. Ja swojemu Wackowi kiedyś mogłem wyrywać pióra z d.... I jeszcze się cieszył ... Zmieniłem prace, nie było mnie w domu po 14 godzin.... Po dwóch miesiącach nie miałem już pierzastego kumpla... Teraz mam tylko oswojonego ptaka... od 5 lat W sumie to dość skomplikowana sprawa, jednak prawdziwa....
- Rozalka:)
- Posty: 389
- Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
- Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
- Lokalizacja: Siedlce
I tak jestem już w totalnym dołku, wpadłam tutaj do czarnej dziury i mimo prób wydostania, jestem coraz głębiej. Rozstanie z Zenkiem w porównaniu do tego to nic, jestem osobą bez serca która za bardzo nie odczuwa jego braku.
Dopiero jak dłużej posiedzę w pokoju to mam uczucie jego braku ale to też nie takie wprost bo dopiero po jakimś czasie zrozumiałam czemu w wolnych chwilach jest mi źle. To dziwnie brzmi bo ciężko opisać, pierwszy tydzień jak jeszcze nie było zbytnio nauki to chyba o mało co w depresję nie popadłam. Już odliczam dni do przerwy świątecznej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości