Kielkowanie, moczenie

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#41

Post autor: Krysia- » pn mar 17, 2008 17:43

dami8, spokojnie możesz kiełkować i trochę paskowanego słonecznika razem z białym. Ma on trochę więcej kalorii niż biały ale stosunkowo mniej niż czarny :-D Poza tym w czasie wytwarzania się kiełków część tych kalorii obniża się a wytwarzają się inne cenne witaminy.
Kiełki slonecznika mają dużo cynku i żelaza. Podczas kiełkowania zmagazynowane w nasionku składniki zamieniane są na łatwo przyswajalne przez organizm substancje- witaminy i minerały, odżywcze białka, enzymy i nienasycone kwasy tłuszczowe.
Kiełki są kopalnią cennych składników odżywczych a przy tym prawie nie mają kalorii. Zawarty w nich magnez i potas pomagają uporać się ze stresem i apatią a spora dawka witaminy C uodporni na infekcje.

Awatar użytkownika
dami8
Posty: 46
Rejestracja: pn paź 15, 2007 17:21
Ptaki które hoduję: Nierozłaczki Fishera
Lokalizacja: Soblówka

#42

Post autor: dami8 » pn mar 17, 2008 17:48

O Kysiu widze ze znasz sie na farmaceutyce ;-) No własnie wiem ze sa o WIELE zdrowsze od suchych nasion dlatego chce dawac moim "malenstwom' kiełki. A powiedzcie mi czy biały słonecznik podczas kiełkowania Wam ciemnieje?...Bo mi niezle sciemniał

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#43

Post autor: Krysia- » pn mar 17, 2008 17:54

Tak, ciemnieje. Robi się taki brudno - żółty, coś podobnego do koloru kości słoniowej.
A jeśli idzie o zapach to czuć taką jakby wilgoć ale nie stęchliznę .
Jak moczysz ziarna, to przepłucz je parę razy zanim spać się połozysz .

TEN temat jest już dłuuuugi :-D Poczytaj go od poczatku a na pewno znajdziesz i inne wskazówki :-D

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#44

Post autor: Iwona346 » wt mar 18, 2008 08:39

Ja z gotowych mieszanek wybieram sorgo bowiem pojawiły się informacje, że suchutki jest bezpieczny ale po skiełkowaniu nie nadaje się do podawania papugom, gdyż wydziela jakieś toksyny... Informacja trochę mnie zszokowała, gdyż firmy o najlepszej renomie dodają do mieszanek sorgo - ale wole dmuchać na zimne i po prostu go wywalam na wszelki wypadek... Polecam dla nowicjuszy zakup w sklepie ze zdową żywnością ziaren do kiełkowania : fasolki mung, pszenicy, rzodkiewki - one po prostu muszą wykiełkować...

Pozdrawiam
Iwona

Diana
Posty: 162
Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

#45

Post autor: Diana » śr mar 19, 2008 12:25

jedząc jabłka zastanawiałam się czy można papudze oprócz miąższu podać też pestki,są trochę gorzkawe ,ja je lubię ,ale słyszałam kiedyś ,że są szkodliwe
pozdrawiam

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#46

Post autor: Iwona346 » śr mar 19, 2008 12:29

Szkodliwe... Po jednej pozartej, czy dwóch nic się nie stanie - ale generalnie nie podajemy...

Pozdrawiam
Iwona

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#47

Post autor: Krysia- » ndz mar 23, 2008 04:35

Patryk1, kiełkownicę z powodzeniem kupisz w sklepach ogrodniczych. :-D
Ja też kupiłam z allegro i czekałam na dostawę okragłe dwa tygodnie. Koszt zakupu to 23 zeta +12 przesyłka co razem dało 35 zł.
Nazajutrz po otrzymaniu ustrojstwa byłam po coś w sklepie ogrodniczym i oczy mi na wierzch wyszły ze złości bo taka sama kiełkownica była tam za 25 zł.
I taniej i krócej czasowo bo odrazu kupisz nie czekając na dostawę.

Awatar użytkownika
dami8
Posty: 46
Rejestracja: pn paź 15, 2007 17:21
Ptaki które hoduję: Nierozłaczki Fishera
Lokalizacja: Soblówka

#48

Post autor: dami8 » czw mar 27, 2008 15:18

Ja moje ziarna po namoczeniu i przeplukaniu susze na papierowym reczniku.....sa delikatnie wilgotne...ale po paru godz. w kiełkownicy juz sa suche...Nie wiem czy mam je troszke namoczyc??

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#49

Post autor: Boguśka » czw mar 27, 2008 15:22

Nie wiem jak to wygląda w kiełkownicy ale generalnie ziarna na kiełki powinny być cały czas wilgotne bo z suchego ziarna nic nie wyrośnie.Przelej je wodą,odsącz jej nadmiar i dalej na kiełkownice.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#50

Post autor: haaszek » sob mar 29, 2008 19:53

Ja kiełkuję z powodzeniem w słoikach - zawsze na dnie odrobina wody zostaje. Ale inaczej ziarno by nie kiełkowało tylko wysychało.

Iwona346
Posty: 366
Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#51

Post autor: Iwona346 » ndz mar 30, 2008 01:24

Dokładnie jak napisała Haszeek - ta odrobina wilgoci w rowkach kiełkownicy jest konieczna do wykiełkowania ziaren....Nie po to sie ktoś trudził aby zaprojektowć kielownice aby ona nie działała ;-)... Na sitku tez kiełkuję ziarna z powodzeniem ale muszę je z większą częstotliwością przełukiwać... I teraz pszenica w ciepłym (!!!) pomieszczeniu lepiej kiełkuje na sitku niz w kiełkownicy a fasola mung na odwrót... Jęczmień udalo mi się skiełkować lepiej na sitku niż z kiełownicy a rzodkiewke odwrotnie... Próbujcie i nie bójcie się tych prób - predzej czy później "zaskoczycie" sami zdumieni rezultatem.... Ostatnio sama jem kielki rzodkiewki i zastanawiam się dlaczego tak dlugo moglam bez nich żyć ... Ser biały bez nich jest nijaki ;-) ....

Pozdrawiam
Iwona

sajga
Posty: 89
Rejestracja: sob lis 10, 2007 22:04
Ptaki które hoduję: aleksandretty ob., modrolotki,faliste, nimfy,gołąbki egzotyczne
Lokalizacja: wielkopolska

#52

Post autor: sajga » pt kwie 11, 2008 13:28

Można zrobić jeszcze tak jak się robi w Stacjach Oceny Nasion . Do czystej kuwety [może być foto] włożyć kilka warst ligniny , dobrze nasączyć wodą , rozsypać ziarno tak aby była jedna warstwa i to wszystko przykryć szybką i odstawić na bok. Codziennie srawdzać cz ziarno jest wilgotne , w razie przesychania dokropić wodą i za 2-3 dni pojawią się kiełki. W/w instytucji na takiej pracy polega oznaczanie siły kiełkowania. I nigdy nie powtarzają tej czynności. Musi skiełkować ,albo ziarno jest dyskwalifikowane do siewu.

Jeszcze dodam ,że ziarno nie kiełkuje wszystko w jednym czasie. To pierwsze co skiełkowało bardzo łatwo wybiera się pęsetą, a resztę jak skiełkuje. Jeżeli ziarno pszenicy nie skiełkowało w 3-4 dniach należy to wywalić i nałożyć do kuwety nową porcję.Oczywiście że tak można kiełkować dla mniejszej ilości ptaków, lub mieć więcej kuwet. Można je ustawiać jedna na drugą . Ziarno do kiełkowania nie potrzebuje światła. [zasiane do ziemi też ma ciemno.] Jednak wszystkie kuwety muszą być przykryte szybkami. Wtedy nie wysycha.Ziarno niekiełkujące jest trucizną ponieważ zaczyna się na nim rozwijać grzyb nawet jeżeli go od razu gołym okiem nie widać.
_________________
sajga

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt kwie 11, 2008 16:19 przez sajga, łącznie zmieniany 1 raz.
sajga

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#53

Post autor: haaszek » pt kwie 11, 2008 16:40

Przyznam, ze to wybieranie pęsetą mnie nieco przeraziło. A czy nie ma obaw, że kiełki wejdą w ligninę i zostanie ona na nich? Wolę jednak coś, co się do ziarna nie przyczepia.

sajga
Posty: 89
Rejestracja: sob lis 10, 2007 22:04
Ptaki które hoduję: aleksandretty ob., modrolotki,faliste, nimfy,gołąbki egzotyczne
Lokalizacja: wielkopolska

#54

Post autor: sajga » pt kwie 11, 2008 19:06

Zaręczam Cię że nie wejdą. Poza tym kiełki są najlepsze gdy dopiero się pojawiły.
Jeżeli kiełkujesz już to wiesz, że nasiona kiełkują przez kilka dni i kiełki pojawiają się stopniowo. Nie ma więc sensu aby te pierwsze nadmiernie wyrosły , przecież wtedy już są mało wartościowe.
Zresztą poprzednio już zaznaczyłem że jest to sposób na małą hodowlę.
I dlatego wszystkim proponuję żeby nie biadolili że kiełkowanie im nie wychodzi tylko sprawdzili nasiona w ten prosty sposób. Kiełkowanie jest tak proste że aż nie chce się na ten temat dyskutować. Każda roślina produkuje nasiona po to aby wyrosły z nich następne rośliny. Trzeba im tylko stworzyć minimalne warunki do kiełkowania. A tymi warunkami są wilgoć . Prawda jakie to proste. Każda roślina ma tzw. zdolność kiełkowania. Zwykle jest to 2 lata dla zbóż i starsze nasiona nadają się tylko do skarmiania na sucho. Wszelkie próby ich skiełkowania to pomyłka.Tyle na razie

Wszyscy którzy macie problem z kiełkowaniem to wejdżcie do wyszukiwarki i wpiszcie sobie" próba kiełkowania nasion" i tam dowiecie się wszystkiego. Ja oprócz tego przez 12 lat miałem tą przyjemność pracowania w Centrali Nasiennej , między innymi w laboratorium i znam to zagadnienie bardzo dobrze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony sob kwie 12, 2008 05:53 przez sajga, łącznie zmieniany 1 raz.
sajga

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#55

Post autor: haaszek » pt kwie 11, 2008 19:31

Pytam na wyrost - u mnie doskonale sprawdza się "trójpolówka" czyli kiełkowanie na trzy słoiki. Kiełkuje, nie plesnieje.

sajga
Posty: 89
Rejestracja: sob lis 10, 2007 22:04
Ptaki które hoduję: aleksandretty ob., modrolotki,faliste, nimfy,gołąbki egzotyczne
Lokalizacja: wielkopolska

#56

Post autor: sajga » sob kwie 12, 2008 08:39

I bardzo dobrze. Tylko hodowca wie ile potrzeba pól obsiać , żeby hodowla miała stały dostęp do paszy.
I nie dopuszczaj aby ziarno skiełkowane "czekało no to nieskiełkowane." Ziarno skiełkowane z z centymetrowymi korzeniami [te pozakręcane części kiełków] jest już mało wartościowe.
Pozdrawiam
sajga

nedka
Posty: 43
Rejestracja: czw maja 07, 2009 16:31
Ptaki które hoduję: senegalka
Lokalizacja: Warszawa

#57

Post autor: nedka » pn maja 25, 2009 13:36

Krysia- pisze:Zasadniczą sprawą jest to, że gdy np. dziś skropisz ziarno wodą, to jutro koniecznie musisz włożyć je do lodówki. Jest w niej niższa temperatura, która trochę spowalnia proces wychodzenia kiełków jak również zapobiega zbyt szybkiemu powstawaniu pleśni. Jednak nie możesz trzymać ich zbyt długo - max 3-4 dni.


Ooo, ja nie wiedziałam, że trzeba wstawić do lodówki. Nie wstawiałam i wszystko było ok.
nedka

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#58

Post autor: Krysia- » pn maja 25, 2009 19:24

nedka, do lodówki to trzeba koniecznie wstawiać teraz, gdy za oknem jest ciepło a tym samym i w mieszkaniu ....... :-D
Zimą w mieszkaniach nie jest aż tak ciepło i lodówka nie zawsze jest potrzebna.
Ja nie robię dużo kiełków, zaledwie na jednym pojemniku.
Zawsze rano ziarno skrapiam wodą, przykrywam pojemnik i to stoi na stole w ciemnej kuchni (nie musi być w ciemni ). Następnego dnia rano ptaki dostają część a druga wędruje do lodówki. Następnego dnia znów to samo aż do wykończenia ziarna co zwykle trwa max 2 - 3 dni. Jak tylko się skończą ziarenka, to natychmiast skrapiam nową porcję i postępuję tak samo ......
Zimą, gdy jest chłodniej w mieszkaniu, skropione ziarna wstawiam do lodówki na trzeci dzień. Jeszcze nigdy pleśni nie miałam choć kiełkuję już od chyba 2 lat :-D
Lepiej mniej ziarna przeznaczyć do kiełkowania bo przynajmniej częściej podasz świeże i nie za długie. Poobserwuj jakie ziarna najszybciej kiełki puszczaja i na tej podstawie dobieraj tak, by wszystkie mniej więcej kiełkowały w jednym czasie :-D

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#59

Post autor: Boguśka » pn maja 25, 2009 22:38

To ja robie jeszcze inaczej.Rano zalewam wodą ziarna do kiełkowania(wody tele by były całe zamoczone ale by nie "pływały)i mocze do wieczora min.12godz.W ciągu dnia zmieniam wode ze dwa, trzy razy.Na wieczór przelewam jeszcze świeżą wodą i przesypuje do większego sitka i potrząsam by już nie było wody.Przykrywam talerzem by nie wyschły i na rano mam maluci kiełek.Przez następny dzień pilnuje by ziarno nie wyschło i mam na następny dzień.Czyli mam na dwa dni.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
misia458
-#moderator
-#moderator
Posty: 396
Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
Ptaki które hoduję: Rudosterki
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#60

Post autor: misia458 » wt cze 02, 2009 22:04

Chciałam się pochwalić Wszystkim że udało mi się już wychodować kilka rodzajów kiełków dla moich ptaszynek :-D
Więc tak: kiełki soczewicy, słonecznika i fasoli mung są bardzo chętnie jedzone (i rozżucane po klatce też..), a skiełkowanym prosem tak się zapychały że myślałam że się udławią :-P
mieszanka którą je karmię skiełkowała tak sobie, więc chyba lepiej zasiać ją w doniczce i podać urośnięte zielsko... Kupiłam jeszcze nasionka lucerny i rzodkiewki (ale już w zdrowej żywności a nie w ogrodniczym), mam nadzieję że ładnie mi urosną i jeszcze ładniej zostaną zjedzone.

Pozdrawiam
Aneta.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie papug.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości