trójkąty u nimf

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

trójkąty u nimf

#1

Post autor: zby60 » śr sty 12, 2011 21:22

Założyłem ten temat ponieważ już nie mogę się doczekać jakie będą efekty trójkąta jaki obserwuje w stadzie nimf. Ogólnie zaleca się aby trzymać nimfy parami. Natomiast u mnie w stadzie mam już 4 trójkąt . Wcześniej miałem 2 trójkąty - 2 samce 1 samica. Teraz mam 2 trójkąty 2 samice 1 samiec. Mianowicie samiec kopulował z 2 samicami jednocześnie. Obydwie samice oczywiście uważały go za swojego partnera i wchodziły do jego budki. Na początku były ostre walki pomiędzy samicami. Samiec tolerował obydwie. Aktualnie jaja złożone przez 2 samice w jednej budce są wysiadywane przez obydwie samice i przez samca. Jak wczoraj zajrzałem do budki kiedy jedna z samic ją opuściła w budce było 6 jajeczek, obok których siedziała druga samica prawdopodobnie też na jajach. Jedna z tych samic ma już drugi raz lęgi. Natomiast ta druga bardziej zadziorna i agresywna ma zaledwie 8 miesięcy. Al kiedyś pisała, że też miała trójkąt 2 samice 1 samiec. Jedna z tych samic była bez 1 nogi.
Czy ktoś też miał takie trójkąty w swoich hodowlach ?

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#2

Post autor: zby60 » ndz sty 23, 2011 08:22

W trakcie wysiadywania jaj okazało się, że samice wysiadywały na zmianę a samiec zajmował się karmieniem młodych z wcześniejszego lęgu. Dominującą samicą okazała się samica 8-miesięczna, która ma pierwszy lęg. Wpuszczała ona starszą samicę do budki jak wychodziła coś zjeść. Czasami zdarzało się, że obydwie samice siedziały w budce na jajach. W momencie jak wykluły się pierwsze pisklaki uaktywnił się samiec i teraz przebywa od czasu do czasu w budce karmiąc pisklaki.
Na zdjęciu poniżej widać samca jak jeszcze karmi młodą. Teraz jak wylęgły się jego nowe pisklaki przestał to robić.
Obrazek
Jeżeli chodzi o drugi trójkąt - para plus ich córka, to okazało się, że pomimo kopulacji z ojcem córka (widać ją na zdjęciu jak siedzi na budce) nie złożyła jajeczek. Natomiast broni budki, w której para rodzicielska ma 5 pisklaków przed samcem, który stracił swoją partnerkę i teraz przystawia się do jej matki. Tak więc z trójkąta zrobił się czworokąt :-D

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#3

Post autor: zby60 » czw lut 03, 2011 19:37

Czworokąt 2 samce +samica+samica nie sprawdza się. Samce rywalizują ze sobą o względy jednej z samic. Dochodzi do walki miedzy nimi w trakcie kopulacji.
Obrazek

Obrazek

Druga samica zniosła jednak jaja w budce, gdzie było 5 dorastających pisklaków. Jak pisklaki opuściły budkę samiec (ojciec dorastających pisklaków) nie pomagał samicy w wysiadywaniu jaj i wydaje mi się, że z tego lęgu nic nie będzie.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#4

Post autor: zby60 » pt lut 25, 2011 10:35

Czworokąt się rozpadł. Wstawiłem dodatkową budkę do ptaszarni dzięki czemu samice przestały ze sobą walczyć i każda z nich zniosła jaja w innej budce.
Trójkąt 2 samice i 1 samiec trwa nadal. Właśnie z budki wyleciało 5 pisklaków, którymi cała trójka się opiekuje.
Obrazek

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#5

Post autor: zby60 » pt mar 25, 2011 09:21

Historia czworokąta komplikuje się. Jedna para ma już podrośnięte pisklaki, które siedzą w budce. Para ta, po raz kolejny przystąpiła do lęgów składając jaja w budce drugiej pary, z którą poprzez samca była przez pewien czas w czworokącie. Problem w tym, że ta druga para ma pisklaki nieopierzone i nie może ich teraz karmić ponieważ jest przepędzana. Czy mogę przenieść te nieopierzone pisklaki do innej budki ? Czy rodzice będą je karmić kiedy zostaną przeniesione ?

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#6

Post autor: GoldAngelo » pt mar 25, 2011 14:17

Ja przeniósłbym raczej tę parę(i ew jajka) która zadomowiła się jako druga.
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#7

Post autor: wojtek » pt mar 25, 2011 15:47

Przenieś pisklaki do drugiej budki powięś ja obok tej i obserwuj.
Przygotuj sie na dokarmianie ręczne.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#8

Post autor: zby60 » pt mar 25, 2011 18:56

Dzięki za rady. Karmienie ręczne w moim przypadku ze względu na pracę odpada. Po powrocie z pracy zajrzałem do budki i pisklaki nie wyglądały najgorzej. Podejrzewam, że ich ojciec je karmi. Samica dalej jest przepędzana i nawet nie może zbliżyć się do budki. natomiast ojciec jest w dobrych układach z obydwoma samicami.
Natomiast pary, która zadomowiła się jako druga nie mogę nigdzie przenieść ponieważ ta para w budce obok ma 3 pisklaki, które karmi. Jajek też nie mogę przenieść ponieważ samica jest w trakcie znoszenia. Zabiorę jajka, które już zniosła a ona i tak zniesie następne.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#9

Post autor: wojtek » pt mar 25, 2011 20:59

zby60 pisze: Podejrzewam, że ich ojciec je karmi. Samica dalej jest przepędzana

W tym wieku małych samica juz mało się nimi interesuje, pozostawia to samcowi.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#10

Post autor: zby60 » pt mar 25, 2011 21:09

Czyli jest szansa, że pisklaki przeżyją.
Obrazek

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#11

Post autor: wojtek » pt mar 25, 2011 21:52

Wątpię
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
Greckzeth
Posty: 25
Rejestracja: sob maja 29, 2010 10:02
Ptaki które hoduję: Zeberki,Kanarki.(w przyszłośći papugi)
Lokalizacja: Lewice
Kontakt:

#12

Post autor: Greckzeth » ndz mar 27, 2011 19:16

Sorka,że wpycham się w post ale do mojego poprzedniego nikt nie chce zaglądać...
2 Młode przed chwilą wyszły z budki i są na dnie klatki i zwiedzają,gryzą łupinki,piórami sie bawią itd.I teraz pytanie,czy dać je do budki na noc z powrotem czy mogą nocować na dnie?
"Ze wszystkich zwierząt jeden człowiek umie się śmiać, choć on właśnie ma najmniej powodów."

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#13

Post autor: zby60 » pn mar 28, 2011 08:16

Mogą nocować na dnie klatki. W klatce żadne niebezpieczeństwo im nie grozi.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#14

Post autor: zby60 » pn mar 28, 2011 20:53

Wracając do tematu pisklaków, przy których w budce obca samica złożyła jajeczka, to sprawa przyjęła niespodziewany obrót. Pisklaki obecnie są karmione przez 2 samce - ojca oraz partnera samicy. W ten sposób znowu powstał trójkąt: 2 samce + samica. Przepędzona samica (matka pisklaków) jest teraz samotna i żałośnie nawołuje.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#15

Post autor: zby60 » śr kwie 06, 2011 18:58

Sytuacja skomplikowała się, kiedy samica zaczęła wysiadywać jajeczka. Jeden z pisklaków padł z głodu. Drugiego przeniosłem do sąsiedniej budki. Był wygłodzony i miał wyskubane pióra na głowie. Teraz karmi go zupełnie obcy samiec z pary homo.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#16

Post autor: zby60 » sob kwie 09, 2011 21:08

Hodowla stadna nimf każdego dnia przynosi nowe niespodzianki. Obok wyskubanego pisklaka karmionego przez samca homo, samica- matka pisklaka zniosła jajeczka. Samiec homo zaczął je wysiadywać. Samica nie może liczyć na pomoc samca, który ją zapłodnił ponieważ samiec ten wysiaduje jajeczka z 2 samicą.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#17

Post autor: zby60 » czw sty 31, 2013 20:45

Mam kolejny trójkąt: 2 samce i 1 samica.
Obrazek
Samiec po lewej będzie ojcem ale samiczka zamierza złożyć jajeczka w budce samca po prawej stronie. Nie przeszkadza jej, że w tej budce inna samiczka wysiaduje jajeczka.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#18

Post autor: zby60 » wt mar 12, 2013 09:53

Opiszę jak zakończyła się historia. Niestety samiczki nie pogodziły się w budce, Dochodziło do walk między nimi akurat w momencie kiedy wylęgały się młode. W wyniku tych walk tylko jeden pisklak przeżył. Z jajeczek drugiej samiczki wylęgły się 2 pisklaki. Ostatecznie w budce są 3 pisklaki, które widać na zdjęciu poniżej. Te pisklaki były wysiadywane na zmianę przez 1 samca oraz parę samiec + samica.
Obrazek

Paulina86
Posty: 1
Rejestracja: śr kwie 17, 2013 09:29
Ptaki które hoduję: Nimfy
Lokalizacja: Poznań

#19

Post autor: Paulina86 » śr kwie 17, 2013 10:08

Witajcie,

dopisuję się tutaj, ponieważ chciałabym prosić o Wasze opinie w podobnym temacie.
Mam parkę nimf: Ambrożyna (była u mnie pierwsza - mam ją 2 lata (ma ok 3 lat) lutino) i Kleks (mam go ponad rok (ma ok 2 lata) szek). Oba ptaki pochodziły z hodowli i wolier zewnętrznych. Ambrożyna z większej hodowli a Kleks wydaje mi się, że z małej przydomowej (nie widziałam na własne oczy). Pomimo, że Kleksa mam krócej jest jakby bardziej skłonny do oswojenia i muszę przyznać że chyba mądrzejszy od Ambrożyny. Ambrożyna była w dużym stadzie, jest u mnie ponad drugi rok i nie przejawia żadnych skłonności do oswojenia i jest mniej ciekawska niż Kleks. Podsumowując dwa odmienne charaktery. Nie są zupełnie oswojone i nie biorą pokarmu z ręki (choć bym chciała, ale nic na siłę).
Jest to niby parka ale nie dobrana. Nie zależy mi na ich potomstwie - a nawet nie chcę aby się rozmnażały - choć on na nią siada...

Smutno mi bardzo kiedy widzę jak Kleks przeczesuje piórka Ambrożynie a kiedy on chce i nadstawia główkę to ona go dziobie - nigdy nie widziałam aby ona okazywała jemu uczucia. Przykro się na takie coś patrzy.

Stąd moje pytanie - czy dokupić jeszcze jedną samicę tak aby Kleksiu też miał trochę przyjemności? Tylko, że wtedy powstanie trójkąt. Wiem, że nimfy to zwierzęta stadne ale nie chciałabym aby samice się dziobały albo żeby Ambrożyna poszła w odstawkę. Nie wiem co mam zrobić. Zostawić tak jak jest, czy rozglądać się za kolejną samicą?
I jeszcze jedno pytanie dodatkowe - czy po takim czasie jest jeszcze szansa na większe ich oswojenie?

Wydaje mi się, że klatka jest wystarczająca - rzadko ją zamykam, kiedy chcą mogą latać. W załączniku przesyłam link do zdjęć. Wolierkę zrobiłam prawie sama :)

https://picasaweb.google.com/1125814570 ... 5am6Y6amgE

Pozdrawiam!
Paulina

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#20

Post autor: zby60 » śr kwie 17, 2013 10:37

Wstawienie budki lęgowej może poprawić relacje między papugami. Wysiadywanie jajeczek oraz wspólne wychowywanie pisklaków pogłębi więź między nimi. Druga samica to raczej nie jest dobry pomysł. Jeżeli chcesz 3 nimfę to lepiej dokupić samca. W moim stadzie sprawdzały się trójkąty 2 samce i jedna samica, np. zdjęcie poniżej. Trójkąt 2 samice 1 samiec też miałem ale samice były siostrami. Samiec potrzebny był im tylko do kopulacji. Te 2 samice wysiadywały wspólne jajeczka na zmianę i razem wychowywały pisklaki.
Obrazek
Na Twoim miejscu po prostu przynajmniej raz dopuściłbym nimfy do lęgów.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości