Czy powinienem ja oswoić z klatką.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Rionimfa
Posty: 11
Rejestracja: śr lis 04, 2020 10:38
Ptaki które hoduję: Nimfa i falista

Czy powinienem ja oswoić z klatką.

#1

Post autor: Rionimfa » śr lis 04, 2020 11:01

Witam wszystkich.

Mam nimfę Rio, która ma już około 8 miesięcy. Kupiłem ja od prywatnego sprawdzonego chodowy. Otrzymałem go jak był już gotowy do lotu. Karmiony był w odrabnej klatce i nabierał nawyków od jednej dorosłej papugi. Po przywiezieniu do domu, staraliśmy się od razu go oswajać z otoczeniem ale na zewnątrz. W klatce był może z trzy dni i cały czas po niej biegał i szalał. Wieczorem spokojnie.
Po 6 miesiacach udało mi się go oswoić na tyle że je z ręki, wchodzi na rękę za jedzeniem, nawet przylatuje. Ostatnio nawet ma drapanko nosem i pozwala nawet na palca. To było by tyle jeżeli chodzi o te dobre rzeczy.

Teraz to co mnie martwi. RIO nie wraca na noc do klatki, chce spać na zewnątrz. Wieczorem je w klatce, wielokrotnie wchodzi i wychodzi. Ja karmę dla nimf plus proso, jajko, marchewkę i ogórka zielonego, to jego ulubione.
Po wyjściu z klatki polata kilka razy, pośpiewa i później siedzi w jednym miejscu cały dzień. Ćwiczenia target na niego działają ale jeśli nie musi się ruszać.
Zaobserwowałem że siedząc ciągle patrzy za okno i boi się ptaków na zewnątrz. Jak staram się go przemieścić na ręce dalej od klatki to się boi. Po jedzenie inne niż w klatce nie chce się ruszać, chyba że już jest ciemno i nie widzi co jest za oknem.

Postanowiłem, że zamknę go w klatce na 2 tygodnie żeby oswoił się z klatką.

Czy to pomoże jeśli chodzi o spanie w klatce i akceptację pomieszczenia? Bo nas się nie boi i też nie jest całkowicie dominujący. Nie byliśmy na jego każde zawołanie.

To nasza pierwsza nimfa.

Będę wdzięczny za pomoc
Pozdrawiam serdecznie
Przemek

marcin19800
Posty: 386
Rejestracja: pt lis 29, 2019 20:05
Ptaki które hoduję: nimfy, gołąbki diamentowe
Lokalizacja: Odense, DK

#2

Post autor: marcin19800 » śr lis 04, 2020 17:04

moje nimfy nigdy nie wracaja na noc, za dobrze jest na zewnątrz. kup mu koleżanke nimy to stadne ptaki.

Awatar użytkownika
Rozalka:)
Posty: 389
Rejestracja: wt cze 14, 2016 10:57
Ptaki które hoduję: Lilianki, rudosterka zielonolica
Lokalizacja: Siedlce

#3

Post autor: Rozalka:) » śr lis 04, 2020 20:16

Na zewnątrz jest dobrze dopóki nie wpadnie w tarapaty pod nieobecność (i podczas obecności może się to stać ale są wyższe szanse, że się uratuje). A tak to może się stać dosłownie wszystko

Rionimfa
Posty: 11
Rejestracja: śr lis 04, 2020 10:38
Ptaki które hoduję: Nimfa i falista

#4

Post autor: Rionimfa » czw lis 05, 2020 23:26

Ale co doradzacie? Czy już jest za późno na uczenie go i wadzenie do klatki na tydzień albo dwa? Co może też pomoc na obawę przed wszystkim co jest za oknem 😁🤣 plus mamy boi się naszej falistej, ucieka przed nią jak mały dzieciak 🤣🤣

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość