Nowa Papużka

Pamiętajmy, że leczyć powinien lekarz. Porady udzielane na forum to tylko dodatkowa pomoc.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

Nowa Papużka

#1

Post autor: danielorzel » śr paź 30, 2013 09:47

Witam od wczoraj posiadam Alekse żółtą , kupioną z woliera od hodowcy wczoraj papużka było dosyć spokojna chwile poszalała w klatce zauważyłem że nawet zaczęła się bawić zabawką, wieczorem można było do niej nawet podejść i jak do niej mówiłem to kiwała głową i nic zero strachu . dziś rano odkąd wstała to szarpie prę ty od klatki skacze z miejsca na miejsce a jak podejdzie to krzyczy , nic nie je i nie pije no raczej by to było normalne ponieważ jest w nowym miejscu ale nawet jabłka nie ugryzła. mojje takie bytanie czy ją wypuscic aby troche polatała czy czekac aż wkoncu zrozumie ze to jej dom ?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#2

Post autor: WOJTEKZ » śr paź 30, 2013 09:52

Na razie jej nie wypuszczaj . Ptak jest teraz w silnym srtesie spowodowanym przez zmianę warunków i miejsca pobytu. Musi się z tym oswoić co potrwa przynajmniej kilka dni. Obsewrwuj papugę i jak stwierdzisz że już się przyzwyczaiła do nowych warunków to możesz ją wypuścić z klatki.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#3

Post autor: danielorzel » śr paź 30, 2013 14:06

czyli to normalne że lata po klatce jak perszing ? :D

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#4

Post autor: WOJTEKZ » śr paź 30, 2013 14:31

Normalne, bo jest w stresie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#5

Post autor: danielorzel » pt lis 01, 2013 19:00

Dziś papużka też dreptała na dole klatki trochę szarpała za kratki ale juz mniej można do niej podejść dzis dałem jej z reki marchewkę ale stałem z godzine z ręką w górze , jak nie ma mnie w pokoju to krzyczy mam pytanie odnoście żerdzi ponieważ mam rózne grubości i ona siedzi na takiej wąskiej i nie wiem czy nie bd zle dla niej łapek ?

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#6

Post autor: danielorzel » pn lis 04, 2013 13:16

6 dni temu dostałem papużkę przez 4 dni przyzwyczajała sie do klatki , 5 ją wypuściłem była bardzo zadowolona siadała mi na monitor , na biurko miałem grejpfruta bardzo blisko reki przyszła i jadła go przy mie . Raz wylądowała mi na nogach i chwile siedziała . Najadła sie i w nocy nie wróciła do klatki wiec ja zostawiłem . Na następny dzien zgłodniała to sama weszła i ją zamknąłem , teraz po otworzeniu klatki nie chce wyjsc i jak do niej podchodzę odsuwa sie i sie tresie , skad nagle taki dystans . Jestem że od niej z jakies dwa metry .Jestem w domu prawie cały czas ciagle mnie widzi , mówie do niej . Najważniejsze jest to że już je to dla mnie najważniejsze aby nic jej się nie stało . Ptak ma 5 miesięcy nie wiem jaki teraz powinienem zrobic krok w oswajaniu :( pomocy

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#7

Post autor: fotorobart » pn lis 04, 2013 15:45

nie rób nic,nie zamykaj w dzień klatki, nie kram po za kltaką, jak już dawaj smakołyk " na smaka" resztę do karmika w klatce

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#8

Post autor: danielorzel » pn lis 04, 2013 16:24

rozumiem , a jak probowac ją oswajać do siebie czy poczekac aż sama sie przekona do mnie ?

Awatar użytkownika
fotorobart
Posty: 481
Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#9

Post autor: fotorobart » pn lis 04, 2013 16:33

jak nie masz dwóch wcześniej czy pózniej Paput przyjdzie do Ciebie(chyba że Go czymś do siebie zrazisz - nic na siłę), częstuj ją smakołykami, jtakak pisałem wcześniej, mów do niej.
... i to powinno wystarczyć...
a reszta to: czas i wielka cierpliwość :-)

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#10

Post autor: WOJTEKZ » pn lis 04, 2013 16:47

danielorzel, poczytaj tematy o oswajaniu , jest tego dość sporo.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#11

Post autor: danielorzel » pn lis 11, 2013 08:43

Poczytałem troche :) . Papug ma klatke 24 na dobe otwarte rano czeka na balkoniku az wstane ja wstaje to dopiero zaczyna loty i krzyki ( czy to normalne zże tyle krzyczy ? bo jak wychodze z pokoju to zawsze ;;D) lata sobie po całym pokoju siada mi na monitor czasem usiądxzie na noge ale co do reki to ma dystans okolo metra , . Boi się jak podchodzę do klatki gdy jest ona otwarta , z 2 dni smakołyku nie dostawał dostawał tylko karme i dzis zaczne ze smakołykiem do niego podchodzic pirw na wykałaczce a pozniej sprobuje z reki . Myślę ze dałem mu wystarczająco duzo czasu na przyzwyczajenie z otoczeniem :)

danielorzel
Posty: 11
Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: Iława

#12

Post autor: danielorzel » wt lis 26, 2013 13:44

Witam pisze po pewnej przerwie ponieważ się strasznie zawiodłem papużka była już o tyle przyzwyczajona ze potrafiła samo podejść na 20 cm do reki nie bała sie tak . Lecz niedawno nasypywałem jej karmy do klatki wtedy sie strasznie wystraszyła i od tamtej pory sie mnie boi .
Klatke mam nad łózkiem i z drugiej strony łózka na stoliku mam umieszczony stojak który zrobiłem z dużej gałęzi z rożnymi zabawkami moja papuga własnie tam przesiaduje . Klatka jest ciagle otwarta nie zamykam jej ona sama wylatuje i wlatuje . Noce spędza w klatce . Okna mam zabezpieczone , szybę zmatowiłem lekko białą kredą aby w nią nie uderzyła .

A wiec tak obecnie :
+Daje się do niej podejść jak jest poza klatka. Wtedy jestem na równy z nią bo stoje na łóżku i jestem od niej tak z 40 cm
+Zmiana wody i posprzątanie klatki bez problemu bo robie to gdy jest na stojaku
+ Woła mnie za każdy razem jak wyjde z pokoju
+ Często tak po cichu sobie gada ,wtedy gwiżdże jej i ona stara się powtarzać
+ Wydaje mi się ze jest szczesliwa , zdrowa , lubi się bawic zabawkami

- od tamtego momentu jak staje z krzesła od komputera który znajduje sie z 2 m od niej lekko sie stresuje
- nie mam mowy o podejsciu jak ona jest w klatce wtedy ucieka na najdalszą żerdź i drepta dziwne bo na wolnosci gdy lata sie nie boi jak podchodze a jak jest w klatce to własnie tak reaguje
- nie mam jak dać jej smakołyka jak ona mnie się boi bo jak z nim podejde i jak ona lata też nie wiem jakbym miał ją zachęcić do tego jeżeli ona mnie sie boi

Więc tak dziś zaczełem podchodzić do klatki w taki sposób że kładę się na łóżko i do niej gadam wtedy ona nie wydaję sie przestraszona tylko zaczyna latać krzyczeć tak jakby chciała mi powiedziec ze za blisko jestem . Postanowiłem sie położyć rozmawiać i jak uświadomiła sobie że to na nic te krzyki i latanie usiadła na żerdzi i zajeła sie czysczeniem piórek . Na drugi dzien postaram sie usiąść przy klatce i tak samo robic kilka razy dziennie , pozniej będe przykucał aż wkoncu stał przy klatce jak papużka zrozumie że bede często bardzo blisko niej wtedy zaczne ze smakołykiem czy to dobry pomysł ???

Proszę szybka odpowiedź papuga jest u mnie miesiąc . Jestem cały dzień w domu więc chciałbym aby pomógł mi ktoś rozplanować te oswajanie :)

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#13

Post autor: Grzegorz » wt lis 26, 2013 15:03

Myślę że tak. Cierpliwość, spokój i smakołyki to podstawa:) ale jeśli nie będzie chęci z drugiej strony to i to Ci nie pomoże
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

natifa
Posty: 1
Rejestracja: śr lis 27, 2013 17:16
Ptaki które hoduję: aleksandretta

#14

Post autor: natifa » śr lis 27, 2013 17:46

witam wszystkich
mamy pierwszy dzień w domu aleksandrettę,myślę ze ma w klatce wszystko co potrzeba,tzn karmę dla duzych papug swieżą wodę jabłuszko.
pije wodę zjadła jabłuszko troche kapusty pekińskiej i generalnie wygląda na "zadowoloną"
proszę o jakieś wskazówki jak postępować na początku kiedy ją można wypuścić z klatki,jak zaczynać oswajać itp.wiem ze jest dużo takich info na forum ale jestem świerzakiem i bębę bardzo wdzięczna za jakieś wskazówki.
zgóry wielkie dzięki
Dorota <zlezkawoku>

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#15

Post autor: Krysia- » śr lis 27, 2013 18:04

Witaj i nie becz <wysmiewacz> ale weź się za czytanie bo masz gotowe odpowiedzi.
Wiem że masz stracha i brak wiadomości ale poświęć trochę czasu na lekturkę <mruga>
oswajanie - 8 stron lektury viewtopic.php?f=151&t=11
wypuszczanie viewtopic.php?f=151&t=3420
wyposażenie klatki viewtopic.php?f=104&t=3262 i viewforum.php?f=105
klatki viewtopic.php?f=104&t=1528
o pokarmach viewforum.php?f=150 i viewforum.php?f=24

danutadris
Posty: 19
Rejestracja: sob lip 19, 2014 03:35
Ptaki które hoduję: alexandreta

#16

Post autor: danutadris » ndz lip 20, 2014 21:48

Witam , mam na imie Danuta i od 2 dni jestem posiadaczka parki Alexandrettek . Mialam w planie kupic mlodego ptaszka zeby go bylo latwiej oswoic a skonczylo sie na kupnie osmioletniej parki ( wlasciciel pisal ze musi pilnie sprzedac z powodu wyjazdu z kraju i cena byla super ) <bezradny> Od wlasciciela ptakow dowiedzialam sie ze byly to ptaki chodowane na rozmnazanie ...jak pojechalam je obejzec z nadzieja ze beda chocby odrobine oswojone to przezylam szok widzac gdzie on je trzymal . Byla to tak zwana weranda zagracona niesamowicie z jedna mala klatka w kacie gdzie byly dwie inne papugi . Moje papusie skakaly po tej rupieciarni luzem <zalamka> ....nie fruwaly bo maja przyciete lotki .Pelno rupieci dookola i smrod niesamowity <no> Tak mi sie zal zrobilo ptakow ze je kupilam . Zrujnowalam sie na duza klatke i dobre jedzenie dla nich zeby im u mnie bylo dobrze . Mam nadzieje ze mnie troszke polubia . Sa sliczne ale dzikie ... Czy jest jakas szansa na minimalne ich oswojenie ? Czy sa jakies rady na oswojenie starszych ptakow ?
Jak tu moge fotki wkleic ?
Załączniki
20140720_154939_resized.jpg
Moje papusie
20140720_154925_resized.jpg
Mam nadzieje ze bedzie im u mnie dobrze
20140720_154917_resized.jpg
Moje slicznosci
20140720_154901_resized.jpg
Jak by ich nazwac....

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#17

Post autor: Figa » pn lip 21, 2014 07:27

Śliczne :)
Co do oswojenia dorosłych dzikich ptaków to chyba marne szanse, ale może wychowasz sobie po tej parze jakiegoś młodego pupila domowego :)
Co to są za kwiaty w tej klatce ?

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#18

Post autor: Krysia- » pn lip 21, 2014 10:52

danutadris, i chwała Ci za to, że wyrwałaś te okaleczone cięciem lotek ptaki z okropnych warunków <brawo>
Nie sądziłam że i w Kanadzie zdarzają się pseudoludzie, którzy oferują slumsy dla żywych stworzeń <boisie>
U Ciebie odżyją, będą odkarmione, za jakiś czas wyrosną nowe lotki, które mam nadzieję posłużą ptakom do tego, do czego zostały stworzone ........ i nikt, nigdy nie zrobi z tych papug nielotów.
Klatka piękna, obszerna <brawo> ale niezbyt praktyczna ze względu na pionowe ułożenie drutów bo po takich ześlizgują im się łapki, zwłaszcza, że papugi przynajmniej narazie są nielotami i mają utrudnione przemieszczanie się po klatce.
Zainstaluj dodatkowe żerdzie tak, by papugi mogły swobodnie przejść do karmników bez potrzeby czepiania się prętów - w poście powyżej jest podany link do wyposażenia klatki więc możesz się posiłkować radami tam opisanymi.
Sztuczne kwiaty ładnie wyglądają ale wyjmij je z klatki . W przypadku dziobania i połknięcia plastiku, źle może się to skończyć.
Daj do klatki zabawki, huśtawki, gałęzie by było zajęcie dla dzioba ..........
Co do oswojenia, to zależy od wielu czynników, z których najważniejszy jest ten, jak poprzedni właściciel z ptakami postępował. Do jakiego stopnia ptaki utraciły zaufanie do człowieka ................. Przed Tobą dłuuuuuga droga i ocean cierpliwości .....
Życzę powodzenia <luzik>

procent
Posty: 52
Rejestracja: pn lip 15, 2013 12:45
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Kontakt:

#19

Post autor: procent » pn lip 21, 2014 22:52

Przyłaczam się do gratulacji <okok>

Chętnie dowiem co to za klataka? Jakie ma rozmiary i jak sprawa wygląda cenowo?
Moja ulubiona palarnia kawy :)

danutadris
Posty: 19
Rejestracja: sob lip 19, 2014 03:35
Ptaki które hoduję: alexandreta

#20

Post autor: danutadris » sob lip 26, 2014 05:48

wymiary klatki to - dlugosc 85 cm , szerokosc 55cm wysokosc 90cm bez stojaka ,
cena 180 dolarow . Kwiatki sztuczne wyjelam , drazki przy pojemnikach z jedzeniem maja , musze isc do parku na polowanie na grubsze galezie zeby mialy po czym chodzic i stupki masowac <wink> ( mam nadzieje ze mnie nie zwina za kradziez paru galazek <olaboga> ) czy sa jakies drzewa z ktorych galezi nie powinno sie brac dla papug ? Kupilam im 3 rodzaje karmy i wiem juz ze jedna im przypadla do gustu <mniam> jablko lubia , po marchewce zostaja suche trociny <rotfl>
mandarynek i pomaranczy nie ryszaja.....czy powinnam im caly czas podawac owoce i wazywa ktorych nie jedza,,,,,moze po jakims czasie polubia ? Co jakis czas samiczka do mie wrzeszczy hihihi ale nie zraza mnie to , ona wrzasnie a ja do niej helo hahaha moze kiedys mi odpowie <wink>
Na razie sie mnie boja ale nie szaleja jak sie do kladki zblizam ....trzymaja sie z daleka . Wiedza jaki pojemnik jest do owocow i jak tylko go napelnie to momet i wcinaja jak tylko od klatki odejde <biggrin>
Mam nadzieje ze kiedys sie dadza przekupic owocami <mruga> . Chcialabym zeby mialy male papusie ale nie bardzo wiem jak je do tego przygotowac ....czy budka legowa ma byc zamatowana na stale a jesli nie to jaki miesiac jest najlepszy zeby ja zainstalowac .
Pozdrawiam wszystkich milosnikow skrzydlatych pupilow <hejka>

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie aleksandrett i opieka nad nim”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość