Nowa Papużka
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
Nowa Papużka
Witam od wczoraj posiadam Alekse żółtą , kupioną z woliera od hodowcy wczoraj papużka było dosyć spokojna chwile poszalała w klatce zauważyłem że nawet zaczęła się bawić zabawką, wieczorem można było do niej nawet podejść i jak do niej mówiłem to kiwała głową i nic zero strachu . dziś rano odkąd wstała to szarpie prę ty od klatki skacze z miejsca na miejsce a jak podejdzie to krzyczy , nic nie je i nie pije no raczej by to było normalne ponieważ jest w nowym miejscu ale nawet jabłka nie ugryzła. mojje takie bytanie czy ją wypuscic aby troche polatała czy czekac aż wkoncu zrozumie ze to jej dom ?
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Na razie jej nie wypuszczaj . Ptak jest teraz w silnym srtesie spowodowanym przez zmianę warunków i miejsca pobytu. Musi się z tym oswoić co potrwa przynajmniej kilka dni. Obsewrwuj papugę i jak stwierdzisz że już się przyzwyczaiła do nowych warunków to możesz ją wypuścić z klatki.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
czyli to normalne że lata po klatce jak perszing ? :D
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Normalne, bo jest w stresie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
Dziś papużka też dreptała na dole klatki trochę szarpała za kratki ale juz mniej można do niej podejść dzis dałem jej z reki marchewkę ale stałem z godzine z ręką w górze , jak nie ma mnie w pokoju to krzyczy mam pytanie odnoście żerdzi ponieważ mam rózne grubości i ona siedzi na takiej wąskiej i nie wiem czy nie bd zle dla niej łapek ?
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
6 dni temu dostałem papużkę przez 4 dni przyzwyczajała sie do klatki , 5 ją wypuściłem była bardzo zadowolona siadała mi na monitor , na biurko miałem grejpfruta bardzo blisko reki przyszła i jadła go przy mie . Raz wylądowała mi na nogach i chwile siedziała . Najadła sie i w nocy nie wróciła do klatki wiec ja zostawiłem . Na następny dzien zgłodniała to sama weszła i ją zamknąłem , teraz po otworzeniu klatki nie chce wyjsc i jak do niej podchodzę odsuwa sie i sie tresie , skad nagle taki dystans . Jestem że od niej z jakies dwa metry .Jestem w domu prawie cały czas ciagle mnie widzi , mówie do niej . Najważniejsze jest to że już je to dla mnie najważniejsze aby nic jej się nie stało . Ptak ma 5 miesięcy nie wiem jaki teraz powinienem zrobic krok w oswajaniu :( pomocy
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
nie rób nic,nie zamykaj w dzień klatki, nie kram po za kltaką, jak już dawaj smakołyk " na smaka" resztę do karmika w klatce
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
rozumiem , a jak probowac ją oswajać do siebie czy poczekac aż sama sie przekona do mnie ?
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
jak nie masz dwóch wcześniej czy pózniej Paput przyjdzie do Ciebie(chyba że Go czymś do siebie zrazisz - nic na siłę), częstuj ją smakołykami, jtakak pisałem wcześniej, mów do niej.
... i to powinno wystarczyć...
a reszta to: czas i wielka cierpliwość
... i to powinno wystarczyć...
a reszta to: czas i wielka cierpliwość

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
danielorzel, poczytaj tematy o oswajaniu , jest tego dość sporo.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
Poczytałem troche :) . Papug ma klatke 24 na dobe otwarte rano czeka na balkoniku az wstane ja wstaje to dopiero zaczyna loty i krzyki ( czy to normalne zże tyle krzyczy ? bo jak wychodze z pokoju to zawsze ;;D) lata sobie po całym pokoju siada mi na monitor czasem usiądxzie na noge ale co do reki to ma dystans okolo metra , . Boi się jak podchodzę do klatki gdy jest ona otwarta , z 2 dni smakołyku nie dostawał dostawał tylko karme i dzis zaczne ze smakołykiem do niego podchodzic pirw na wykałaczce a pozniej sprobuje z reki . Myślę ze dałem mu wystarczająco duzo czasu na przyzwyczajenie z otoczeniem :)
-
- Posty: 11
- Rejestracja: śr paź 30, 2013 09:39
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta
- Lokalizacja: Iława
Witam pisze po pewnej przerwie ponieważ się strasznie zawiodłem papużka była już o tyle przyzwyczajona ze potrafiła samo podejść na 20 cm do reki nie bała sie tak . Lecz niedawno nasypywałem jej karmy do klatki wtedy sie strasznie wystraszyła i od tamtej pory sie mnie boi .
Klatke mam nad łózkiem i z drugiej strony łózka na stoliku mam umieszczony stojak który zrobiłem z dużej gałęzi z rożnymi zabawkami moja papuga własnie tam przesiaduje . Klatka jest ciagle otwarta nie zamykam jej ona sama wylatuje i wlatuje . Noce spędza w klatce . Okna mam zabezpieczone , szybę zmatowiłem lekko białą kredą aby w nią nie uderzyła .
A wiec tak obecnie :
+Daje się do niej podejść jak jest poza klatka. Wtedy jestem na równy z nią bo stoje na łóżku i jestem od niej tak z 40 cm
+Zmiana wody i posprzątanie klatki bez problemu bo robie to gdy jest na stojaku
+ Woła mnie za każdy razem jak wyjde z pokoju
+ Często tak po cichu sobie gada ,wtedy gwiżdże jej i ona stara się powtarzać
+ Wydaje mi się ze jest szczesliwa , zdrowa , lubi się bawic zabawkami
- od tamtego momentu jak staje z krzesła od komputera który znajduje sie z 2 m od niej lekko sie stresuje
- nie mam mowy o podejsciu jak ona jest w klatce wtedy ucieka na najdalszą żerdź i drepta dziwne bo na wolnosci gdy lata sie nie boi jak podchodze a jak jest w klatce to własnie tak reaguje
- nie mam jak dać jej smakołyka jak ona mnie się boi bo jak z nim podejde i jak ona lata też nie wiem jakbym miał ją zachęcić do tego jeżeli ona mnie sie boi
Więc tak dziś zaczełem podchodzić do klatki w taki sposób że kładę się na łóżko i do niej gadam wtedy ona nie wydaję sie przestraszona tylko zaczyna latać krzyczeć tak jakby chciała mi powiedziec ze za blisko jestem . Postanowiłem sie położyć rozmawiać i jak uświadomiła sobie że to na nic te krzyki i latanie usiadła na żerdzi i zajeła sie czysczeniem piórek . Na drugi dzien postaram sie usiąść przy klatce i tak samo robic kilka razy dziennie , pozniej będe przykucał aż wkoncu stał przy klatce jak papużka zrozumie że bede często bardzo blisko niej wtedy zaczne ze smakołykiem czy to dobry pomysł
?
Proszę szybka odpowiedź papuga jest u mnie miesiąc . Jestem cały dzień w domu więc chciałbym aby pomógł mi ktoś rozplanować te oswajanie :)
Klatke mam nad łózkiem i z drugiej strony łózka na stoliku mam umieszczony stojak który zrobiłem z dużej gałęzi z rożnymi zabawkami moja papuga własnie tam przesiaduje . Klatka jest ciagle otwarta nie zamykam jej ona sama wylatuje i wlatuje . Noce spędza w klatce . Okna mam zabezpieczone , szybę zmatowiłem lekko białą kredą aby w nią nie uderzyła .
A wiec tak obecnie :
+Daje się do niej podejść jak jest poza klatka. Wtedy jestem na równy z nią bo stoje na łóżku i jestem od niej tak z 40 cm
+Zmiana wody i posprzątanie klatki bez problemu bo robie to gdy jest na stojaku
+ Woła mnie za każdy razem jak wyjde z pokoju
+ Często tak po cichu sobie gada ,wtedy gwiżdże jej i ona stara się powtarzać
+ Wydaje mi się ze jest szczesliwa , zdrowa , lubi się bawic zabawkami
- od tamtego momentu jak staje z krzesła od komputera który znajduje sie z 2 m od niej lekko sie stresuje
- nie mam mowy o podejsciu jak ona jest w klatce wtedy ucieka na najdalszą żerdź i drepta dziwne bo na wolnosci gdy lata sie nie boi jak podchodze a jak jest w klatce to własnie tak reaguje
- nie mam jak dać jej smakołyka jak ona mnie się boi bo jak z nim podejde i jak ona lata też nie wiem jakbym miał ją zachęcić do tego jeżeli ona mnie sie boi
Więc tak dziś zaczełem podchodzić do klatki w taki sposób że kładę się na łóżko i do niej gadam wtedy ona nie wydaję sie przestraszona tylko zaczyna latać krzyczeć tak jakby chciała mi powiedziec ze za blisko jestem . Postanowiłem sie położyć rozmawiać i jak uświadomiła sobie że to na nic te krzyki i latanie usiadła na żerdzi i zajeła sie czysczeniem piórek . Na drugi dzien postaram sie usiąść przy klatce i tak samo robic kilka razy dziennie , pozniej będe przykucał aż wkoncu stał przy klatce jak papużka zrozumie że bede często bardzo blisko niej wtedy zaczne ze smakołykiem czy to dobry pomysł

Proszę szybka odpowiedź papuga jest u mnie miesiąc . Jestem cały dzień w domu więc chciałbym aby pomógł mi ktoś rozplanować te oswajanie :)
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Myślę że tak. Cierpliwość, spokój i smakołyki to podstawa:) ale jeśli nie będzie chęci z drugiej strony to i to Ci nie pomoże
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
witam wszystkich
mamy pierwszy dzień w domu aleksandrettę,myślę ze ma w klatce wszystko co potrzeba,tzn karmę dla duzych papug swieżą wodę jabłuszko.
pije wodę zjadła jabłuszko troche kapusty pekińskiej i generalnie wygląda na "zadowoloną"
proszę o jakieś wskazówki jak postępować na początku kiedy ją można wypuścić z klatki,jak zaczynać oswajać itp.wiem ze jest dużo takich info na forum ale jestem świerzakiem i bębę bardzo wdzięczna za jakieś wskazówki.
zgóry wielkie dzięki
Dorota
mamy pierwszy dzień w domu aleksandrettę,myślę ze ma w klatce wszystko co potrzeba,tzn karmę dla duzych papug swieżą wodę jabłuszko.
pije wodę zjadła jabłuszko troche kapusty pekińskiej i generalnie wygląda na "zadowoloną"
proszę o jakieś wskazówki jak postępować na początku kiedy ją można wypuścić z klatki,jak zaczynać oswajać itp.wiem ze jest dużo takich info na forum ale jestem świerzakiem i bębę bardzo wdzięczna za jakieś wskazówki.
zgóry wielkie dzięki
Dorota

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Witaj i nie becz
ale weź się za czytanie bo masz gotowe odpowiedzi.
Wiem że masz stracha i brak wiadomości ale poświęć trochę czasu na lekturkę
oswajanie - 8 stron lektury viewtopic.php?f=151&t=11
wypuszczanie viewtopic.php?f=151&t=3420
wyposażenie klatki viewtopic.php?f=104&t=3262 i viewforum.php?f=105
klatki viewtopic.php?f=104&t=1528
o pokarmach viewforum.php?f=150 i viewforum.php?f=24

Wiem że masz stracha i brak wiadomości ale poświęć trochę czasu na lekturkę

oswajanie - 8 stron lektury viewtopic.php?f=151&t=11
wypuszczanie viewtopic.php?f=151&t=3420
wyposażenie klatki viewtopic.php?f=104&t=3262 i viewforum.php?f=105
klatki viewtopic.php?f=104&t=1528
o pokarmach viewforum.php?f=150 i viewforum.php?f=24
-
- Posty: 19
- Rejestracja: sob lip 19, 2014 03:35
- Ptaki które hoduję: alexandreta
Witam , mam na imie Danuta i od 2 dni jestem posiadaczka parki Alexandrettek . Mialam w planie kupic mlodego ptaszka zeby go bylo latwiej oswoic a skonczylo sie na kupnie osmioletniej parki ( wlasciciel pisal ze musi pilnie sprzedac z powodu wyjazdu z kraju i cena byla super )
Od wlasciciela ptakow dowiedzialam sie ze byly to ptaki chodowane na rozmnazanie ...jak pojechalam je obejzec z nadzieja ze beda chocby odrobine oswojone to przezylam szok widzac gdzie on je trzymal . Byla to tak zwana weranda zagracona niesamowicie z jedna mala klatka w kacie gdzie byly dwie inne papugi . Moje papusie skakaly po tej rupieciarni luzem
....nie fruwaly bo maja przyciete lotki .Pelno rupieci dookola i smrod niesamowity
Tak mi sie zal zrobilo ptakow ze je kupilam . Zrujnowalam sie na duza klatke i dobre jedzenie dla nich zeby im u mnie bylo dobrze . Mam nadzieje ze mnie troszke polubia . Sa sliczne ale dzikie ... Czy jest jakas szansa na minimalne ich oswojenie ? Czy sa jakies rady na oswojenie starszych ptakow ?
Jak tu moge fotki wkleic ?



Jak tu moge fotki wkleic ?
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Śliczne :)
Co do oswojenia dorosłych dzikich ptaków to chyba marne szanse, ale może wychowasz sobie po tej parze jakiegoś młodego pupila domowego :)
Co to są za kwiaty w tej klatce ?
Co do oswojenia dorosłych dzikich ptaków to chyba marne szanse, ale może wychowasz sobie po tej parze jakiegoś młodego pupila domowego :)
Co to są za kwiaty w tej klatce ?
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
danutadris, i chwała Ci za to, że wyrwałaś te okaleczone cięciem lotek ptaki z okropnych warunków
Nie sądziłam że i w Kanadzie zdarzają się pseudoludzie, którzy oferują slumsy dla żywych stworzeń
U Ciebie odżyją, będą odkarmione, za jakiś czas wyrosną nowe lotki, które mam nadzieję posłużą ptakom do tego, do czego zostały stworzone ........ i nikt, nigdy nie zrobi z tych papug nielotów.
Klatka piękna, obszerna
ale niezbyt praktyczna ze względu na pionowe ułożenie drutów bo po takich ześlizgują im się łapki, zwłaszcza, że papugi przynajmniej narazie są nielotami i mają utrudnione przemieszczanie się po klatce.
Zainstaluj dodatkowe żerdzie tak, by papugi mogły swobodnie przejść do karmników bez potrzeby czepiania się prętów - w poście powyżej jest podany link do wyposażenia klatki więc możesz się posiłkować radami tam opisanymi.
Sztuczne kwiaty ładnie wyglądają ale wyjmij je z klatki . W przypadku dziobania i połknięcia plastiku, źle może się to skończyć.
Daj do klatki zabawki, huśtawki, gałęzie by było zajęcie dla dzioba ..........
Co do oswojenia, to zależy od wielu czynników, z których najważniejszy jest ten, jak poprzedni właściciel z ptakami postępował. Do jakiego stopnia ptaki utraciły zaufanie do człowieka ................. Przed Tobą dłuuuuuga droga i ocean cierpliwości .....
Życzę powodzenia

Nie sądziłam że i w Kanadzie zdarzają się pseudoludzie, którzy oferują slumsy dla żywych stworzeń

U Ciebie odżyją, będą odkarmione, za jakiś czas wyrosną nowe lotki, które mam nadzieję posłużą ptakom do tego, do czego zostały stworzone ........ i nikt, nigdy nie zrobi z tych papug nielotów.
Klatka piękna, obszerna

Zainstaluj dodatkowe żerdzie tak, by papugi mogły swobodnie przejść do karmników bez potrzeby czepiania się prętów - w poście powyżej jest podany link do wyposażenia klatki więc możesz się posiłkować radami tam opisanymi.
Sztuczne kwiaty ładnie wyglądają ale wyjmij je z klatki . W przypadku dziobania i połknięcia plastiku, źle może się to skończyć.
Daj do klatki zabawki, huśtawki, gałęzie by było zajęcie dla dzioba ..........
Co do oswojenia, to zależy od wielu czynników, z których najważniejszy jest ten, jak poprzedni właściciel z ptakami postępował. Do jakiego stopnia ptaki utraciły zaufanie do człowieka ................. Przed Tobą dłuuuuuga droga i ocean cierpliwości .....
Życzę powodzenia

-
- Posty: 52
- Rejestracja: pn lip 15, 2013 12:45
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
- Kontakt:
Przyłaczam się do gratulacji
Chętnie dowiem co to za klataka? Jakie ma rozmiary i jak sprawa wygląda cenowo?

Chętnie dowiem co to za klataka? Jakie ma rozmiary i jak sprawa wygląda cenowo?
Moja ulubiona palarnia kawy :)
-
- Posty: 19
- Rejestracja: sob lip 19, 2014 03:35
- Ptaki które hoduję: alexandreta
wymiary klatki to - dlugosc 85 cm , szerokosc 55cm wysokosc 90cm bez stojaka ,
cena 180 dolarow . Kwiatki sztuczne wyjelam , drazki przy pojemnikach z jedzeniem maja , musze isc do parku na polowanie na grubsze galezie zeby mialy po czym chodzic i stupki masowac
( mam nadzieje ze mnie nie zwina za kradziez paru galazek
) czy sa jakies drzewa z ktorych galezi nie powinno sie brac dla papug ? Kupilam im 3 rodzaje karmy i wiem juz ze jedna im przypadla do gustu
jablko lubia , po marchewce zostaja suche trociny
mandarynek i pomaranczy nie ryszaja.....czy powinnam im caly czas podawac owoce i wazywa ktorych nie jedza,,,,,moze po jakims czasie polubia ? Co jakis czas samiczka do mie wrzeszczy hihihi ale nie zraza mnie to , ona wrzasnie a ja do niej helo hahaha moze kiedys mi odpowie
Na razie sie mnie boja ale nie szaleja jak sie do kladki zblizam ....trzymaja sie z daleka . Wiedza jaki pojemnik jest do owocow i jak tylko go napelnie to momet i wcinaja jak tylko od klatki odejde
Mam nadzieje ze kiedys sie dadza przekupic owocami
. Chcialabym zeby mialy male papusie ale nie bardzo wiem jak je do tego przygotowac ....czy budka legowa ma byc zamatowana na stale a jesli nie to jaki miesiac jest najlepszy zeby ja zainstalowac .
Pozdrawiam wszystkich milosnikow skrzydlatych pupilow
cena 180 dolarow . Kwiatki sztuczne wyjelam , drazki przy pojemnikach z jedzeniem maja , musze isc do parku na polowanie na grubsze galezie zeby mialy po czym chodzic i stupki masowac




mandarynek i pomaranczy nie ryszaja.....czy powinnam im caly czas podawac owoce i wazywa ktorych nie jedza,,,,,moze po jakims czasie polubia ? Co jakis czas samiczka do mie wrzeszczy hihihi ale nie zraza mnie to , ona wrzasnie a ja do niej helo hahaha moze kiedys mi odpowie

Na razie sie mnie boja ale nie szaleja jak sie do kladki zblizam ....trzymaja sie z daleka . Wiedza jaki pojemnik jest do owocow i jak tylko go napelnie to momet i wcinaja jak tylko od klatki odejde

Mam nadzieje ze kiedys sie dadza przekupic owocami

Pozdrawiam wszystkich milosnikow skrzydlatych pupilow

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości