Pielęgnacja piskląt

Ważnym czynnikiem jest prawidłowy dobór par lęgowych , warunki jakie stworzyliśmy ptakom oraz dużo cierpliwości ze strony hodowcy.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#21

Post autor: coco39 » ndz gru 28, 2008 22:02

krucewa pisze:Co sądzicie o ręcznym dokarmianiu (nie mylić z ręcznym karmieniem przy całkowitym odstawieniu od rodziców)? Zaleta - lęg ukształtowany na pupili darzących ludzi dużym zaufaniem. Wada - ryzyko porzucenia piskląt przez rodziców i konieczność przejęcia w pełni ich roli. Nie pomijając zmniejszonej odporności, jeśli już da się je odchować.


Więcej wad niż zalet tymbardziej że nie masz w tym wprawy.Oswoić można już usamodzielnionego ptaka fakt trudniej ale można bez jakiegokolwiek ryzyka.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#22

Post autor: WOJTEKZ » ndz gru 28, 2008 22:05

Młoda , czyli już taka samodzielna aleksandretta oswaja się bardzo szybko. Aleksandretty bardzo szybko się usamodzielniają wystarczy im na to od 2- 3 tygodni (są też przypadki gdy 7-mio dniowe ptak zostają już oddzielone od rodziców , jednak takie ptaki trzeba już dokarmiać samodzielnie). Po upływie miesiąca młode mogą być atakowane przez rodziców( ale nie zawsze tak jest).
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#23

Post autor: krucewa » ndz gru 28, 2008 22:10

Coco39 Czy często zdarzyło Ci się porzucenie piskląt przez rodziców? W jakich sytuacjach?

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#24

Post autor: krucewa » ndz gru 28, 2008 22:34

WOJTEKZ pisze:Młoda , czyli już taka samodzielna aleksandretta oswaja się bardzo szybko. Aleksandretty bardzo szybko się usamodzielniają wystarczy im na to od 2- 3 tygodni (są też przypadki gdy 7-mio dniowe ptak zostają już oddzielone od rodziców , jednak takie ptaki trzeba już dokarmiać samodzielnie). Po upływie miesiąca młode mogą być atakowane przez rodziców( ale nie zawsze tak jest).

WojtekZ przytaczając te terminy masz na myśli podane czasy od momentu wyklucia czy wyjścia z gniazda? Trzy tygodniowe pisklę pokrywa się "kolcami" - zawiązkami piór, Czy takie jest w stanie już się usamodzielnić (czyli przeżyć bez dogrzewania i samo się wyżywić?). Zapewne miałeś na myśli opuszczenie gniazda. Czy tak?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#25

Post autor: WOJTEKZ » ndz gru 28, 2008 22:36

Oczywiście , miałem na myśli taką co już wyszła z gniazda ;-)
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#26

Post autor: wojtek » pn gru 29, 2008 05:11

krucewa pisze:Nie pomijając zmniejszonej odporności, jeśli już da się je odchować.

Senegalki wyjmuję w 10-12 dniu od wyklucia, to zupełnie wystarczy by od rodziców nabrały odporności. Przy ręcznym karmieniu stosuję najlepsze pokarmy, witaminy i probityki. Zachowuję też higienę nie tylko narzędzi, naczyń, ale też inkubatora. Podrośnięte ptaki, podloty umieszczam w klatce razem z dorosłą oswojoną senegalką, która pokazuje młodym jak spożywać pokarmy. Cały czas dokarmiając młodziaki.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#27

Post autor: coco39 » pn gru 29, 2008 11:31

krucewa pisze:Coco39 Czy często zdarzyło Ci się porzucenie piskląt przez rodziców? W jakich sytuacjach?


Nie zdarzyło mi się fakt faktem że nie dokarmiam ptaków ręcznie ale ingeruję w "gniazdo" podczas obrączkowania (niekiedy 2-3 razyze względu na różnicę w wieku piskląt ) oraz czyszczenia budki.
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

pysia34

#28

Post autor: pysia34 » ndz mar 29, 2009 18:00

Jeśli chodzi o Aleksandrety wielkie polecam karmienie piskląt od 4 -5 tygodnia życia, są wówczas na tyle pokryte drobnymi piórkami, że wystarcza im żarówka do dogrzania i nie trzeba ich dokarmiać już w nocy.

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#29

Post autor: Michallip » ndz kwie 05, 2009 19:40

A oto zdjęcia ostatnich mlodych. Szkoda, że już niedługo trzeba będzie poszukać im nowych domów :(
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#30

Post autor: krucewa » pn gru 21, 2009 19:47

Dawno się nie odzywałam, bo nie było powodów. Moje Aleksy złożyły jajka, które były puste (tak było dokładnie rok temu):cry: . Obecnie on ją adoruje, ona zagląda do budki, ale często go dziobie, on nie odpuszcza, karmi ją, a nawet próbuje siadać na nią. Czy z tego coś będzie? Zobaczymy. :roll:
:-) Świetne Aleksy Michalip!

Kondzio33
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 09, 2008 10:28
Ptaki które hoduję: Figunia&Maniek(aleksy o)
Lokalizacja: nie wiem

#31

Post autor: Kondzio33 » sob kwie 17, 2010 13:43

Mam pytanko odnosnie tego iz mam maluszka od kilku dni(dzis ma 28 dni) podaje mu Kaytee co 3,5 godziny ale zauwazylem ze ta przerwa jest za dluga i zaczol sie upominac strasznie o jedzienie co wy na to zeby mu skracac ten czas co za tym idzie zwiekszy sie ilosc pokarmu podawanego dziennie czy jednak pozostac przy normie 3 i pół godziny. Polyka jakies 10 ml im starszy tym wiecej...
Pozdrawiam

pysia34

#32

Post autor: pysia34 » sob kwie 17, 2010 16:39

ile czasu karmisz?i która aleksa bo to też różnie u małych i dużych

Kondzio33
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 09, 2008 10:28
Ptaki które hoduję: Figunia&Maniek(aleksy o)
Lokalizacja: nie wiem

#33

Post autor: Kondzio33 » sob kwie 17, 2010 17:18

Aleksa obrożna...mam jeszcze Manka ponad dwa lata no ale trzymam ich w osobnych pomieszczeniach bo balem sie reakcji malucha, jak bedzie reagowal na wrzaski manka...
Mysle ze jeszcze 3 tygodnie i moge ich przedstawic sobie co ty na to? tzn mam woliere i druga duza klatke na poczatek ich znajomosci...wrocmy do jedzenia tak jak pisalem zjada coraz wiecej i wola juz po godzinie dwoch od jedzienia, kolejnej porcji

pysia34

#34

Post autor: pysia34 » sob kwie 17, 2010 18:53

za 3 tygodnie połączenie to moim zdaniem trochę za wcześnie
jeśli chodzi o karmienie to nie powinieneś zwiększać częstości karmienia ilość możesz jeśli papuga ma ochotę zjeść więcej
w miarę upływu dni musisz częstotlowość karmienia zmniejszać, jednocześnie podając jajko ziarno i inne pokarmy aby papuga uczyła się samodzielnie jeść, najlepiej jak będzie blisko starszej tak aby mogła ją stale obserwować i naśladować ale z połączeniem poczekaj jeszcze

Kondzio33
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 09, 2008 10:28
Ptaki które hoduję: Figunia&Maniek(aleksy o)
Lokalizacja: nie wiem

#35

Post autor: Kondzio33 » sob kwie 17, 2010 22:47

Figunia ma 28 dni, czyli do ilu dni mam czekac aby sie zobaczyly. Maniek ma 2 lata i 3 miesiace a od dwoch lat jest u mnie i nie jest takim pupilem jak teraz figunia. Oczywiscie je z reki przylatuje na reke ale ogolnie jest plochliwy i nieufny dla ludzi ogolnie wszystkie papugi pochodznia wolierowego mysle ze tak maja i oczywiscie nie mozna go dotknac. Jest agresywny. Boje sie jak moze zareagowac na figunie...a chcialem miec dwa paputki bo wtedy wiadomo beda szczesliwsze. :-) albo i nie ;-) On moze podchodzic do niej bardziej towarzysko a ona zabawowo zreszta nie wiem to moje przypuszczenia...

pysia34

#36

Post autor: pysia34 » sob kwie 17, 2010 23:05

poczekaj z połączeniem jeszcze moim zdaniem 1,5-2 miesiące możesz próbować wcześniej ale dla bezpieczeństwa bym obserwowałą bo młode jeszcze prawie piskle nie umie się bronić i jakakolwiekmagresja starszej papugi może się skończyć śmiercią młodziutkiej więc lepiej z punktu widzenia bezpieczeństwa łączyć później 3-5 miesięcy, natomiast dobrze aby były blisko i młoda obserwowałą starszą bo się będzie od niej uczyć
możesz łączyć wcześniej na godzinę dwie pod twoją obecność i jeśli nie będzie agresji wydłużać ten czas za każdym razem az do całkowiteko połączenia , warto to jednak rozciągnąć w czasie

Kondzio33
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 09, 2008 10:28
Ptaki które hoduję: Figunia&Maniek(aleksy o)
Lokalizacja: nie wiem

#37

Post autor: Kondzio33 » sob kwie 17, 2010 23:36

hehe troche sie nie zrozumielismy narazie o laczenie mi nie chodzi tylko kiedy im sie pokazac nawzajem, bo w tej chwili nie widza sie i nie slyszą, myslalem ze okolo 50/60 dni Figuni. A klatki mam dwie oczywiscie by sie widzialy ale przez klatki, nie ma mowy na poczatku o wspolnej wolierze, jedynie po tygodniu wspolny lot ale to tylko przy mojej obecnosci:)
jak myslisz do 60 dnia podawac papke Kaytee? no w sumie wlasnie oto chodzi zeby uczyla sie Figunia od Manka i dylemt czy 50 dni to juz bedzie wystarczajaco aby mogly sie zobaczyc?
Ostatnio zmieniony sob kwie 17, 2010 23:38 przez Kondzio33, łącznie zmieniany 1 raz.

pysia34

#38

Post autor: pysia34 » sob kwie 17, 2010 23:38

a widzieć to się mogą stale :) to będzie nawet lepiej bo się będą na "oko" przyzwyczajać :) a co za tym mały-uczyć :)

Kondzio33
Posty: 45
Rejestracja: pt maja 09, 2008 10:28
Ptaki które hoduję: Figunia&Maniek(aleksy o)
Lokalizacja: nie wiem

#39

Post autor: Kondzio33 » sob kwie 17, 2010 23:41

ale teraz juz mam zaryzykowac??? boje sie ze Figunia moze nawolywac i zglupiec dlatego moze poczekam do 50 dnia? zreszta ma 28 dni to dopiero powoli moj skarbek sie opierza :-D

pysia34

#40

Post autor: pysia34 » sob kwie 17, 2010 23:43

moje widziały się i słyszały cały czas tworząc tym samym więź od samego początku ze sobą nawzajem pomyśl o tym :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Hodowla i Rozmnażanie Aleksandrett-(psittacula)-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości