wejście dorosłej osoby 16 euro dzieci do 17 lat 11 euro , na wejściu ogłoszenie o noclegu 25 euro
Jeden dzień to za mało na obejżenie całości
W ciągu dnia jest kilka pokazów:
o 10 pierwszy pokaz wolnych lotów, o 12 pokaz papuzi w pomieszczeniu, o 14.30 kolejne loty - pokaz taki jak o 10 ale jeden raz to za mało aby mieć dość i zobaczyć wszystko na tym pokazie

- chce się jeszcze, o 13 -karmienie małych (kurczaki małe papugi) o 15.30 karmienie pingwinów - niezła jazda pingwiny przychodzą doręki i się je głaska i głaska i głaska

o 16.30 karmienie pelikanów - kolejna bajka

Ogółem jeden dzień to za mało jak na taką ilość wrażeń
Do tego piękna zieleń więc jak ktoś lubi ogrody to napewno dwa dni to minimum. Nie mam małych dzieci, ale jest super plac zabaw z wielkimi zjeżdżalniami kilkunastometrowej długości każda, piaskownica z koparkami dla chłopaków minikoparki do obsługi -bajer, karuzele i wielki plac zabaw,kolejny to domki na drzewach - drewniane super dla dzieci , do tego kilka restauracji i pokaz woda i dźwięk w wykonaniu wodnych fontann. Piękne kobierce kwietników dywanowych i elegancko utrzymany ogród w który wkomponowano całość parku.
Ja napewno pojadę kolejny raz

Namówiłam też znajomych. Ceny w restauracjach znośne, w sklepiku lody i pisie w normalnych sklepach. Obfity obiad ( w zasadzie jak dla mnie porcja na dwie osoby w lepszej restauracji 12E , dwa barki z frytkami itp ceny dużo niższe niż restauracyjne.
Jerzy , nie byłam na zapleczu, ale sama mam szklarnie z roślinami i wiem jak wyglądają w niej rośliny... przy ptakach. Tam widziałam rośliny myte w hali wolnych lotów. Czystość mnie zaskoczyła w odniesieniu do tydzień wcześniej obejżanego zoo w Berlinie. Jerzy w Walsrode nie było myszy i w wolierach w każdej prawie woda, a myszy nie było nawet czuć. Po koszmarze zoo tam byłam dla porównania miło zaskoczona.