Kupno drugiej papużki
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Kupno drugiej papużki
Witam.
Posiadamy 3-letnią papużkę falistą (samiczka). Zwierzak jest oswojony (lata swobodnie po całym mieszkaniu, odgwizduje melodie, wcina wszystko) jednym słowem członek rodziny. Papużka jest na prawdę mądra, rozumie dużo rzeczy itd.
Od pewnego czasu pomyśleliśmy o zakupie przyjaciela dla naszej papużki. Moje pytanie brzmi czy możemy kupić drugą samiczkę (nie chcemy zakładać budki lęgowej), czy lepiej samca (również bez budki). Nie wiemy, czy nasz pupil zaakceptuje drugą dziewczynkę (czy nie będzie awantur i walki między sobą).
Kolejne pytanie: Zakupiliśmy drugą większą klatkę. Czy lepiej jest przyzwyczaić obydwa ptaszki do większej klatki, czy lepiej nie stresować naszej papużki i zostawić obydwie w starej klatce? (tylko czy przyjmie drugie do ptaszka do swojego królestwa?) Oczywiście o wszystkich regułach i zasadach tzw. kwarantanny wiemy. Dodam tylko, że nowy ptaszek jest już obserwowany od jakiegoś czasu (zachowanie, choroby).
Pozdrawiam, Michał.
Posiadamy 3-letnią papużkę falistą (samiczka). Zwierzak jest oswojony (lata swobodnie po całym mieszkaniu, odgwizduje melodie, wcina wszystko) jednym słowem członek rodziny. Papużka jest na prawdę mądra, rozumie dużo rzeczy itd.
Od pewnego czasu pomyśleliśmy o zakupie przyjaciela dla naszej papużki. Moje pytanie brzmi czy możemy kupić drugą samiczkę (nie chcemy zakładać budki lęgowej), czy lepiej samca (również bez budki). Nie wiemy, czy nasz pupil zaakceptuje drugą dziewczynkę (czy nie będzie awantur i walki między sobą).
Kolejne pytanie: Zakupiliśmy drugą większą klatkę. Czy lepiej jest przyzwyczaić obydwa ptaszki do większej klatki, czy lepiej nie stresować naszej papużki i zostawić obydwie w starej klatce? (tylko czy przyjmie drugie do ptaszka do swojego królestwa?) Oczywiście o wszystkich regułach i zasadach tzw. kwarantanny wiemy. Dodam tylko, że nowy ptaszek jest już obserwowany od jakiegoś czasu (zachowanie, choroby).
Pozdrawiam, Michał.
- garadiela
- Posty: 92
- Rejestracja: sob lut 06, 2010 12:39
- Ptaki które hoduję: Nimfy
- Lokalizacja: czestochowa
Powiem tak,ptak pradopodobnie szybko zaakceptuje towarzysza ale moze wybierac na poczatku Was a nie jego,bo wy dla niego jestescie stadem.
Wybor plci nie ma raczej znaczenia.
Faliste sa tolerancyjne
Najpierw to ja bym postawila nowa papuge w osobnym pokoju,niech sie slysza tylko.Po jakims czasie jak nowy ptak sie troche przyzwyczai do nowego srodowiska przenies go do pokoju gdzie jest wasz ptak.Najlepiej postawic klatki kolo siebie zeby ptaki sie widzialy i mogly sie zapoznac.Po reakcji zobaczysz jak bedzie.
Na pewno nie wkladaj nowego ptaka do klatki rezydenta.
Wtedy moga byc bojki.
Moje nimfy po tygodniu siedzialy juz razem w klatce.Nie zapomnij o wieszej ilosci karmidelek zeby nie bylo awantur o to
Wybor plci nie ma raczej znaczenia.
Faliste sa tolerancyjne

Najpierw to ja bym postawila nowa papuge w osobnym pokoju,niech sie slysza tylko.Po jakims czasie jak nowy ptak sie troche przyzwyczai do nowego srodowiska przenies go do pokoju gdzie jest wasz ptak.Najlepiej postawic klatki kolo siebie zeby ptaki sie widzialy i mogly sie zapoznac.Po reakcji zobaczysz jak bedzie.
Na pewno nie wkladaj nowego ptaka do klatki rezydenta.
Wtedy moga byc bojki.
Moje nimfy po tygodniu siedzialy juz razem w klatce.Nie zapomnij o wieszej ilosci karmidelek zeby nie bylo awantur o to

- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Bójki mogą być i wtedy kiedy włożymy "starego" ptaka do nowego, ponieważ nowy tez może bronic swojej klatki.
Dobrym sposobem jest zapoznanie ptaków w czasie wypuszczania z klatki. Poza tym można przemeblować klatkę tak, żeby stara papużka czuła się jak w obcej klatce, nie bedzie jej tak bronić przed "intruzem"
Samiczki są bardziej zaczepne, samczyki zazwyczaj się im podporządkowują.
Dobrym sposobem jest zapoznanie ptaków w czasie wypuszczania z klatki. Poza tym można przemeblować klatkę tak, żeby stara papużka czuła się jak w obcej klatce, nie bedzie jej tak bronić przed "intruzem"
. W tym czasie (zalecane 2 tygodnie) trzeba obserwować papużkę, czy nie wykazuje objawów choroby. Dobrze jest też wtedy zrobić podstawowe badania.garadiela pisze:Po jakims czasie jak nowy ptak sie troche przyzwyczai do nowego srodowiska przenies go do pokoju gdzie jest wasz ptak.
Samiczki są bardziej zaczepne, samczyki zazwyczaj się im podporządkowują.
- martinii75
- Posty: 11
- Rejestracja: wt paź 06, 2009 15:26
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna Nierozłączka czarnogłowa
- Lokalizacja: Katowice
Hej Mam Aleksandrette obrożną samice oswojoną i dokupiłem samczyka nierozłączka czarnogłowa( zakup przez przypadek)(nierozłaczka weszła do klatki aleksandretty) paputki przez pierwsze 3 dni próbowały swoich sił kłótnie, były wyrównane BEZ KRWI ! Teraz jest wszystko gut ! Kochaja się i kłócą jak rodzeństwo ! Maly wszędzie lata za dużym i odwrotnie jednym słowem jest im raźniej :)
Żyj chwilą nie chwilę
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
qulek, nie radzę stosowac się do rady martinii75, - papużce falistej kup papużkę falistą, dowolnej płci. Zakup papugi innego gatunku to zły pomysł, kiedyś moze się to źle skończyć. Poza tym papugi mówią "róznymi językami"
Jeśli twoja samiczka jest tak oswojona i uczłowieczona, to może lepiej będzie kupić samczyka - być może papużka już "zapomniała" że jest ptakiem i w lepszym porozumieniu może pomóc róznica płci
Choć właściwie papużki faliste są tak towarzyskie, że i z samiczką pewno się dogada.
Ja do swojego samczyka (oswojona, gadająca papużka) po pół roku dołączałam samiczkę i na początku miałam pewne obawy, że ptaki się po prostu nie dogadają, bo Marian prawie nie cwierkał po papuziemu. Ale teraz, po sześciu latach wiem, że to był najlepszy z możliwych wyborów - papużki są ze sobą bardzo związane, Marian z powrotem zaczął ćwierkać po papuziemu, Irena choc nadal dzika nauczyła się od Mariana niby-ludzkiego gadania, a Marian wcale nie zdziczał i jest równie kontaktowy jak sześć lat temu.
A różnica w obserwowaniu jednej samotnej papużki a dwu radośnie szalejacych jest kolosalna. Tego nie da się porównać!
Życzę powodzenia
Jeśli twoja samiczka jest tak oswojona i uczłowieczona, to może lepiej będzie kupić samczyka - być może papużka już "zapomniała" że jest ptakiem i w lepszym porozumieniu może pomóc róznica płci

Ja do swojego samczyka (oswojona, gadająca papużka) po pół roku dołączałam samiczkę i na początku miałam pewne obawy, że ptaki się po prostu nie dogadają, bo Marian prawie nie cwierkał po papuziemu. Ale teraz, po sześciu latach wiem, że to był najlepszy z możliwych wyborów - papużki są ze sobą bardzo związane, Marian z powrotem zaczął ćwierkać po papuziemu, Irena choc nadal dzika nauczyła się od Mariana niby-ludzkiego gadania, a Marian wcale nie zdziczał i jest równie kontaktowy jak sześć lat temu.
A różnica w obserwowaniu jednej samotnej papużki a dwu radośnie szalejacych jest kolosalna. Tego nie da się porównać!
Życzę powodzenia

- martinii75
- Posty: 11
- Rejestracja: wt paź 06, 2009 15:26
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna Nierozłączka czarnogłowa
- Lokalizacja: Katowice
haaszek pisze:qulek, nie radzę stosowac się do rady martinii75, - papużce falistej kup papużkę falistą, dowolnej płci. Zakup papugi innego gatunku to zły pomysł, kiedyś moze się to źle skończyć. Poza tym papugi mówią "róznymi językami"
Jeśli twoja samiczka jest tak oswojona i uczłowieczona, to może lepiej będzie kupić samczyka - być może papużka już "zapomniała" że jest ptakiem i w lepszym porozumieniu może pomóc róznica płciChoć właściwie papużki faliste są tak towarzyskie, że i z samiczką pewno się dogada.
Ja do swojego samczyka (oswojona, gadająca papużka) po pół roku dołączałam samiczkę i na początku miałam pewne obawy, że ptaki się po prostu nie dogadają, bo Marian prawie nie cwierkał po papuziemu. Ale teraz, po sześciu latach wiem, że to był najlepszy z możliwych wyborów - papużki są ze sobą bardzo związane, Marian z powrotem zaczął ćwierkać po papuziemu, Irena choc nadal dzika nauczyła się od Mariana niby-ludzkiego gadania, a Marian wcale nie zdziczał i jest równie kontaktowy jak sześć lat temu.
A różnica w obserwowaniu jednej samotnej papużki a dwu radośnie szalejacych jest kolosalna. Tego nie da się porównać!
Życzę powodzenia
Witaj Z całym szacunkiem ! Nic nie radzę, opisuję swój przypadek To tyle !
Żyj chwilą nie chwilę
- haaszek
- Posty: 473
- Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
- Ptaki które hoduję: papużki faliste
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
Ale jeśli twoja samiczka jest tak wolnolatającą jak moje, to musisz jeszcze pomyśleć, czy nie znajdzie sobie gdzieś jakiejś dziury w zastępstwie budki.
Na Forum Papużki był przypadek papaużki, która zniosła jajka i odchowała młode w cholewce glana leżącego na szafie :D
Na Forum Papużki był przypadek papaużki, która zniosła jajka i odchowała młode w cholewce glana leżącego na szafie :D
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości