PRZYJMĘ NIECHCIANE PAPUGI !

ewap · #61

Sebastian nie wiem, nie rozumiem takiego pojmowania.Patryk powiedział że mi pomoże,napisał nawet umowe,której warunków nie spełniał .Proponowałam pieniądze, jedzenie,owoce i warzywa dla ptaków, to mówił że niepotrzebne ,wszystko ma i ptaki bedą miały bardzo dobrze.Zresztą pisałam ,książkę by można napisać.Opieke wet. nawet zapewniał, a puścił na lęgi nawet nie badając kupek. Ciekawe jakie pisklaki wyszły by z tej pary.

#62

więc ewo trafiłaś na tę samą listę co mój kolega listę ludzi oszukanych i ale skoro masz podpisaną umowę to możesz żądać zwrotu ptaków z powodu nie spełnienia warunków w niej zawartych. ale jak jej nie podpisałaś i jej nie masz to nic nie zdziałasz tylko możesz powiedzieć że maciejqa jest niesłowny. co do piwnic byłem u bardzo wielu hodowców tych polecanych i tych mało znanych 70% ma ptaki w piwnicy i podpiwniczeniu gdzie jest okienko 50 na 50

ewap · #63

Może i jestem Sebastian naiwna,nie powinnam oddawać mu papug.Teraz tego bardzo żałuje, bo tak to przeżywam jak nigdy.A sporo miałam papug, rozmnażałam nimfy.Odnośnie nimf to też zostałam perfidnie oszukana (2 nimfy i ani papug ani pieniędzy).Nie chciałam kolejny raz tego.Niestety teraz miałam i mam kłopoty.

#64

sebastian pisze:co do piwnic byłem u bardzo wielu hodowców tych polecanych i tych mało znanych 70% ma ptaki w piwnicy i podpiwniczeniu gdzie jest okienko 50 na 50

to może porównaj to z tym: http://www.photoblog.pl/mojahodowlapapug/44274157
Piwnica piwnicy nierówna... A to właśnie hodowla, o której toczy się dyskusja.

#65

Ta piwnica i ten ciąg wolier są własnością człowieka o którym toczycie tę zażartą dyskusję :?:

#66

Tak, z tym że o ile dobrze się orientuję - piwnica to piwnica w bloku, a woliery są u kolegi na podwórku. Ptaki z wolier z tego co pamiętam nie są zabierane na zimę do innych pomieszczeń...

#67

JC nie wiem ja po prostu nie lubię nagonek a najwięcej się wypowiadają ludzie którzy mają jedną papugę w mieszkaniu a to oni właśnie oni oddają najwięcej ptaków. ktoś kupuje papugę po dwóch tygodnia ma dosyć krzyków, brudu który robi a jak jeszcze zaczyna się pierzyć to już całkiem tragedia wtedy szuka jak najszybciej się pozbyć ptaka. wtedy na biegu oddaje za chwilę zobaczy ją w ogłoszeniu to zaczyna się draka z powodu złamanej dumy że ona ją oddała a ktoś może zarobić. oczywiście nie piszę o żadnym konkretnym przypadku. najgorsze jest to że niedawno sami pomagali urządzać mu piwnicę o której mowa: http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2456

#68

Jeśli to są jego pomieszczenia, to ptaki mają całkiem znośnie. Oczywiście nie wiem czy w piwnicy, nie ma stęchlizny, bo tego na fotce nie wyczujesz :-D

#69

Kwetsia tego jak trzyma Patryk te papugi i czy jego hodowla jest zła czy dobra, to nie jest cos z czego wyniknęła teraz rozmowa i nie chce się bawić w ocenianie - osobiście z Patrykiem mielismy dobre relacje ale w tej sytuacji czuję że powinienem pomóc Ewie.

Udzieliłem się tylko dlatego, bo kontakt jaki ma Ewa w sprawie swoich ptaków jest tragiczny. Ewa jest dorosłą osobą, stara się jedynie o taki kontakt na jaki sie umówiła - nikt przeciez Patryka nie zmuszał do tego. A znając Ewę, jej podejcie do ptaków, bardzo przykro się robi, że nie może ani smsowo się skontaktować, ani przez gadu, ani przez rodzinę - nijak, Patryka ciągle nie ma. Mimo że w tym samym czasie pisze na forum i zamieszcza ogłoszenia o sprzedaży ptaków. Puszcza ptaki Ewy na lęgi, chociaz w ogóle wg relacji nie ma z nimi kontaktu i nadzoru, nie jest w stanie okreslic, kiedy bedzie w miescie - czemu się dziwić że chce aleksy z powrotem? A nie czekać, aż Patryk je rozmnoży i zarobi na młodzikach rozmnożonych w piwnicy wśród nimf i falek mając 3 aleksy?

Obrazek

Nikt nie chciał oczerniać, niszczyc reputacji Patryka, Ewa w końcu napisała co mysli o postępowaniu tej osoby zwłaszcza jeśli ta osoba ciągle coś chce przygarniać

#70

Dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem "adopcji" i sam nigdy ptaków za darmo nie biorę, raz wziąłem jedną katarzynkę, ale stanąłem przed faktem dokonanym i nie miałem wyboru. A tak - kto jest właścicielem :?:

Dla zobrazowania tego co piszę - proszę http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... 8137#38137

#71

Popieram Jerzego. Jeśli ktoś nie chce ptaków niech je sprzeda choćby za symboliczną kwotę. A tak co wzajemne żale i oskarżenia.Nie popieram działań żadnej ze stron. ewap, chciała pozbyć się ptaków to jej prawo mogła oddać sprzedać cokolwiek i na tym sprawa powinna się skończyć.Maciejqa też jest nie bez winy chciał tanim kosztem zyskać ptaki teraz wywiązała się na niego nagonka abstrachuję od tego czy słuszna czy niesłuszna.Tak czy owak w tym temacie winne są obie strony po równo. :!:

ewap · #72

No wiecie co?? Pisałam, Patryk obiecał mi pomóc i dobrze wiedział na co się zgadza.Mi zarzucić można tylko naiwność.Nie robię żadnej nagonki na niego,nie chciałam pozbywać się papug całkowicie i Patryk też doskonale wiedział o tym.A to że chciałam wiedzieć co się dzieje z papugami, fotki chciałam itp to chyba normalne.Teraz chcę odebrać papugi i mam prawo to zrobić w każdej chwili,ale niestety muszę czekać i to nie wiadomo do kiedy.
Ja Patryka nie namawiałam do "pomocy" mi.!!!Niestety vstało się jak się stało.
Połaczyłam oba posty

#73

ewap pisze:Mi zarzucić można tylko naiwność.

a on tą naiwność wykorzystał
Można skwitować to : "Mądry Polak po szkodzie"

ewap pisze:Ja Patryka nie namawiałam do "pomocy" mi.!!!

ale sygnał od ciebie odebrał skoro się zgłosił do ciebie

#74

Nie bardzo zgadzam się z Waszym zdaniem na temat nie potrzebnej nagonki bo moim zdaniem to jest całkowicie słuszne(mnie by chyba "szlak trafił jakby ktoś powiedział będą miały super a okazuje się że warunki sa po prostu nie odpowiadające poprzedniemu właścicielowi bo była mowa o innych ..) .Nie chodzi mi o to kim jest osoba w tamacie choć chodziły pogłoski że to nie pierwszy raz kiedy kogoś nabił w butelkę .Nie byłam za rękę nie złapałam oceniać poprzednich sytuacji nie będę ,ale ten temat dość dobrze poznałam bo piszę z ewcią .
Nie słusznie ocenia się tutaj w sumię poszkodowaną bo ona zastrzegła sobie prawo do tego co teraz wymaga (ja osobiście nie do końca jestem za tymi umowami wtedy kiedy ktoś zastrzega sobie dla mnie rzeczy nie poważne typu nie ma prawa iść na lęgi a przeciez to naturalne że ptak dąży do tego) ,.Temat jest delikatny o trudny i pewnie obydwie strony sa w nerwach ale po prostu trzeba to załatwić polubownie i tyle.Właściciel chce zwrotu więc temtat rozstrzygnięty.A maciejga no cóż wydaje mi się że w końcu wypadałoby pokazać warunki i rozwiać pogłoski .. może załóż galerie woliery zewnętrzne na moje oko są fajne a w piwnicy może trzeba by coś podszlifować ?.:)

#75

glizda177, Ja nie wypowiadam się na temat czy nagonka jest słuszna czy niesłuszna nie znam ani Ewy ani Patryka to ich problem sami naważyli piwa więc niech teraz to załatwią międzzy sobą.On niech odda jej ptaki (nieważne czy mają 5 jajek czy 10) ona niech mu zrekompensuje wydatki na ptaki i koniec sprawy.Problem w tym wątku jest głębszy a mianowicie pozbycie się ptaków (przez niektórych nazwanie tego adopcją). Ludzie tak już są wygodni albo wyrachowni że szukają przechowalni dla swoich ptaków ale na takich warunkach jakie im najbardziej pasują .Czyli co zero odpowiedzialności za ptaki zero sprzątania karmienia ale za to możliwość odwiedzania itp.przykład podał w swoim poście Jerzy.

#76

Ja mam ptaki bez umowy ..i też mają właściciele prawo odwiedzin dostają zdjęcia i maile . Wszystko zalezy od nowego właściciela.Swoja drogą patryk wiedział na co się pisze i zapewniał że będa miały całkiem inne warunki i to tuja jest chyba problem

#77

Problemem jest to, że nie ma nic za darmo :!:

A on myślał, że jest i teraz płaci :lol:

A te "warunki/piwnica" to jest temat zastępczy. Właściwym jest "dlaczego nie chce płacić" :?:

#78

Tylko, że Ewa oferowała jak napisała pare postów wcześniej to, że będzie finansowac utrzymanie ptaków, więc to nie do końca tak, że ktoś je utrzymuje a ja mam prawo je odwiedzać kiedy mi się zamarzy.

ewap · #79

Oferowałam pieniądze, jedzenie owoce , warzywa.Oferowałam też pomoc przy ptakach.Więc czy ja chciałam coś za darmo? Chciałam przechowalni? Ktoś tu nie ma racji!!!

#80

ewap pisze:Oferowałam pieniądze, jedzenie owoce , warzywa.Oferowałam też pomoc przy ptakach.Więc czy ja chciałam coś za darmo? Chciałam przechowalni? Ktoś tu nie ma racji!!!

To nie rozumiem po co oddawałaś obcej osobie ptaki :shock:

PAPUGI FORUM

PRZYJMĘ NIECHCIANE PAPUGI !

Kto jest online