Nowy
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Postaram się w miarę regularnie publikować dziennik z życia Tolka.... W zasadzie można uznać go za ptaszysko w pełni oswojonego... Czekamy teraz aż lotki mu odrosną (przycięte przez poprzedniego właściciela)...
tFaruq's blog
tFaruq's blog
- Sebobon
- Posty: 117
- Rejestracja: sob maja 07, 2011 23:15
- Ptaki które hoduję: senegalka
- Lokalizacja: Dublin / Elbląg
moja też upierdliwa, zwłaszcza jak sie nudzi. ale umie się też sama bawić (podobno to cecha senegalek).
z tego co wiem to trzeba uważać żeby nie rozpieścić. no i trzeba mieć sprzęt i zmieniać zbawki.
wydaje mi się że trzeba mieć parrot tower i jakąś siatkę, linę do wspinania. większość zbawek sklepowych to bzdety. nawet w sklepach internetowych nie mam wyboru.
moja Elfi lubi dzwonki. trzeba uważać na mosiądz bo sprzedają.
z tego co wiem to trzeba uważać żeby nie rozpieścić. no i trzeba mieć sprzęt i zmieniać zbawki.
wydaje mi się że trzeba mieć parrot tower i jakąś siatkę, linę do wspinania. większość zbawek sklepowych to bzdety. nawet w sklepach internetowych nie mam wyboru.
moja Elfi lubi dzwonki. trzeba uważać na mosiądz bo sprzedają.
Tolek bawi się wszystkim co można w łapkę wziąć, obracać i obgryzać. Na razie dopiero zaczyna wyruszać na samotne wędrówki i z reguły po przejściu metra, reflektuje się i biegiem wraca do mnie...
Jedno mnie bawi. Jak wieczorem zaczyna się ściemniać, Tolek wydaje komendę "o klatki" i żadna siła go nie powstrzyma...
Jedno mnie bawi. Jak wieczorem zaczyna się ściemniać, Tolek wydaje komendę "o klatki" i żadna siła go nie powstrzyma...
No właśnie, czy można jakoś przestawić mu ten zegar biologiczny, żeby nie szedł spać codziennie jak tylko zacznie się ściemniać? Dzień w dzień mamy papugę o kilka minut krócej...
Co zabawne, rano ,albo w ciągu dnia, wyskakue z kklatki jak rakieta, ale wieczorm to nawe tsiłą by się nie dało go stamdąd wyciągnąć..
Co zabawne, rano ,albo w ciągu dnia, wyskakue z kklatki jak rakieta, ale wieczorm to nawe tsiłą by się nie dało go stamdąd wyciągnąć..
-
- Posty: 603
- Rejestracja: pt gru 26, 2008 20:15
- Ptaki które hoduję: lora wielka aleksandretty patagonki senegalki żako kakadu
- Lokalizacja: dolnośląskie
ja moje ptaki przez to że mieszkam na osiedlu w domku w zabudowie bliźniaczej mam nauczone że ida spac o 22. 6 juz słychać jak klara mówie dzień dobry, zaraz zaczynaja wszystkie śpiewać i dokazywać. No i moje ptaki są nauczone że w przypadkach dziwacznych a czasem sie takowe zdarzaja kładą się wcześniej wystarczy zasłonić rolety i klare kocykiem od strony drzwi bo światło pod drzwiami działa na nią jak "płachta na byka" .
Dzisiaj dałem Tolkowi wolną rękę (pazur?). Godzina 19:30 zeskoczył ze stolika w salonie, pomaszerował prosto jak strzała przez przedpokój do sypialni do klatki. Wskoczył do niej, po drodze skubnął ziarenko, wskoczył na swoją najwyższą żerdkę, nastroszył piórka i już nie ma ptaka. Pobudka zaplanowania na około 6:45 rano.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość