Oswojenie parki nimf
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz lut 20, 2011 12:42
- Ptaki które hoduję: nimfy
- Lokalizacja: koleczkowo
Jak oswoić moją nimfę?
Witam.
Moją nimfę o imieniu Feli mam już drugi rok. Narazie jest sam bo niedawno zdechła samiczka Moni. Od samego początku był strasznie dziki i wszystkich gryzł. Ostatni jest trochę lepiej bo siada nam na ręce. Powiedzcie co mam robić żeby go oswoić.
Pozdrowienia.
P.S.
Klatka ma rozmiary:
wysokość - 76cm
szerokość - 51cm
Moją nimfę o imieniu Feli mam już drugi rok. Narazie jest sam bo niedawno zdechła samiczka Moni. Od samego początku był strasznie dziki i wszystkich gryzł. Ostatni jest trochę lepiej bo siada nam na ręce. Powiedzcie co mam robić żeby go oswoić.
Pozdrowienia.
P.S.
Klatka ma rozmiary:
wysokość - 76cm
szerokość - 51cm
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
pimpek98, o oswajaniu bardzo duzo już było pisane, wystarczy poczytać i zastosować :
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2155
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... ight=#4902 - co prawda temat dotyczy aleksandretty, to jednak takie same zasady obowiązują dla każdego gatunku papug. Oswajanie szybsze czy rozciągniete w czasie zależy od charakteru danego osobnika i cierpliwości właściciela.
Koniecznie przeczytaj to : http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=11
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2155
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... ight=#4902 - co prawda temat dotyczy aleksandretty, to jednak takie same zasady obowiązują dla każdego gatunku papug. Oswajanie szybsze czy rozciągniete w czasie zależy od charakteru danego osobnika i cierpliwości właściciela.
Koniecznie przeczytaj to : http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=11
Witam otóż jestem na nowym i kupiłem 3dni temu dokładnie w środę nimfę.
Nimfa z początku bardzo się bała wszystkiego ale już sie prawie oswoiła.
i Otóż dzisiaj tz ,Piątek puściłem ją w pokoju z początku nie chciała wgl wyjść z klatki ale jakoś wyszła i poleciała .
Co sie działo gdy ją wypuściłem :
"Pierw gdy latała to uderzała o ściany i niechcący spadła za szafe < ale sama wyszła i siedziała przy szafie jakies 5minut" Potem siedziała na parapecie przy oknie i tak jak by chciała przez te okno przeleciec czy nastepnym razem zasłaniać okna ?"
Gdy ją chciałem złapać do klatki dziobała więc postanowiłem ją zarzucic ręcznikiem i była spokojna i dałem ją do klatki "
Prosiłbym o jak najszczersze rady jak ją wypuszczać w jakich warunkach i jak ją potem złapać . dlatego że z ręki ani na rękę jeszcze nie siada i nie je.
Dziękuję i czekam na jak najszczersze odpowiedzi i rady .
Pozdrawiam .
Także wiem że popełniłem błąd z ręcznikiem ale to było 1raz puszczanie i poprostu panika dlatego czekam na rady.
Połączyłam oba posty
Nimfa z początku bardzo się bała wszystkiego ale już sie prawie oswoiła.
i Otóż dzisiaj tz ,Piątek puściłem ją w pokoju z początku nie chciała wgl wyjść z klatki ale jakoś wyszła i poleciała .
Co sie działo gdy ją wypuściłem :
"Pierw gdy latała to uderzała o ściany i niechcący spadła za szafe < ale sama wyszła i siedziała przy szafie jakies 5minut" Potem siedziała na parapecie przy oknie i tak jak by chciała przez te okno przeleciec czy nastepnym razem zasłaniać okna ?"
Gdy ją chciałem złapać do klatki dziobała więc postanowiłem ją zarzucic ręcznikiem i była spokojna i dałem ją do klatki "
Prosiłbym o jak najszczersze rady jak ją wypuszczać w jakich warunkach i jak ją potem złapać . dlatego że z ręki ani na rękę jeszcze nie siada i nie je.
Dziękuję i czekam na jak najszczersze odpowiedzi i rady .
Pozdrawiam .
Także wiem że popełniłem błąd z ręcznikiem ale to było 1raz puszczanie i poprostu panika dlatego czekam na rady.
Połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony sob kwie 28, 2012 04:12 przez dsee, łącznie zmieniany 1 raz.
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Okna muszą być zasłonięte minimum firaną,gdy ją wypuszczasz zrób jej w pokoju-placyk zabaw-jeden,dwa aby miała swoje miejsce,no i staraj się jej nie dokarmiać zbytnio gdy lata po pokoju,tak że gdy zrobi się głodna to sama wróci do klatki-wtedy drzwiczki zamkniesz. z oswajaniem to możesz jej podawać smakołyki z ręki gdy lata swobodnie,lecz nie przesadzaj w ilościach.
2problemy mam już z głowy czyli
Błędem było że nie zasłoniłem okien .
Teraz czekam juz na wasze odpowiedzi z tym chowaniem papugi do klatki
Przepraszam że tak spamuję ale nie da sie Editnąć tematu .
Squrczybyk wyprzedziłeś mnie widze z odpowiedzią dziękuje za radę ;)
i jeszcze jedna rzecz on właśnie nie chce jeść z ręki ani żadnych smakołyków poprostu sie boi połączyłam oba posty
Błędem było że nie zasłoniłem okien .
Teraz czekam juz na wasze odpowiedzi z tym chowaniem papugi do klatki
Przepraszam że tak spamuję ale nie da sie Editnąć tematu .
Squrczybyk wyprzedziłeś mnie widze z odpowiedzią dziękuje za radę ;)
i jeszcze jedna rzecz on właśnie nie chce jeść z ręki ani żadnych smakołyków poprostu sie boi połączyłam oba posty
Ostatnio zmieniony sob kwie 28, 2012 04:14 przez dsee, łącznie zmieniany 1 raz.
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Spokojnie do niej podchodź,jest u Ciebie zbyt krótko aby Ci zaufać,teraz to ona obserwuje Twoje zachowanie,ruchy czy codzienne czynności jak np. odkurzanie,oglądanie tv i zwykłe rozmowy. Nic na siłę,dwa tygodnie będzie się zaznajamiać z nowym otoczeniem-masz czas na majsterkowanie przy placu zabaw dla niej 

- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Podobnie miałem z falistymi... odbijały się od ścian,aż mi się żal robiło,do czasu jak nie zbadały terenu... tydzień w klatce i da radę...tylko skleć żerdkę albo zbuduj plac zabaw np. na szafie lub komodzie. Ptak nie może Tobie przeszkadzać (latając) i odwrotnie... przemyśl rozmieszczenie poszczególnych akcesoriów w pokoiku,tak aby miało to ręce i nogi 

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
dsee pisze:kupiłem 3dni temu dokładnie w środę nimfę.
........ Piątek puściłem ją w pokoju z początku nie chciała wgl wyjść z klatki ale jakoś wyszła i poleciała .
..............
"Pierw gdy latała to uderzała o ściany i niechcący spadła za szafe .........
Gdy ją chciałem złapać do klatki dziobała więc postanowiłem ją zarzucic ręcznikiem i była spokojna i dałem ją do klatki "
Masz szczęście, że się nie zabiła. Zrobiłeś mnóstwo podstawowych błędów.
Szkoda tylko że nie poszukałeś informacji zaraz po zakupie papugi

Poczytaj tematy bo o oswajaniu, wypuszczaniu, itp było już kilka razy pisane :
Oswajanie http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=11
http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... ight=#4902
zabezpieczenie okna - http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic ... zenie+okna
Tu http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=460 o aleksie ale tak samo postępuje się ze wszystkimi gatunkami papug.
Zakup nimfy http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1402
Przeczytaj i zastosuj bo teraz po tych popełnionych błędach musisz solidnie zapracować na to by papużka Ci zaufała.
Krysia-, Powiem tak czytałem i to dużo ale na innych forach i tam mówili inaczej jak puszczac a tu jeszcze inaczej .
Ale papudze nic nie jest sobie śpiewa jak narazie i jest wesoła .
Oraz jak wkladam rękę do klatki to nie dziobie .
Mam pytanie jeszcze jedno dać narazie spokój papudze aż sie bardziej do nas oswoi czy puszczać ją .
Ale papudze nic nie jest sobie śpiewa jak narazie i jest wesoła .
Oraz jak wkladam rękę do klatki to nie dziobie .
Mam pytanie jeszcze jedno dać narazie spokój papudze aż sie bardziej do nas oswoi czy puszczać ją .
Ostatnio zmieniony ndz kwie 29, 2012 04:44 przez dsee, łącznie zmieniany 1 raz.
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie bądź w gorącej wodzie kąpany !!!
Dobrze że się tylko skończyło na strachu
Zrobiłeś jak radzili na innym forum i skutek, znasz sam.
Poczekaj 1 tydzień, niech papuga się z otoczeniem oswoi, z wami, pozna otoczenie (ale z klatki).
Później ją wypuść.
Przy oswajaniu potrzeba duuuużo cierpliwości
Dobrze że się tylko skończyło na strachu

Zrobiłeś jak radzili na innym forum i skutek, znasz sam.
Poczekaj 1 tydzień, niech papuga się z otoczeniem oswoi, z wami, pozna otoczenie (ale z klatki).
Później ją wypuść.
Przy oswajaniu potrzeba duuuużo cierpliwości

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
dsee, To co piszą na innych forach czasami mija się z prawdą. Poza tym zwracaj uwagę kto i co pisze bo są i tacy, którzy tylko tłuka posty dla samego pisania a nic konkretnego nie wnoszą albo walą same bzdury ..........
Powyżej zaleciłam Ci poczytanie tematów z linków a zwłaszcza pierwszego, który pisał doświadczony długoletni hodowca. Zasada jest jedna : po zakupie ptaka należy mu dać tydz czasu w zamknięciu by ptak poznał otoczenie, odgłosy domu, codzienne otwieranie klatki i wymianę jedzenia. Bez nagłych ruchów i niczego innego co by mogło narazić ptaka na zbędny stres.
Po tym czasie możesz zacząc otwierać klatkę. Nie wyciągaj papugi na siłę, nie łap.
Powyżej zaleciłam Ci poczytanie tematów z linków a zwłaszcza pierwszego, który pisał doświadczony długoletni hodowca. Zasada jest jedna : po zakupie ptaka należy mu dać tydz czasu w zamknięciu by ptak poznał otoczenie, odgłosy domu, codzienne otwieranie klatki i wymianę jedzenia. Bez nagłych ruchów i niczego innego co by mogło narazić ptaka na zbędny stres.
Po tym czasie możesz zacząc otwierać klatkę. Nie wyciągaj papugi na siłę, nie łap.
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- kubix
- Posty: 37
- Rejestracja: czw sty 12, 2012 17:59
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna zielona Aleks i Afi, kto wie czy para zakochana, czy przyjaciółki...
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
oj,oj,oj!
Wszystko co napiszę niżej, nie ma celu urazić Ciebie. Twój opis jak ptaszyna latała i się rozbijała mocno mnie przeraził. A co dopiero ptaszynę?
No i dalej-po takiej "pierwszej randce"( z ręcznikiem w roli głównej i łapiącymi łapami), raczej bym się nie spodziewała, ze paszyna Cię powacha, a że coś zje z ręki...ja to bym chyba wolała głodować.
To mogło zaboleć, ale nie obrażaj się(mozesz myslec o mnie jak o wariatce-bo ja juz myślę jak ptaki).
Teraz Ciebie i ptaka uratuje tylko cierpliwość. NIC NA SIŁĘ.
Ręczniki zostaw w łazience, odpuść sobie wyciąganie łapek, uzbrój się w cierpliwość.
I jeszcze taka moja rada od serca, przestań chcieć miec ptaka, pozwól Mu żyć obok Ciebie, czym więcej będziesz cierpliwy- tym blizej paszyna będzie chciała żyć obok Ciebie.
Pozdrawiam.
P.S.
To co piszą na innych forach...
Ale Ty prosisz o radę na TYM forum, zaufaj TYM co odpisali Ci powyżej, warto.
Wszystko co napiszę niżej, nie ma celu urazić Ciebie. Twój opis jak ptaszyna latała i się rozbijała mocno mnie przeraził. A co dopiero ptaszynę?
No i dalej-po takiej "pierwszej randce"( z ręcznikiem w roli głównej i łapiącymi łapami), raczej bym się nie spodziewała, ze paszyna Cię powacha, a że coś zje z ręki...ja to bym chyba wolała głodować.
To mogło zaboleć, ale nie obrażaj się(mozesz myslec o mnie jak o wariatce-bo ja juz myślę jak ptaki).
Teraz Ciebie i ptaka uratuje tylko cierpliwość. NIC NA SIŁĘ.
Ręczniki zostaw w łazience, odpuść sobie wyciąganie łapek, uzbrój się w cierpliwość.
I jeszcze taka moja rada od serca, przestań chcieć miec ptaka, pozwól Mu żyć obok Ciebie, czym więcej będziesz cierpliwy- tym blizej paszyna będzie chciała żyć obok Ciebie.
Pozdrawiam.
P.S.
To co piszą na innych forach...
Ale Ty prosisz o radę na TYM forum, zaufaj TYM co odpisali Ci powyżej, warto.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: śr kwie 18, 2012 15:57
- Ptaki które hoduję: Rudosterki, Katarzynki
- Lokalizacja: Nędza
- Kontakt:
Jeśli oswajasz ptaka na siłę tu tylko go zniechęcasz i straszysz. Ja moje ptaki "ignoruję" a one same się oswajają.
Pozdrawiam! http://papugimk.manifo.com/
-
- Posty: 29
- Rejestracja: śr kwie 18, 2012 15:57
- Ptaki które hoduję: Rudosterki, Katarzynki
- Lokalizacja: Nędza
- Kontakt:
Kubix oczywiście olewanie a nie zaniedbywanie! I tak jak poszesz ptaki same pragną kontaktu z hodowcą. Do mnie wiele ludzi pisze dzwoni w sprawie katarzynek czy się oswajają, zawsze mówię że najszybciej oswoi się ptak samotny ale katarzynki można trzymać tylko w parze. Na to oni że jeśli tak to nie chcą takich ptaków. Jeśli trzymamy ptaki to trzymajmy je w ten sposób żeby one były szczęśliwe a nie tylko my!
Pozdrawiam! http://papugimk.manifo.com/
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- sqrczybyk
- Posty: 403
- Rejestracja: wt mar 08, 2011 10:30
- Ptaki które hoduję: Żako Kongijskie, Kakadu żółtolica
- Lokalizacja: Koziegłowy/Poznań
- Kontakt:
Staraj się jej nie łapać do rąk...latając po pokoju w końcu zgłodnieje i wejdzie sama do klatki aby coś przekąsić z miseczek-wtedy zamkniesz spokojnie drzwiczki 

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Poniższa wypowiedź to dalszy ciąg tematu TEGO tematu a został założony nowy temat. Ponieważ z przyczyn technicznych nie mogłam scalić poniższego postu usera dsee więc go wklejam.
Cześć tu ja znów.
Dziś puściłem swoją nimfę po 3tygodniach .
Latała ok 3godzin i sam ją złapałem chociaz strasznie dziobała ale jak na początek lotów to i tak dobrze bo sie chociaż nauczyła latać po pokoju już a nie tak jak ostatnim razem .
@ Czy waszym zdaniem dobrze zrobiłem bo chwycić sama sie dała nie uciekała nic nie robiłem na siłe bo sama do klatki nie chciała wejść nawet bo nie była głodna ani nic tego.
Cześć tu ja znów.
Dziś puściłem swoją nimfę po 3tygodniach .
Latała ok 3godzin i sam ją złapałem chociaz strasznie dziobała ale jak na początek lotów to i tak dobrze bo sie chociaż nauczyła latać po pokoju już a nie tak jak ostatnim razem .
@ Czy waszym zdaniem dobrze zrobiłem bo chwycić sama sie dała nie uciekała nic nie robiłem na siłe bo sama do klatki nie chciała wejść nawet bo nie była głodna ani nic tego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości