Napiszcie co dajecie swoim żako do jedzenia...
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Krysiu, no troszkę mi dałaś do myślenia, właśnie o to pytałam w którymś poście.
Dzisiaj standardowo - ziarenka na śniadanie i zadowolony papug.
Z wczorajszej kolacji wypatrzyłam, że faktycznie zjadł najwięcej jabłka i nieco marchwi, a banany i brokuły out.
Eh, no nic, powoli, powoli.
Dam znać wieczorem jak poszło z warzywami...
Dzisiaj standardowo - ziarenka na śniadanie i zadowolony papug.
Z wczorajszej kolacji wypatrzyłam, że faktycznie zjadł najwięcej jabłka i nieco marchwi, a banany i brokuły out.
Eh, no nic, powoli, powoli.
Dam znać wieczorem jak poszło z warzywami...
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Banany są raczej paćkowatej konsystencji więc może mu to nie pasuje.
Brokuł może pachnie mu chemią i dlatego go nie rusza. Np. koleżanka Anka ma amazonke mączną, która NIE wszystkie gatunki jabłek jest skłonna zjeść. Jedne pałaszuje, inne olewa totalnie. I teraz pytanie : czym się to ptaszę kieruje ? Zapach ?
Zatem Twojemu żako może kolor, zapach brokuła nie odpowiada. Powróć do brokuła jak już w sprzedaży się pojawią te z gruntu. (moje barabandy za nic nie tkną pomidora, marchewki, buraka, truskawek, itp. za to uwielbiają białe kolory)
Skoro bananów i brokuła nie chce, podaj cos innego np botwinę, czereśnie bez pestek, spróbuj kalafiora, truskawki, papryki, kalarepka - wybór jest ogromny.
Tu http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150 masz tematy do poczytania a szczególnie Sałatki .
Brokuł może pachnie mu chemią i dlatego go nie rusza. Np. koleżanka Anka ma amazonke mączną, która NIE wszystkie gatunki jabłek jest skłonna zjeść. Jedne pałaszuje, inne olewa totalnie. I teraz pytanie : czym się to ptaszę kieruje ? Zapach ?
Zatem Twojemu żako może kolor, zapach brokuła nie odpowiada. Powróć do brokuła jak już w sprzedaży się pojawią te z gruntu. (moje barabandy za nic nie tkną pomidora, marchewki, buraka, truskawek, itp. za to uwielbiają białe kolory)
Skoro bananów i brokuła nie chce, podaj cos innego np botwinę, czereśnie bez pestek, spróbuj kalafiora, truskawki, papryki, kalarepka - wybór jest ogromny.
Tu http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150 masz tematy do poczytania a szczególnie Sałatki .
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Krysiu, dziękuję!
Próbujemy powolutku. Truskawki i czereśnie na razie są be, chyba faktycznie konsystencja nie taka. Ale jakiś czas temu zmiksowałam truskawki i jogurt naturalny (dla siebie) i to już było mniam - mało się nie zabił, żebym go poczęstowała. Dał się przekonać do pestek dyni i rodzynek, jestem baaaardzo z paputa dumna.
Na razie na tapecie jest marchew i jabłko. Wczoraj spróbowałam z danonkami - wyczytałam gdzieś tu na forum, że ktoś podawał ze względu na wysoką (?) zawartość wapnia. Strzał w dziesiątkę, dałby się pokroić.
Wysypałam też trochę karmy na gazę i powoli zaczyna kiełkować (głównie słonecznik). Kiedy mu ją podać? Kiedy kiełki będą już spore?
Próbujemy powolutku. Truskawki i czereśnie na razie są be, chyba faktycznie konsystencja nie taka. Ale jakiś czas temu zmiksowałam truskawki i jogurt naturalny (dla siebie) i to już było mniam - mało się nie zabił, żebym go poczęstowała. Dał się przekonać do pestek dyni i rodzynek, jestem baaaardzo z paputa dumna.
Na razie na tapecie jest marchew i jabłko. Wczoraj spróbowałam z danonkami - wyczytałam gdzieś tu na forum, że ktoś podawał ze względu na wysoką (?) zawartość wapnia. Strzał w dziesiątkę, dałby się pokroić.
Wysypałam też trochę karmy na gazę i powoli zaczyna kiełkować (głównie słonecznik). Kiedy mu ją podać? Kiedy kiełki będą już spore?
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Kiełkami gardzi. :(
Dodzwoniłam się do p. Lecha i faktycznie paput pochodzi z jego hodowli. Był zaskoczony, że się u mnie znalazł, bo sprzedał go wiosną. Owoców w sumie wcale u niego nie dostawał, więc zagadka wyjaśniona. Jadł za to granulaty różnego rodzaju i maści, więc zamówię mu nieco.
Dostał dziś ziarno na śniadanie, a teraz po trochu truskawek, brzoskwini, jabłka i arbuza.
I chyba z tej wdzięczności za troskę i opierunek ugryzł mnie za nadgarstkiem, zostawiając dwie piękne dziury. Eh, ta ptasia miłość...
Dodzwoniłam się do p. Lecha i faktycznie paput pochodzi z jego hodowli. Był zaskoczony, że się u mnie znalazł, bo sprzedał go wiosną. Owoców w sumie wcale u niego nie dostawał, więc zagadka wyjaśniona. Jadł za to granulaty różnego rodzaju i maści, więc zamówię mu nieco.
Dostał dziś ziarno na śniadanie, a teraz po trochu truskawek, brzoskwini, jabłka i arbuza.
I chyba z tej wdzięczności za troskę i opierunek ugryzł mnie za nadgarstkiem, zostawiając dwie piękne dziury. Eh, ta ptasia miłość...

-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Często dajemy papudze to co sami uznajemy za smakołyki, oczekując by jadły i dziwiąc się, że tak o nie dbamy takie pyszności, a one olewają, tymczasem ich smaki są nieco inne. Jeżeli nie je tego co wymieniłaś, to spróbuj podac marchewkę, kawałek młodego buraka, czereśnie lub kawałek banana. Żako w przeciwieństwie do papug nie kochaja warzyw i owoców w takim stopniu. Próbuj mu podawac , nie rezygnuj z tego, ale pamiętaj, że powinien miec zawsze dostępną w misce mieszanke ziaren , najlepiej taką specjalistyczną dla żako. Z czasem przekona się do warzyw i owoców, oczywiście nie do wszystkich na to nie licz. Nie zmuszaj na siłę głodząc żakulca, to na niewiele się zda. Miałam okazję widziec w jednym domu kilka żako, każde inne, każde lubiące co innego, a wszystkie w bardzo dobrej kondycji.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Powiem Ci szczerze, że przy jednym żakusiu dawałabym mu kompletny pokarm z Verse Lage, naprawdę jest to dobra mieszanka. Moja amazonka jest od 10 lat na mieszance dla amazonek i ma się bardzo dobrze. Nie podaję dodatkowo żadnych witamin i wapna. Może dlatego odradzam, że nie lubię nadmiernego odchodzenia od natury, ptaki i papugi w naturze zjadają nasiona i inne rzeczy, podawanie granulatu to zabieranie paputkowi przyjemności łuskania ziarenek. Oczywiście to moje zdanie osoby, która miała 13 lat faliściaki, 7 lat rozellę białolicą i od 10 lat amazonkę mączną.
Zobaczysz będzie dobrze, on jak się bardziej jeszcze do Ciebie przyzwyczai i zżyje będzie chciał jeśc to co Ty, wówczas możesz go jeszcze bardziej przekonac do jedzenia warzyw i owocow. Zobaczysz co będzie wyprawiał jak w sklepach i na targowiskach pojawią się świeże kolby kukurydzy. Bądż cierpliwa , wiem to trudne, ale ptaki potrzebują go bardzo , bardzo dużo, aby przekonac się do opiekuna. A kiedy to nastąpi to już tylko sama przyjemnośc. Pstryczków w dziób bym mu nie stosowała, to nic nie , ptak to nie pies, nie wyciągnie wniosków, a może stac się agresywniejszy.
Zobaczysz będzie dobrze, on jak się bardziej jeszcze do Ciebie przyzwyczai i zżyje będzie chciał jeśc to co Ty, wówczas możesz go jeszcze bardziej przekonac do jedzenia warzyw i owocow. Zobaczysz co będzie wyprawiał jak w sklepach i na targowiskach pojawią się świeże kolby kukurydzy. Bądż cierpliwa , wiem to trudne, ale ptaki potrzebują go bardzo , bardzo dużo, aby przekonac się do opiekuna. A kiedy to nastąpi to już tylko sama przyjemnośc. Pstryczków w dziób bym mu nie stosowała, to nic nie , ptak to nie pies, nie wyciągnie wniosków, a może stac się agresywniejszy.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Eh, dzisiaj mamy kryzys...
Olał wszystkie warzywa i owoce, walił wszystkim po klatce ze złością. W ogóle dziś był jakiś zły, dziobał wściekle meble i przy okazji moje ręce, uciekał zawzięcie.
Może gorszy dzień?
Nic, pozostaje mi skroić mu kolejną sałatkę na kolację i dalej okładać ręce altacetem.
Jutro będzie lepiej.


Olał wszystkie warzywa i owoce, walił wszystkim po klatce ze złością. W ogóle dziś był jakiś zły, dziobał wściekle meble i przy okazji moje ręce, uciekał zawzięcie.
Może gorszy dzień?
Nic, pozostaje mi skroić mu kolejną sałatkę na kolację i dalej okładać ręce altacetem.
Jutro będzie lepiej.
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nie załamuj się i spróbuj w ramach zabawy podawac mu np strączek groszku cukrowego, obecnie jest na targowiskach. Moja papuga nie tknie z miski poszatkowanych warzyw. Wszystko musi byc w kawałku i to sporym. Wówczas zje. Może nawleczenie na jakiś patyk takiego szaszłyka warzywno owocowego, spodobałoby się Twojemu pupilkowi ?
Za jakiś czas to co obecnie przechodzisz będzie już tylko wspomnieniem. Przy żako jak i każdej papudze potrzeba czasu, wiem, to nie popularne słowo , ale tak właśnie jest. Każdy ptak jest inny, jeden odrazu lgnie do człowieka, a drugi musi miec więcej czasu by przekonac się i utwierdzic, że ręka która karmi nie robi krzywdy. Jednostka czasu to może byc nawet kilka miesięcy, tak więc uzbrój się w cierpliwośc,nie poddawaj się. Moja papuga nie chciała niektórych warzyw nawet trącic, na kazdą próbę podania reagowała złością czyli skrzeczeniem. To samo było z zabawkami w klatce. Upłynął stosowny czas i udało się, obecnie nie mogę nastarczyc z wymianą zabawek z takim zapałem bawi się i rozwala je. Trzymaj się i nie ustawaj w tym , by Twój żakuś poza ziarnami jadł jeszcze coś innego. Dobrze do rozwałki przynieśc ze spaceru gałęzie np wierzbowe. Będzie dużo do sprzątania, ale jaka frajda.
Za jakiś czas to co obecnie przechodzisz będzie już tylko wspomnieniem. Przy żako jak i każdej papudze potrzeba czasu, wiem, to nie popularne słowo , ale tak właśnie jest. Każdy ptak jest inny, jeden odrazu lgnie do człowieka, a drugi musi miec więcej czasu by przekonac się i utwierdzic, że ręka która karmi nie robi krzywdy. Jednostka czasu to może byc nawet kilka miesięcy, tak więc uzbrój się w cierpliwośc,nie poddawaj się. Moja papuga nie chciała niektórych warzyw nawet trącic, na kazdą próbę podania reagowała złością czyli skrzeczeniem. To samo było z zabawkami w klatce. Upłynął stosowny czas i udało się, obecnie nie mogę nastarczyc z wymianą zabawek z takim zapałem bawi się i rozwala je. Trzymaj się i nie ustawaj w tym , by Twój żakuś poza ziarnami jadł jeszcze coś innego. Dobrze do rozwałki przynieśc ze spaceru gałęzie np wierzbowe. Będzie dużo do sprzątania, ale jaka frajda.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Aneczko, ja już mu dawno zniosłam gałązek wierzbowych i brzozową taką większą, coby mu się wygodnie siedziało i obgryzało.
Z warzywami i owocami nie odpuszczam, mam nadzieję, że kiedyś go przekonam, chociaż i tak robi postępy ptaszydło.
Wczoraj mnie tak niefortunnie udziabał, że chyba naruszył mi ścięgno w przedramieniu, bo do dziś spuchnięte łapsko i ledwo ruszam nadgarstkiem. Wybaczone już ma ;)
W sumie on nie był chyba ręcznie odkarmiany bo miał być do hodowli, ale że ładnie się socjalizował z człowiekiem - poszedł na sprzedaż.
Może więc byłby szczęśliwszy z żoną?
Cóż, na razie próbujemy się dotrzeć wzajemnie, i długa droga.
Wracając do tematu - znów mnie zaskoczył. Truskawki - fu, makaron - fu, ale makaron polany zmiksowanymi truskawkami (bez cukru) z mojego talerza - MNIAM
I to podobno kobieta zmienną jest...
Z warzywami i owocami nie odpuszczam, mam nadzieję, że kiedyś go przekonam, chociaż i tak robi postępy ptaszydło.
Wczoraj mnie tak niefortunnie udziabał, że chyba naruszył mi ścięgno w przedramieniu, bo do dziś spuchnięte łapsko i ledwo ruszam nadgarstkiem. Wybaczone już ma ;)
W sumie on nie był chyba ręcznie odkarmiany bo miał być do hodowli, ale że ładnie się socjalizował z człowiekiem - poszedł na sprzedaż.
Może więc byłby szczęśliwszy z żoną?
Cóż, na razie próbujemy się dotrzeć wzajemnie, i długa droga.
Wracając do tematu - znów mnie zaskoczył. Truskawki - fu, makaron - fu, ale makaron polany zmiksowanymi truskawkami (bez cukru) z mojego talerza - MNIAM

I to podobno kobieta zmienną jest...

-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zobaczysz, jeszcze nie raz Cię zaskoczy pozytywnie
Mój dzikus długo dojrzewał do wszystkiego co nowe. Z dokupywaniem pary, bym się wstrzymała jeszcze. Poobserwuj go jeszcze, no i niech się jeszcze troszkę oswoi. Dwa ptaki to dobry pomysł, bo wówczas masz czas na własne życie, a nie jesteś zakładniczką papugi. Mam samotnego paputa i nie odpuszcza mi. O wzięciu go na rękę nie ma mowy, ale dręczy mnie na wiele innych sposobów ;)

Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
-
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja od 10 lat daję mojemu tak mniej więcej 2 dziennie. Wiadomo, że papuga więcej nakruszy niż zje, więc nie widzę w tym niczego szkodliwego. Masz dobrze, że Twój zje winogronko, bo mój wyłącznie jak już nasze krajowe i bardzo słodkie jest i ktoś o dobrym sercu mi podaruje z działki 

Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
-
- Posty: 25
- Rejestracja: pn cze 10, 2013 12:52
- Ptaki które hoduję: żako
- Lokalizacja: Płock
Byłam dziś wraz z moim mężem przejazdem w Legionowie, i po drodze zajrzeliśmy do sklepu z ptactwem (i nie tylko), który się tam znajduje. Zakupiłam kolbę dla dużych papug - z versele lagi. Przepracowałam swoje w branży zoologicznej i jakoś od Vitapolu mnie odpychało i wciąż odpycha.
Ktoś z Was karmi tym (mieszanka VP) albo kupuje kolby?
W sumie oni mają mieszankę warzywną, którą karmiliśmy kiedyś na sklepie kakadu i składowo była O DZIWO dość różnorodna no i faktycznie miała sporo suszonych owoców i warzyw.
Tak więc zmontowałam ową kolbę z VL w klatce, na co mój papug dziobnął mnie słodko w czoło (sfrunął na klatkę i obserwował co ja tam w ogóle chcę
) i teraz zajada jak w transie.
Eh... sądziłam, że mój związek z mężem jest hm... trudny, ale widzę, że to pikuś w porównaniu relacji puszynkowska - Paproch
Zapomniałabym - kupiłam też granulat Preety Bird dla mediumów, pan Leszek mówił, że jadł u niego, ale mam mieszane uczucia i obawę, że po moich ziarenkowych rozpieszczaniach nie będzie miał na niego ochoty...
Ktoś z Was karmi tym (mieszanka VP) albo kupuje kolby?
W sumie oni mają mieszankę warzywną, którą karmiliśmy kiedyś na sklepie kakadu i składowo była O DZIWO dość różnorodna no i faktycznie miała sporo suszonych owoców i warzyw.
Tak więc zmontowałam ową kolbę z VL w klatce, na co mój papug dziobnął mnie słodko w czoło (sfrunął na klatkę i obserwował co ja tam w ogóle chcę

Eh... sądziłam, że mój związek z mężem jest hm... trudny, ale widzę, że to pikuś w porównaniu relacji puszynkowska - Paproch

Zapomniałabym - kupiłam też granulat Preety Bird dla mediumów, pan Leszek mówił, że jadł u niego, ale mam mieszane uczucia i obawę, że po moich ziarenkowych rozpieszczaniach nie będzie miał na niego ochoty...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość