
Zakup Aleksandretty, dylemat...
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pt lis 22, 2013 22:03
- Ptaki które hoduję: Aktualnie nie hoduję żadnej.
Zakup Aleksandretty, dylemat...
Witam, od pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem Aleksandretty obrożnej, nie miałam wcześniej do czynienia z tymi ptakami i mam kilka pytań. Po pierwsze czy to są papugi dla każdego? Czy jako osoba nieznająca się na Aleksandrettach mogę posiadać takiego ptaszka? Czy są one bardzo wymagające w hodowli? Z góry bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi 

- krzysiooo77
- Posty: 99
- Rejestracja: pn kwie 15, 2013 21:57
- Ptaki które hoduję: Konura/Amazonka
- Lokalizacja: Dzierżoniów
- Kontakt:
Witam:)
Dziwne że napisałaś w dziale żako.Ale to mniejsza z tym :)
To papugi nie dla każdego od tego zacznijmy jak każde inne.
Ale mimio to możesz posiadać takiego ptaka.Radził bym poczytać, bo są plusy i minusy jak zawsze :)
O przytulance w tym przypadku raczej nie ma mowy są głośne(dla mnie ciche)jak widzisz są różne opinie :)Poczytaj:))))
Dziwne że napisałaś w dziale żako.Ale to mniejsza z tym :)
To papugi nie dla każdego od tego zacznijmy jak każde inne.
Ale mimio to możesz posiadać takiego ptaka.Radził bym poczytać, bo są plusy i minusy jak zawsze :)
O przytulance w tym przypadku raczej nie ma mowy są głośne(dla mnie ciche)jak widzisz są różne opinie :)Poczytaj:))))
Krzysiooo
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pt lis 22, 2013 22:03
- Ptaki które hoduję: Aktualnie nie hoduję żadnej.
Nawet nie zauważyłam tej kategorii haha, dopiero zarejestrowałam się tutaj i jeszcze nie do końca wszystko ogarniam
I dziękuję za odpowiedź :) Będę czytać i się dokształcać, kto wie może sprawię sobie takiego ptaszka.

-
- Posty: 63
- Rejestracja: pn lis 09, 2009 17:08
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty, Rozelle, Nierozłączki, Świergotki, Katarzynki, Łąkówki, Mnichy
- Lokalizacja: Rybnik-Kamień
- Kontakt:
O Aleksach znajdziesz tutaj dużo informacji, pytanie czy chcesz mieć Aleksę jako pupilka, który będzie oswojony, wypuszczany na pokój czy myślisz raczej o parze, po której będziesz chciała doczekać się potomstwa.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: pn lis 09, 2009 17:08
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty, Rozelle, Nierozłączki, Świergotki, Katarzynki, Łąkówki, Mnichy
- Lokalizacja: Rybnik-Kamień
- Kontakt:
Jeśli chodzi o puszczanie oswojonych papug na lęgi istnieje duże prawdopodobieństwo że nie będą karmić młodych.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ile miałeś oswojopnych papug na lęgach?? Obie moje pary które miały młode w tym roku, całkowicie oswojone wykarmiły pisklaki. Fakt był problem z pierwszą parą przy pierwszych młodych. Nie umiały karmić i karmiłam pierwsze dwa dni oba pisklaki. Potem karmiły juz same . Przy drugim lęgu tej samej pary karmiły już od 1 doby pisklaka wręcz pasąc go taki jest wielki. Więc te mity o trudnściach w rozmnażaniu oswojonych papug iwielu trudnościach trzeba pomiędzy bajki włożyć 

-
- -#moderator
- Posty: 741
- Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
- Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
- Lokalizacja: Sędziszowice
pysia34, gdybyś sama tego pisklaka przez dwa dni nie karmiła to by padł i lęgi można uznać za nie udane, więc można a podstawie Twojej wypowiedzi powiedzieć, że w tych mitach o trudnościach ziarnko prawdy jest
- i żeby nie było, nie mówię że w 100% się potwierdza, bo uważam, że tak nie jest 


Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.
Pozdrawiam, Michał.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
To był pierwszy lęg tych ptaków przy drugim nie trzeba było karmić. Więc wybacz ale również u dzikich papug takie rzeczy się przy pierwszym lęgu zdarzają. Druga para -oba osobniki również ręcznie karmione karmiły bezproblemowo młode od pierwszych godzin życia. To też Twoim zdaniem potwierdza te mity? Moim zdaniem nie. Obecnie mam dwie pary młodych podrostków od dwóch wykarmionych ręcznie par barwnic. To chyba jednak zaprzecza mitom o problemach z ręcznie karmionymi rodzicami :)
Natomiast młoda samica , która przy pierwszym lęgu oskubała pisklaki przy drugim nie ruszyła piór u małego więc cieszy mnie to że w tym przypadku to moje przekonania były błędne.
Natomiast młoda samica , która przy pierwszym lęgu oskubała pisklaki przy drugim nie ruszyła piór u małego więc cieszy mnie to że w tym przypadku to moje przekonania były błędne.
-
- -#moderator
- Posty: 741
- Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
- Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
- Lokalizacja: Sędziszowice
pysia34, przeczytaj moją wypowiedź uważnie-nie napisałem tam, że to potwierdza mit tylko że jest w nim ziarnko prawdy, tak samo jak nie napisałem, że z dzikimi ptakami tego problemu nie ma.
Gdybyś ręcznie tych młodych piskląt przez pierwsze dni nie karmiła i by padły, to przy drugim lęgu problem niekarmienia mógłby znowu się pojawić-nie można tego wykluczyć, prawda? :)
Moim zdaniem nie zaprzecza mitom dotyczącym problemom z ręcznie karmionymi rodzicami, a mitom dotyczącym tego, że ręcznie karmione ptaki się nie rozmnożą. Problem mimo wszystko występował, nawet jeśli był chwilowy i w drugim lęgu się nie powtórzył.
A co do młodych-mogę tylko pogratulować i życzyć następnych :)
Gdybyś ręcznie tych młodych piskląt przez pierwsze dni nie karmiła i by padły, to przy drugim lęgu problem niekarmienia mógłby znowu się pojawić-nie można tego wykluczyć, prawda? :)
Moim zdaniem nie zaprzecza mitom dotyczącym problemom z ręcznie karmionymi rodzicami, a mitom dotyczącym tego, że ręcznie karmione ptaki się nie rozmnożą. Problem mimo wszystko występował, nawet jeśli był chwilowy i w drugim lęgu się nie powtórzył.
A co do młodych-mogę tylko pogratulować i życzyć następnych :)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.
Pozdrawiam, Michał.
Jak dla mnie o każdej papudze trzeba coś wiedzieć przynajmniej podstawy poczytaj trochę o nich a jak już będziesz gotowa na taką papugę to wtedy ją kup. :)
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
lubiąca wyzwania ;p, Dla mnie te papugi, którą są bardzo dużymi ptakami, i dla nie których nazwa aleksandretta brzmi strasznie to dla mnie generalnie te papugi są bardzo prostymi papugami w hodowli, jedynie co może od nas je zniechęcić to, że potrafią być bardzo głośnie, choć dla nie których osób (takich jak ja) ich śpiew jest bardzo miły, natomiast hodowlę aleks jest banalnie prosta, ja nawet porównuje ją do hodowania Falistych, tylko do tego trzeba spełnić troszeczkę warunków, przede wszystkim ich woliera, czy klatka powinna być duża, to też zależy na jaką hodowlę się decydujemy czy domową, czy na taką gdzie chcemy, aby nasze papugi doszły do etapu lęgów, co prawda Aleksy tak łatwo dobierają się w pary, że wystarczy wpuścić w odpowiednim wieku, i 'niespokrewnioną' pare do jednej woliery, a natychmiastowo, będą parą i w wiosne można doczekać się potomstwa (przynajmniej u mnie tak było) 3 warunkiem to dieta, musi być urozmaicona, aleksy uwielbiają warzywa, owoce, kiełki, czy różnego rodzaju zioła takie jak szpinak, czy bazylia, nie można także zapomnieć o podstawowej mieszance ziaren. Gdy już spełnimy te warunki to bankowo ptaszki będą czuły się u was wspaniale. Myśle, że troszeczkę przybliżyłem Ci jak hodować tę piekne, majestatyczne papugi.
Pozdrawiam sorry, że się tak rozpisałem
Szpinaku NIE podajemy papugom. Proszę przeczytać viewtopic.php?f=150&t=948&p=55326#p55326
Admin
Pozdrawiam sorry, że się tak rozpisałem

Szpinaku NIE podajemy papugom. Proszę przeczytać viewtopic.php?f=150&t=948&p=55326#p55326
Admin
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości