Ucieczka papugi !
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 550
- Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
- Ptaki które hoduję: duże papugi
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ucieczki papug
Jakiś czas temu znajomemu młodemu człowiekowi uciekła z woliery na balkonie ara. Nieświadomy tego, że nie domknął kłódki na wolierze poszedł po nocce spać i gdy obudził się po papudze ślad zaginął. Po okresie paniki wydzwaniania do doświadczonych papuziarzy co robić opanował się i zgodnie z radami rozpoczął poszukiwania ararauny. W końcu ara to nie wróbelek i ktoś musiał ją ujrzeć. Po kilku godzinach znalazła się wystraszona siedząca na szczycie drzewa w środku lasu. Oczywiście policja, straż pożarna i inne służby , które tak chętnie pomagają przy ściąganiu z drzewa kotka z udziałem telewizji lokalnej, całkowicie na młodego człowieka się wypięły sugerując mu leczenie psychiatryczne i odstawienie trawki bądź innych psychotropów , które zażył zdaniem policjanta. Niestety zbliżała się noc a papuzie uciekinierki mają to do siebie , że nie potrafią sfrunąć na ziemię. Tak też i było w przypadku tego kilkumiesięcznego samczyka. Pomimo próśb gróźb i ulubionych zabawek przerażony przestrzenią ptak nie umiał zejść na dół po drzewie panicznie trzepiąc skrzydłami w charakterystyczny stresowy sposób. Niestety rankiem młody człowiek udał się do pracy a przy papudze została jego mama , której ptak nie znosił i panicznie się bał. To był ogromny błąd z jego strony :( Wynajęcie prywatnego wysięgnika i wjazd do środka lasu nastręczało niemałych problemów i przyniosło taki efekt, że spanikowana na widok matki i ręcznika papuga poleciała het w siną dal i słuch na wiele dni po niej zaginął. Porozwieszane ogłoszenia w okolicznych miejscowościach przez dwa tygodnie nie dały żadnego odzewu. A po dwóch tygodniach znajomy felczer badający konia na jednej z posesji w sąsiedniej miejscowości usłyszał od małych dziewczynek że brat z wiatrówki zastrzelił wielką latającą dwa dni i siadającą u nich na dachu papugę!!!! Owy felczer był jednocześnie kolegą ze szkoły właściciela papugi i tak oto dokończyły się niezapisane czyste karty dalszych losów ararauny, która nieopatrznie udała się w swoją ostateczną podróż życia skończywszy marnie od wiatrówki w rękach jedynastolatka!
W owej sprawie toczy się obecnie w prokuraturze postępowanie wyjaśniające i miejmy nadzieje karne za zabicie zwierzęcia nie stanowiącego przecież żadnego zagrożenia dla otoczenia i będącego niewątpliwie czyjąś własnością prywatną! A młody właściciel do dzisiaj nie może przeboleć swojego błędu , który drogocenny ptak i przyjaciel przypłacił życiem :(
Kilka rad w takich przypadkach:
1. szukać szukać szukać i jeszcze raz szukać
2. rozwieszać wszędzie ogłoszenia nawet małe a kolorowe papużki zwracają uwagę!
3. Po odnalezieniu płoszyć płoszyć męcząc ptaka tak aby zlatywał jak najniżej i można go było podjąć z wysokości umożliwiającej dosięgnięcie ptaka.
4. Nigdy nie wysyłać do tego osób nieznajomych, których ptak nie zna a których się często boi.
5. Nie tracić nadziei że ptak się odnajdzie :) w przypadku oswojonych ptaków zazwyczaj kończą one w rękach ludzi do których mają zaufanie i udaje się je odzyskać.
W owej sprawie toczy się obecnie w prokuraturze postępowanie wyjaśniające i miejmy nadzieje karne za zabicie zwierzęcia nie stanowiącego przecież żadnego zagrożenia dla otoczenia i będącego niewątpliwie czyjąś własnością prywatną! A młody właściciel do dzisiaj nie może przeboleć swojego błędu , który drogocenny ptak i przyjaciel przypłacił życiem :(
Kilka rad w takich przypadkach:
1. szukać szukać szukać i jeszcze raz szukać
2. rozwieszać wszędzie ogłoszenia nawet małe a kolorowe papużki zwracają uwagę!
3. Po odnalezieniu płoszyć płoszyć męcząc ptaka tak aby zlatywał jak najniżej i można go było podjąć z wysokości umożliwiającej dosięgnięcie ptaka.
4. Nigdy nie wysyłać do tego osób nieznajomych, których ptak nie zna a których się często boi.
5. Nie tracić nadziei że ptak się odnajdzie :) w przypadku oswojonych ptaków zazwyczaj kończą one w rękach ludzi do których mają zaufanie i udaje się je odzyskać.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: pn lip 02, 2012 13:10
- Ptaki które hoduję: Afrykana senegalska ognistobrzucha, Aleksandretta Obrożna, Żako Kongo
- Lokalizacja: Warszawa
Miałam bardzo podobną sytuacje z senegalką afrykańska. Jak wiadomo papugi niepozorne ale niesamowicie inteligentne. Bylo lato, okno mialam uchylone, byl ranek. Abi czesto otwierala sobie klatke mimo, ze zamykalam ja na karabinczyk- papudze udalo sie go szybko rozpracowac.
Wyfrunela przez uchylone okno a ja zorientowalam sie po przebudzeniu. Obudzila mnie cisza;-)
Po przeszukaniu pokoju domyslilam sie, ze mam doczynienia z ucieczka. Odrazu wybieglam i zaczelam szukac zbiega. Gwizdalam, gwizdalam az w koncu uslyszalam nawolywanie. Abi upodobala sobie najwyzszego kasztanowca w okolicy min. 15 metro miezyl.
Siedzialam pod drzewem dobepre 7 godzin i rozmyslalam co zrobic. Ludzie okazali mi wiele wspolczucia i pomocy. Ktos przyniosl drabine, inna osoba siatke wedkarska. Nic. W koncu pojawil sie Pan ktory mial sprzet do wspinaczki. Wlazl na drzewo a ptaszysko zwialo na inne rownie wysokie drzewo. Bylo tak wysokie, ze nawet nie dawalo rady dorzucil patyk, kamyk - cokolwiek aby papuge sploszyc.zrobilo sie ciemno wiec zrezygnowana wrocilam dodomu.nie spalam cala noc i skoro swit polecialam w okolice drzewa na ktorym ptak ostatnio przesiadywal. Nie bylo jej... Wiec znowu zaczelam wygwizdywac i na szczescie po pewnym czasie Abi sie odezwala. Ale tak jakos slabiej,ciszej... Znalazlam, siedziala na konarze dwa metry nad ziemia. Wymeczona, ranna. Nic przy sobie nie mialam, wiec poprosilam jakiegos pana, ktoy stal na balkonie o kawalek jablka i recznik. Jak tylko paput zobaczyl jablko, zlecial i rzucil sie na owoc.
Rana okazala sie nie grozna i wszystko wrocilo do normy:-)
Szczesliwe zakonczenie i przestroga,nauczka. Pamietajmy o oknach i Naszych spryculach. Chwila nieuwagi i mozemy stracic papuziego przyjaciela...
Pozdrawiam
Wyfrunela przez uchylone okno a ja zorientowalam sie po przebudzeniu. Obudzila mnie cisza;-)
Po przeszukaniu pokoju domyslilam sie, ze mam doczynienia z ucieczka. Odrazu wybieglam i zaczelam szukac zbiega. Gwizdalam, gwizdalam az w koncu uslyszalam nawolywanie. Abi upodobala sobie najwyzszego kasztanowca w okolicy min. 15 metro miezyl.
Siedzialam pod drzewem dobepre 7 godzin i rozmyslalam co zrobic. Ludzie okazali mi wiele wspolczucia i pomocy. Ktos przyniosl drabine, inna osoba siatke wedkarska. Nic. W koncu pojawil sie Pan ktory mial sprzet do wspinaczki. Wlazl na drzewo a ptaszysko zwialo na inne rownie wysokie drzewo. Bylo tak wysokie, ze nawet nie dawalo rady dorzucil patyk, kamyk - cokolwiek aby papuge sploszyc.zrobilo sie ciemno wiec zrezygnowana wrocilam dodomu.nie spalam cala noc i skoro swit polecialam w okolice drzewa na ktorym ptak ostatnio przesiadywal. Nie bylo jej... Wiec znowu zaczelam wygwizdywac i na szczescie po pewnym czasie Abi sie odezwala. Ale tak jakos slabiej,ciszej... Znalazlam, siedziala na konarze dwa metry nad ziemia. Wymeczona, ranna. Nic przy sobie nie mialam, wiec poprosilam jakiegos pana, ktoy stal na balkonie o kawalek jablka i recznik. Jak tylko paput zobaczyl jablko, zlecial i rzucil sie na owoc.
Rana okazala sie nie grozna i wszystko wrocilo do normy:-)
Szczesliwe zakonczenie i przestroga,nauczka. Pamietajmy o oknach i Naszych spryculach. Chwila nieuwagi i mozemy stracic papuziego przyjaciela...
Pozdrawiam
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
No to jest skandal, już chyba 4 raz w tym miesiącu mi uciekła papuga. :(
Tym razem aleksandretta obrożna, przedtem natomiast uciekła mi świergotka i 2 nimfy, wszystkie podleciały do woliery i je capłem w podbierak. Ale wiecie ta aleksa trochę tak słabo latała, boje się, że ją capnie jakiś kot czy kuna i kicha... Jak myślicie przyleci jutro pod woliere?
Jestem taki zły, 600 zł drogą nie chodzi...

Tym razem aleksandretta obrożna, przedtem natomiast uciekła mi świergotka i 2 nimfy, wszystkie podleciały do woliery i je capłem w podbierak. Ale wiecie ta aleksa trochę tak słabo latała, boje się, że ją capnie jakiś kot czy kuna i kicha... Jak myślicie przyleci jutro pod woliere?
Jestem taki zły, 600 zł drogą nie chodzi...


Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
- apol
- Posty: 321
- Rejestracja: śr sty 23, 2013 19:44
- Ptaki które hoduję: księżniczki Walli, nimfy , świergotki, łąkówki turkusowe, nierozłączki czerwonoczelne, mnichy nizinne
- Lokalizacja: Wielkopolska
Moze wystaw jedzenie i wode poza woliere i obserwuj wraz z podbierakiem co bedzie a jak sie sie znajdzie to poszukaj popytaj ludzi gwizdz nasluchuj. Trzymam kciuki aby sie udalo :)
Pozdrawiam
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
woda i jedzenie będzie wystawione koło wolier, ale boje się bo to taki dzikus i słabo latał, więc przeczuwam najgorsze :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
- apol
- Posty: 321
- Rejestracja: śr sty 23, 2013 19:44
- Ptaki które hoduję: księżniczki Walli, nimfy , świergotki, łąkówki turkusowe, nierozłączki czerwonoczelne, mnichy nizinne
- Lokalizacja: Wielkopolska
A prubowałes łapać ja odrazu po ucieczce? Ja za nimfą samcem chodziłem 7 godz az sie zmenczył ale sie udalo i mam nadzieje ze i tobie sie uda schwytac alekse
Pozdrawiam
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
No lipa, nie ma nigdzie przeszukałem całą okolice. Trudno szukam nowej samicy!
Nie ma ktoś na sprzedaż samice dorosłą? Najlepiej kolor niebieski, zielony.
Nie ma ktoś na sprzedaż samice dorosłą? Najlepiej kolor niebieski, zielony.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
- Al
- Posty: 2033
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
El. pisze:No to jest skandal, już chyba 4 raz w tym miesiącu mi uciekła papuga. :(
Tym razem aleksandretta obrożna, przedtem natomiast uciekła mi świergotka i 2 nimfy, wszystkie podleciały do woliery i je capłem w podbierak. Ale wiecie ta aleksa trochę tak słabo latała, boje się, że ją capnie jakiś kot czy kuna i kicha... Jak myślicie przyleci jutro pod woliere?
Jestem taki zły, 600 zł drogą nie chodzi...![]()
Co robisz nie tak ze ptaki uciekają ? to nie jest skandal tylko Twoja wina, złe woliery, brak przedsionka itd.
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
Tak wiem, moja wina tylko napisałem ten ''skandal'' specjalnie. Woliera jest 8m i podzielona na boksy, każdy boks ma osobne drzwiczki więc trochę głupio przedsionek tam dawać:)
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: pn lis 09, 2009 17:08
- Ptaki które hoduję: Aleksandretty, Rozelle, Nierozłączki, Świergotki, Katarzynki, Łąkówki, Mnichy
- Lokalizacja: Rybnik-Kamień
- Kontakt:
El. pisze:Tak wiem, moja wina tylko napisałem ten ''skandal'' specjalnie. Woliera jest 8m i podzielona na boksy, każdy boks ma osobne drzwiczki więc trochę głupio przedsionek tam dawać:)
No nie wiem czy głupio. Korytarz w wolierze podzielonej na boksy jest jak najbardziej wskazany. Chociażby taki dostawny, wtedy jest pewność że nic nie ucieknie.
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
ale każdy boks ma osobne drzwiczki, strasznie brzydko by to wyglądało, z resztą drzwiczki zostały już zabezpieczony, że mam pewność, że nic nie ucieknie.
Jutro jade po nową samiczkę, stalowa, głowa biała. Pochwale się, hehe

Jutro jade po nową samiczkę, stalowa, głowa biała. Pochwale się, hehe


Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
-
- Posty: 365
- Rejestracja: czw lis 03, 2011 11:33
- Ptaki które hoduję: Kakadu Alba - para
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Kurde patrze na to zdjęcie i normalnie znam tą papuge i tą woliere. To przypadkiem nie jest woliera P. Bożeny z Górzykowa? Koło Sulechowa taka miejscowość? Ona miała identyczną samicę, byłem u niej kilka dni temu zobaczyć jej Amazonki niebieskoczelne i widziałem identyczną samiczkę.
- El.
- Posty: 179
- Rejestracja: wt lip 30, 2013 16:40
- Ptaki które hoduję: Rozelle białolice, faliste, Świergotki Seledynowe, Nimfy, gołąbki diamentowe
- Lokalizacja: Zielona Góra
Dokładnie tak, kupiłem tą samiczkę od P. Bożenki jakoś w piątek. Nie miałem jak zrobić jej zdjęcia, bo aparatu nie mam
i po prostu wziąłem to. Adrian1, Byłem też zobaczyć te 4 ptaszorki, fascynujące są!
Pozdrawiam :)

Pozdrawiam :)
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości