
Kiedyś jak założyłam tutaj konto to pamiętam, że pisałam post powitalny (viewtopic.php?f=80&t=6249). Od tamtego czasu to już mamy 2 razy tyle papug, a jeszcze nie dawno było 4 razy tyle

Czwartym pierzastym był Zenek, nasza rudosterka. Nauczyliśmy go trochę słów, które mówi niewyraźnie (jak to rudosterka). Część ze słów była nauczona przez przypadek, np jak gryzie palec to mówi "nie można" lub "no no no"



Piąta papużka była niezapowiedziana. Zaczęło się od telefonu rano, czy chcemy złapaną na dworze papugę, bo nikt się po nią nie zgłasza. Okazało się, że to była papużka falista, więc się zgodziliśmy i tak właśnie dołączył Romek, którego trzymaliśmy razem z liliankami. Te dwa gatunki mają kompletnie dwa różne charaktery - Romek był bardzo towarzyski i niemal za każdym razem jak podchodził i zaczepiał, to lilianka uciekała (zauważyłam, że Rozalka była bardziej "odporna" i dłużej go znosiła

