Nierozłaczki Fishera - rozwój pisklaków
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Larry wszystko zalezy od tego jak na takie "wyciąganie" z budki zareagują rodzice. Moje ptaki (nie wiem nawet dlaczego:-) ) nabrały do mnie sporego zauafania. Aleksandretty i rozelle bjorą pokarm z ręki, senegalki przylatują na ramie (jedna z nich była ręcznie odkarmiona, druga zupełnie dzika). Papugi są u mnie od zawsze, ale dopiero jakieś 3 lata temu rozwinąłem hodowlę. Młodych nierozłaczke nie dokarmiałem, wystarczyło je brać na kilka minut na ręce od 7 dnia i stopniowo zwiekszać czestotliwość i czas takich zabaw. W tym roku miałem młode w kilku gniazdach i żadna z par nie porzuciła młodych po takich zabiegach. W lutym tego roku miałem młode aleksandretty obrozne (wątek w innym temacie dość szczególowo opisałem). Młode aleksów były też wyciągane z budki i dokarmiane. Potem wrcały do swoich rodziców. Wychowały się bardzo ładne i mocne ptaki praktycznie pozbawione strachu przed człowiekiem. Nawet samica po podkarmieniu młodych zjadała resztę papki.
Czy takie wyciąganie z budki (i ewentulane podkarmianie) to dobra metoda na wychów ptaków to nie wiem. Dużym plusem jest to, że jest znacznie mniej czasochłonna niż ręczny wychów, ptaki są w dużym stopniu osowjone i przede wszystkim mają normalne relacje z innymi ptakami i nie są 'psychicznymi kalekami' A to chyba najważniejsze. Tylko trzeba uważać czy dorosłe papugi będą akceptować podbieranie młodych. U mnie jescze nic się nie wydażyło, ale...
Czy takie wyciąganie z budki (i ewentulane podkarmianie) to dobra metoda na wychów ptaków to nie wiem. Dużym plusem jest to, że jest znacznie mniej czasochłonna niż ręczny wychów, ptaki są w dużym stopniu osowjone i przede wszystkim mają normalne relacje z innymi ptakami i nie są 'psychicznymi kalekami' A to chyba najważniejsze. Tylko trzeba uważać czy dorosłe papugi będą akceptować podbieranie młodych. U mnie jescze nic się nie wydażyło, ale...
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
- Grzegorz
- -#Administrator
- Posty: 853
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
- Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Wielki szacuneczek dla Was za to co opisaliście 

www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...
Jeden z pisklaków pomimo , iż już dawno opuścił budkę lęgową na noc zawsze wraca do budki i tam nocuje. Nawet , gdy samica przystąpiła do kolejnych lęgów i zniosła jaja, a potem gdy zaczęły wykluwać się pisklaki, młody na noc nadal wraca do budki. Samiczka musi go chyba czasami dziobnąc bo nieraz wieczorem gdy zgaszę im światło słychac piski, ale i tak w końcowym efekcie przenocuje w budce.
Zastanawiam się czy młody nie zrobi krzywdy nowemu rodzeństwu? Ale na razie wszystko jest ok.
Odnosnie następnych lęgów to samiczka zniosła 3 jajka, co dwa dni. Pierwsze młode wykluło sie po 19 dniach od daty złożenia jajka, natomiast dzis wykluło sie drugie po 22 dniach. W poprzednich lęgach samica zniosła 3 jaja co dwa dni i po czasie 22 dni też co dwa dni kluły się młode. Teraz odstep pomiedzy pierwszym a drugim wykluciem wyniósł 5 dni, juz zaczynałem się martwic, że pozostałe jajka są puste, gdyż ich nie sprawdzałem.Nie policzyłem, ze pierwszy młodziak wykluł się po 19 dniach (wczesniak czy co
)

Zastanawiam się czy młody nie zrobi krzywdy nowemu rodzeństwu? Ale na razie wszystko jest ok.
Odnosnie następnych lęgów to samiczka zniosła 3 jajka, co dwa dni. Pierwsze młode wykluło sie po 19 dniach od daty złożenia jajka, natomiast dzis wykluło sie drugie po 22 dniach. W poprzednich lęgach samica zniosła 3 jaja co dwa dni i po czasie 22 dni też co dwa dni kluły się młode. Teraz odstep pomiedzy pierwszym a drugim wykluciem wyniósł 5 dni, juz zaczynałem się martwic, że pozostałe jajka są puste, gdyż ich nie sprawdzałem.Nie policzyłem, ze pierwszy młodziak wykluł się po 19 dniach (wczesniak czy co

-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Yoda741, ja tez sie zdziwiłem jak moje maluchy (u czerwonoczelnych) wracały do budki na noc. Nawet samica spokojnie wysiedziała w tym czasie jajka. Nic tragicznego się nie wydarzyło, chociąz jak pojawiły się mlode z drugiego lęgu, te z pierwszego przeniosłem do innej klatki.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
-
- Posty: 428
- Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
- Ptaki które hoduję: papugi
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Ta klatka na trzy pary ma wymiary 120x 80x60. Młode odchowują się w niej bez problemu.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl
www.moje-papugi.pl
a czy według ciebie dwie pary w wolierze 100x60x50h nie beda sie tłuc?
- pirat59
- Posty: 209
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 15:00
- Ptaki które hoduję: Aleksandretta Chińskia, Kozy, Nimfy, Faliste, Barabandy, Rozelle
- Lokalizacja: Luboń/Poznań
- Kontakt:
kruchy, Z doświadczenia wiem, że nie trzyma się dwóch par. Jedna, trzy lub więcej... I najlepiej mieć więcej budek niż par, będą miały wybór...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości