Szybko gojace sie rany u papug

Będziemy omawiać co zrobić żeby nasza papuga żako czuła się bardzo dobrze- i jak zadbać o to żeby dożyła z nami razem ( 80-lat )

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

Szybko gojace sie rany u papug

#1

Post autor: essex1 » sob kwie 04, 2009 10:50

Tydzien temu moj Olek mial wypadek.Moja corka przytrzasnela siedzacemu ptakowi na drzwiach nogi.Z jednego palca w dlugosci 1cm zeszla praktycznie skorka,wygladalo to kiepsko.Skorke ustawilem na swoje miejsce i dalem na ranke malutka kropelke balsamu szostakowskiego,a codzennie pryskalem papuge woda z dodatkiem aloa vera gel,na nuzke szczegolnie.Obecnie nie ma znaku po tym urazie praktycznie.Z dziobkiem lory u od Pysi jest podobnie-rany szybko sie goja.
Pozdrawiam. Artur

MisiekPapuga
Posty: 171
Rejestracja: pn lis 24, 2008 10:01
Ptaki które hoduję: Rozelle, Aleksandretty, Ary, Kakadu, Rudosterki, i parę innych
Lokalizacja: KRAKÓW / Tomaszowice
Kontakt:

#2

Post autor: MisiekPapuga » sob kwie 04, 2009 20:34

owszem rany szybko się goją o ile nie wda sie infekcja..
www.CentrumHodowlane.pl oraz www.hodowlapapug.com - nowa odsłona strony - po przeczytaniu forum zapraszam również do mnie;)

Awatar użytkownika
ansag
Posty: 109
Rejestracja: czw kwie 24, 2008 20:36
Ptaki które hoduję: żako kongijskie
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

#3

Post autor: ansag » wt mar 16, 2010 11:20

Mojemu żakulcowi też szybko (przynajmniej mi się tak wydawało) zagoił się język po małej bitwie z drugim żako. Myślałam, że to będzie coś poważnego, ale okazało się, że na szczęście "tylko" skaleczenie. ALE... Wczoraj zauważyłam, że biedak zaczął się strasznie ślinić, a dzisiaj rano język ma 3 razy większy niż normalnie. Na 14-stą jadę do dr Ledwoń, podejrzewa, że trzeba będzie zastosować antybiotyk :( Niestety... A już się wydawało, że będzie w porządku, a tu infekcja. Więc może rany goją się szybko, ale gorzej jak się wda zakażenie...

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#4

Post autor: wojtek » wt mar 16, 2010 15:29

Bella taka wredna?
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
ansag
Posty: 109
Rejestracja: czw kwie 24, 2008 20:36
Ptaki które hoduję: żako kongijskie
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

#5

Post autor: ansag » wt mar 16, 2010 16:50

Tak. Młody próbował ją karmić, a ona ciach! Ale już się uspokoiła na szczęście :)

Wróciłam od dr Ledwoń, nie ma tragedii, bakterii jest sporo, ale nie są to drożdżaki ani nic takiego, więc dała jakiś "lekki" antybiotyk na 5-7 dni, coś przeciwbólowego i roztwór do płukania (ale to już miałam wcześniej od innego lekarza, kiedy byłam tuż po wypadku). W każdym razie nie musiałam aż tak się martwić i nawet opuchlizna zeszła trochę od rana. Będzie dobrze :) A taki głodny wrócił, że jak jadł to aż się trząsł ;)

Za wizytę i te wszystkie lekarstwa zapłaciłam 40 zł, co mi zrekompensowało ponad dwugodzinną jazdę samochodem w korkach (bo myślałam, że będzie więcej).

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#6

Post autor: wojtek » śr mar 17, 2010 06:12

ansag pisze:Tak. Młody próbował ją karmić, a ona ciach! Ale już się uspokoiła na szczęście :)

Nie dawaj się zbliżać dla małego, bo jeszcze gorzej moze być. Bella potrzebuje dorosłego, dużego samca, który bedzie wiedział co zrobić.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
ansag
Posty: 109
Rejestracja: czw kwie 24, 2008 20:36
Ptaki które hoduję: żako kongijskie
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

#7

Post autor: ansag » śr mar 17, 2010 06:18

On nie jest mały, to dorosły 7-mio letni samiec, po prostu go tak nazywam ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Troska o zdrowie/pierwsza pomoc-”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości