Ten "naparstek, to coś, to miska...' - one się w tym nie kąpią(postawiłam na stole, przygotowywując sie do pikowania pomidorków), a One..nagle zaczęły przylatywać i się pluskać. no, i tyle. zabrałam miskę jak im sie odchciało pluskać.
A jeśli chodzi o kąpiel to stawiałam różne, nie skubneły, nie powąchały nawet-tylko pryskanie. ala spapuguję po Tobie(dziś mi mąż na giełdzie kwiatowej kupił kilka podstawek, popróbujemy-dzięki Kochana, jak nie doradzisz, to ściągnąć można.
xoxo

p.s
nie mogłam odpisać odrazu.....

mały ma OSPĘ

w wieku-lat prawie 11, to już nie "lajtowo" przechodzi.
(ma 173 krosty
