
Dla miłośnika przyrody
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt lis 23, 2012 21:22
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: stalowa wola
Postanowiłem - zakupię rudosterkę brązowouchą od p. Grzegorza z Kalisza, gregi75@o2.pl za 180zł. Ptak podobno z kwietnia. Rozmawiałem z nim, mówił, że w tamtym roku sprzedał rudosterkę dziką, dwuletnią, a za miesiąc jakieś małżeństwo zadzwoniło do niego i mówili, że rudosterka jada z nimi obiad. Mówił, że był zdziwiony. Miał ktoś z tym panem do czynienia? Z opinii w internecie podobno dobry sprzedawca.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt lis 23, 2012 21:22
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: stalowa wola
Mam dylemat jeżeli chodzi o zakup, zastanawiam się czy kupić jedną czy dwie rudosterki. Czy jeżeli kupiłbym dwie to oswoiły by się w normalny sposób? Jeżeli była by parka to by się zajęły sobą a po prostu innych ludzi, czy też opiekuna traktowały by jako osobę neutralną, która tylko się nimi zajmuje, tj. wymienia podłoże i daje jeść? Jak to jest? Miał ktoś z takim czymś do czynienia? Jak wspomniałem, chodzę do szkoły i w godzinach przeważnie 7-14 mnie nie ma, a na wakacjach planuję wyjazd na 3 tygodnie (ale oczywiście ktoś by się zajął, w domu jest 4 osoby, a ptaka bym przyzwyczajał przecież do ludzi mieszkających ze mną).
- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na pewno dwa paputki będą bardzie szczęśliwe
niż samotna papuga.
Jeżeli chcesz mieć pupila, to kup pojedynczego osobnika troszkę go oswoić (1-2 m-ce) i zdecydowanie dokupić drugiego. Ale sądzę że dwie papugi też można z powodzeniem oswoić, tylko zajmie to więcej czasu, papugi nie będą szukały kontaktu z człowiekiem, bo będą miały swoje towarzystwo.
Ja mam dwie parki zielonolicych, tutaj możesz sobie poczytać historie moich urwisów
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... sc&start=0
Jak będziesz mieć jakieś pytania to pytaj, postaram się odpowiedzieć

Jeżeli chcesz mieć pupila, to kup pojedynczego osobnika troszkę go oswoić (1-2 m-ce) i zdecydowanie dokupić drugiego. Ale sądzę że dwie papugi też można z powodzeniem oswoić, tylko zajmie to więcej czasu, papugi nie będą szukały kontaktu z człowiekiem, bo będą miały swoje towarzystwo.
Ja mam dwie parki zielonolicych, tutaj możesz sobie poczytać historie moich urwisów

http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... sc&start=0
Jak będziesz mieć jakieś pytania to pytaj, postaram się odpowiedzieć

- seti
- Posty: 47
- Rejestracja: pn lut 27, 2012 03:24
- Ptaki które hoduję: rudosterka hypoxantha
- Lokalizacja: Kraków
benzulli, dodagadać się pewnie dogadają, ale rozmnażanie to już nie dobry pomysł... ale tu ci pewnie odpiszą chodowcy
ja mam póki co jedną, ale mój pomysł był dokładnie taki sam... oswoić jedną, a później dokupić kolegę
i pisałam ci właśnie o dobrej chodowli, a nie sklepie, bo tak naprawdę tylko w takich miejscach można pooglądać wiele gatunków, no i zebrać rzetelną wiedzę
Ty już decyzję podjąłeś, ale będziesz dokładnie wiedział, skąd jest ptak, czym karmiony itd a i w przyszłości zawsze można się poradzić... 

ja mam póki co jedną, ale mój pomysł był dokładnie taki sam... oswoić jedną, a później dokupić kolegę

i pisałam ci właśnie o dobrej chodowli, a nie sklepie, bo tak naprawdę tylko w takich miejscach można pooglądać wiele gatunków, no i zebrać rzetelną wiedzę


- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
U młodych rudosterek ciężko jest odróżnić płeć, na 100% daje tylko badanie DNA. Co do oswojenie to raczej płeć nie ma znaczenie, raczej charakterek papugi
Można trzymać rudosterki np. zielonolica i brązowoucha, ale jak już to tylko tej samej płci. W innym przypadku powstaną hybrydy
(to nic dobrego), młode z takiej pary będą słabsze, bardziej podatne na choroby i najczęściej są bezpłodne. Więc zdecydowanie jestem za trzymaniem pary tego samego gatunku. Paputki też będą bardziej zadowolone 

Można trzymać rudosterki np. zielonolica i brązowoucha, ale jak już to tylko tej samej płci. W innym przypadku powstaną hybrydy


-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt lis 23, 2012 21:22
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: stalowa wola
Aha, rozumiem, tak się zastanawiałem nad tym aspektem, gdyż lubię eksperymentować.
Wobec tego kupię chyba najpierw jedną sztukę a potem najwyżej dokupię drugą.
Napisałem już do sprzedawca maila z zapytaniami o hodowlę. Po jakim czasie można poznać płeć papugi? Ile kosztują badania DNA?
To są te rudosterki:

Wobec tego kupię chyba najpierw jedną sztukę a potem najwyżej dokupię drugą.
Napisałem już do sprzedawca maila z zapytaniami o hodowlę. Po jakim czasie można poznać płeć papugi? Ile kosztują badania DNA?
To są te rudosterki:



- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja tą klatke zamontowałabym poziomo i powiesiła na ścianie.No chyba,że to ma być tylko stołówka to bez różnicy.Tą miske z ostatniego zdjęcia powiesiłabym wyżej bo papugi będą ją brudzić.A dlaczego jedna miska?Dla dwóch papug to przynajmniej 3.Jedna na wode ,potem ziarno jakieś owoce....Po co zabawki?Po za klatką zrób plac zabaw bo przy takich dźwiczkach aleksy dadzą noge i szybko ich to klatki nie zagonisz.A jak ich nie będziesz wypuszczać to ta klatka na długo ci nie wystarczy bo aleksy jak jej nie zdzióbią to rozbiorą na czynniki pierwsze
wiem co mówie-oglądnij moje zdjęcia na garnku.klatke na balkonie gdyby mieszkały w niej dłużej to by rozebrały ze wszystkich śrób 


-
- Posty: 37
- Rejestracja: pt lis 23, 2012 21:22
- Ptaki które hoduję: aleksandretta
- Lokalizacja: stalowa wola
Wczoraj przyszły rudosterki. Zaopatrzę się ewentualnie w jeszcze jedną miskę na owoce. Wczoraj tylko trochę tam mruczały, lecz cicho siedziały i były okropnie spłoszone. Dzisiaj już się mało co boją, powiesiłem im kawalek marchewki i jabłka na górze to pozjadały elegancko. Są bardziej ruchliwe i skrzeczą. Jedna mniej, druga bardziej, jedna bardziej odważna, druga mniej. Mogę je dzisiaj wypuścić na krótki czas? A co z sepią? A co z minami? Te, które na gałęzie spadły są takie rozpryskane, ścierać je czy co? A te, które na piasek spadły to otworzyć klatkę i normalnie zebrać?
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
ja swojego wypuściłem po tygodniu, chciałem aby miał czas przyzwyczaić się do pomieszczenia i zapamiętał gdzie ma jedzenie i picie (klatka), a i tak pierwsze loty skończyły się na ścianie
później siedział tylko na meblach i obserwował, z drugiej strony więcej czasu " na wolności" szybciej papugi Ci zaufają i szybciej się oswoją
dwie papugi przynajmniej trzy karmiki :

dwie papugi przynajmniej trzy karmiki :

- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:



Niestety, ale skoro chciałeś mieć ptaki w domu, to i musisz się pogodzić z ich kupkami zostawianymi w różnych miejscach - nawet czasami na klawiaturze

Mam nadzieję, że nie będziesz trzymał ptaków non stop w zamknięciu w obawie, że zabrudzą odchodami tu i tam ?
Essex1 swego czasu pisał, że nauczył swoje żako robić kupkę w jednym, oznaczonym miejscu. Ale czy ta metoda będzie skuteczna dla rudosterek? - nie wiem. Napisz pw do niego, zapytaj jak to robił.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie dziw się, że siedzą w jednym miejscu. To dla nich nowe otoczenie, odgłosy, wogóle zmiana w ich życiu. Muszą mieć czas i spokój na dostosowanie się do nowych warunków
Stosunkowo za wcześnie je wypuściłeś. Powinny w klatce posiedzieć 3-5 dni by się zapoznały gdzie mają jedzenie, wodę, wizualnie rozmieszczenie w pomieszczeniu, w którym jest klatka.
Nie łap ptaków na siłę. Poczekaj aż całkiem się ściemni , wtedy spokojnie ptaki zdejmiesz i po ciemku włożysz do klatki. Zapalisz wtedy światło by ptaki mogły zjeść i się napić.
Stosunkowo za wcześnie je wypuściłeś. Powinny w klatce posiedzieć 3-5 dni by się zapoznały gdzie mają jedzenie, wodę, wizualnie rozmieszczenie w pomieszczeniu, w którym jest klatka.
Nie łap ptaków na siłę. Poczekaj aż całkiem się ściemni , wtedy spokojnie ptaki zdejmiesz i po ciemku włożysz do klatki. Zapalisz wtedy światło by ptaki mogły zjeść i się napić.
Ostatnio zmieniony czw gru 13, 2012 15:40 przez Krysia-, łącznie zmieniany 1 raz.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
benzulli, czyś Ty kosmitą jest ? czy tylko totalnym laikiem z myśleniem na pograniczu dzieciątka
Wszystkie stworzenia śpią z zamkniętymi oczami - jedne chwilkę, inne dłużej. Zapewniam Cię, że ptaki podczas snu mają zamknięte oczy. Jak sobie wyobrażasz sen z otwartymi oczami ?
Nie, nie miałam rudosterek ale miałam oswojoną nimfę. Miałam kupki wszędzie tam, gdzie przyszła jej ochota na wypróżnienie. I była to moja głowa, ramię, kolana - wszędzie miałam ,,prezenty"

Wszystkie stworzenia śpią z zamkniętymi oczami - jedne chwilkę, inne dłużej. Zapewniam Cię, że ptaki podczas snu mają zamknięte oczy. Jak sobie wyobrażasz sen z otwartymi oczami ?

Nie, nie miałam rudosterek ale miałam oswojoną nimfę. Miałam kupki wszędzie tam, gdzie przyszła jej ochota na wypróżnienie. I była to moja głowa, ramię, kolana - wszędzie miałam ,,prezenty"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości